10 rad Jarosława Marka Rymkiewicza dla młodych pisarzy, którzy chcieliby konkurować z Mickiewiczem

7 lutego 2022

Jarosław Marek Rymkiewicz, jak przystało na zdeklarowanego klasycystę, twierdził, że każdy, kto pisze po polsku, staje do nieuniknionej konkurencji z Adamem Mickiewiczem. I choć przyznawał, że próba dorównania Wieszczowi to „szaleńczy pomysł”, stworzył listę dziesięciu rad dla młodych pisarzy, którzy chcieliby się podjąć tego wyzwania. Z uwagi jednak na to, że tym, co zaczynają pisać, „w ogóle chyba radzić nie należy”, traktował te dziesięć punktów jako rady dla siebie samego. Adeptom pióra nie zaszkodzi jednak się z nimi zapoznać.

1. Staraj się dorównać Mickiewiczowi. I tak mu nie dorównasz, ale starając się dorównać, będziesz miał z nim jakąś sprawę i będziesz z nim rozmawiał, a to będzie dla ciebie korzystne. Porównując się ze swymi współczesnymi, będziesz miał sprawę z podobnymi do ciebie, co nie może być korzystne. Starając się napisać coś równie ważnego jak to, co napisał twój kolega X., lub coś ważniejszego niż to, co napisał twój kolega Y., nie napiszesz nic ważnego.

2. Nie spiesz się i nie dbaj o widome sukcesy. Posłuchaj, co mówi Mickiewicz: świat duchów, niewidomy, jest potężniejszy niż widomy świat żywych. Musisz dokonać wyboru: na którym z tych światów bardziej ci zależy. A jeśli już wybrałeś, to nie denerwuj się, gdy widzisz, jak triumfują tutaj ci, którzy piszą głupstwa. Jeśli będziesz się tym przejmował, to znajdziesz się wśród nich i zaczniesz pisać głupstwa. Pamiętaj, że masz przed sobą całe życie, a potem jeszcze jedno całe życie: to pośmiertne.

3. Nie wierz tym, którzy mówią, że odniosłeś sukces, ani tym, którzy mówią, że napisałeś coś mądrego i ważnego. Czekaj na wiadomość skądinąd. Gdy widzisz, jak triumfują tutaj ci, którzy piszą głupstwa, mów sobie tak: jakie to szczęście, że to nie ja zatriumfowałem. Kiedy dadzą ci do zrozumienia, że twój triumf tutaj jest bliski, będziesz miał powód do zmartwienia: prawdopodobnie napisałeś coś głupiego i niepotrzebnego.

4. Jeśli będziesz pisał po to, żeby zarabiać pieniądze, nie napiszesz nic ważnego. To, co ważne, jest nieopłacane i nieopłacalne. Opłacane i opłacalne jest tylko to, co jest nieważne, a przeznaczenie tego jest takie jak przeznaczenie pieniędzy: płaci się tym światu i znika to tak szybko, jak one znikają.

5. Masz gardzić politykami. Politycy są brudni i interesowni, a to, co ty napiszesz, musi być czyste i bezinteresowne. Pamiętaj, jak Mickiewicz zachował się u Piusa IX i co mu powiedział. Kiedy ogarnie cię gniew, nie krępuj się i wrzeszcz, jak on wtedy wrzeszczał. Kiedy usłyszysz: — Ale mów ciszej, synu — nie zwracaj na to uwagi i wrzeszcz jeszcze głośniej. Wśród polityków znajdą się tacy, którzy będą ci schlebiać: wtedy spluwaj im pod nogi. Co nie znaczy, żebyś miał omijać tematy polityczne: twoim tematem może być wszystko, a więc także i to, co jest godne pogardy.

6. Pisz tylko dla kilku czytelników, na których naprawdę ci zależy i którym naprawdę zależy na tym, co ty piszesz: rozmawiaj z nimi i pytaj ich, co myślą o twoim pisaniu. Nie jest pewne, czy ci czytelnicy są pośród żyjących: może już umarli lub może jeszcze się nie urodzili. Pisz tak, jak by to, co piszesz, miał przeczytać Mickiewicz. Spodziewaj się tego. Skreślaj to wszystko, co wstydziłbyś się mu pokazać.

7. Ktoś lub coś czeka na to, co piszesz: jakieś istnienie chce być opisane. Być może jesteś jedynym człowiekiem na świecie, który jest w stanie je opisać. Na tym polega twoja odpowiedzialność: jesteś odpowiedzialny przed tym czymś lub tym kimś. To może być ktoś żywy lub ktoś zmarły. To może być jakieś miejsce albo coś, co jest w jakimś miejscu. Nie jesteś odpowiedzialny przed nikim innym i za nic innego. Odpowiadasz tylko przed tym, co opisujesz. I tylko za to, jak to opisujesz. Jeśli opiszesz tego zmarłego lub to miejsce wiernie i szczegółowo, twoja bezczelność będzie ci, być może, wybaczona.

8. To istnienie, które chce być opisane: może twoje własne. Łatwo jest ulec tej chęci – opiszę moje własne istnienie – ale ja bym ci to raczej odradzał. Opisz raczej jakąś ścieżkę, jakieś schodki, jakiś mostek. Ścieżka, schodki, mostek będą ci za to wdzięczne – przedłużyłeś, a może nawet ocaliłeś ich istnienie – a ich wdzięczność bardziej ci się przyda (i będzie ci milsza) niż twoja własna wdzięczność skierowana ku tobie samemu. Opisując ścieżkę, schodki albo mostek możesz ewentualnie dodać coś od siebie i powiedzieć przy okazji coś o sobie samym, ale nie przesadzaj i raczej skłaniaj się do myśli, że świadectwo schodków jest ważniejsze niż to, które ty dać możesz.

9. Jeśli zamierzasz opisać kogoś lub coś wiernie i szczegółowo, nie ma takiej rzeczy na świecie, która mogłaby cię przed tym powstrzymać. Nie ma takich zasad moralnych ani takich reguł estetycznych, które mogłyby ci powiedzieć: tego ci napisać nie wolno. A jeśli są takie zasady i reguły, które to mówią, to nie wolno ci ich słuchać. Tylko to, co opisujesz, ma prawo ci powiedzieć: tak mnie opisywać nie wolno. Staraj się usłyszeć ten głos: co ci mówi to opisywane.

10. Jesteś pisarzem, a więc jesteś umarły. Tak się masz traktować.

Powyższe rady Jarosław Marek Rymkiewicz zamieścił w książce zatytułowanej „Kilka szczegółów”, która poświęcona była osobie Adama Mickiewicza. Publikacja ukazała się w 1994 roku nakładem Wydawnictwa Arcana.

[am]
fot. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Tematy: , , , , ,

Kategoria: zestawienia