10 pisarzy, którzy śpiewają

10 października 2013

pisarze śpiewają
Niejednemu pisarzowi marzyło się, aby stanąć za mikrofonem i zaśpiewać niczym prawdziwa gwiazda rocka. „To najlepszy relaks i przyjemność, zdecydowanie lepsze od sportu!” ? zachwalał na swoim profilu na Facebooku Michał Witkowski. Chociaż w przypadku autora „Lubiewa” na próbach za zamkniętymi drzwiami jak na razie się skończyło, historia literatury zna przypadki pisarzy, którzy zaprezentowali swe umiejętności wokalne publicznie.

Oto 10 słynnych pisarzy i pisarek, którzy stanęli w swej karierze przed mikrofonem:

1. Stephen King

Przez dwadzieścia lat amerykański król grozy występował w Rock Bottom Remainders, charytatywnej kapeli rockowej, założonej przez znanych amerykańskich literatów. Jak sami o sobie mówili, „gramy tak dobrze, jak Metallica pisze powieści”. King udzielał się w zespole jako gitarzysta i wokalista, o czym możecie przekonać się na filmiku zamieszczonym powyżej. Rock Bottom Remainders rozwiązano po śmierci założycielki grupy, wokalistki i publicystki Kathi Goldmark.

2. Neil Gaiman

W kwietniu 2011 roku Neil Gaiman wraz z żoną Amandą Palmer oraz muzykami Benem Foldsem i Damianem Kulashem zaszyli się w studiu w Allston z zamiarem napisania i nagrania 8 piosenek w 8 godzin. Projekt nosił nazwę „8in8” i miał udowodnić, że w epoce cyfrowej można stworzyć, nagrać i wydać materiał bardzo szybko. Ostatecznie w ciągu 12 godzin zarejestrowano 6 piosenek-opowiastek o wiewiórce, która popełniła samobójstwo, Nikolaju Tesli czy rozpieszczonym Tommym, który uciekł z domu. Jeden z utworów, „The Problem with Saints”, zaśpiewał sam Neil Gaiman. Ale Amanda na tym nie poprzestaje i przy różnych nadarzających się okazjach próbuje wyciągnąć męża na scenę.

3. Marcin Świetlicki

Najbardziej znanym wokalistą wśród polskich pisarzy jest zdecydowanie Marcin Świetlicki. Niemal od samego początku aktywność poety (później także autora kryminałów) przebiegała dwutorowo: z jednej strony literatura, z drugiej zespół Świetliki, gdzie autor uprawia ponure melorecytacje na tle gitarowych podkładów. Można by się nawet pokusić o stwierdzenie, że szerszą rozpoznawalność zapewniła Świetlickiemu właśnie muzyka. 12 października nakładem Karrot Kommando ukaże się najnowszy, wydany po ośmiu latach dwupłytowy album Świetlików zatytułowany „Sromota”. Powyżej możecie posłuchać trzech pierwszych utworów z płyty: „Majowe wojny”, „Cały w psie”, „Kundziura”.

4. Michel Houellebecq

Popularności Świetlickiemu pozazdrościł najwyraźniej enfant terrible francuskiej literatury, czyli Michel Houellebecq. W 2000 roku autor „Mapy i terytorium” wydał album „Présence Humaine” łączący wpływy francuskiego popu pokroju Serge?a Gainsbourga z melorecytacjami przywodzącymi na myśl wspomnianego Świetlickiego. Podobieństwo potęgują ciemne okulary, w jakie Houellebecqa przyodział się podczas telewizyjnego występu w materiale filmowym zamieszczonym powyżej.

5. Jo Nesb?

Chociaż Jo Nesb? znany jest na całym świecie jako autor skandynawskich kryminałów, w pierwszej połowie lat 90. był wokalistą, gitarzystą i kompozytorem w prowadzonym wraz z bratem pop-rockowym zespole Di Derre. Najpopularniejszy ich album sprzedał się w Norwegii w nakładzie 190 tysięcy egzemplarzy. Od czasu jednak, kiedy Jo skoncentrował się na karierze literackiej, zespół koncertuje jedynie okazjonalnie. Ostatnie nowe nagrania pojawiły się w 2006 roku na kompilacji zbierającej największe przeboje Di Derre.

6. Dan Brown

Podobną drogę do Jo Nesb? przebył autor „Kodu Leonarda da Vinci”. On również zaczynał jako piosenkarz i to z dość wysokimi aspiracjami. W jednym z listów, jakie przyszła żona pisarza rozsyłała do mediów, można było przeczytać: „Sądząc z utworów, które zebrał na swoim albumie, uważamy, że ten autor zarobi dla kogoś górę pieniędzy”. Jak wiemy, faktycznie zarobił, aczkolwiek nie w branży muzycznej. Zarówno debiutancka płyta „Dan Brown”, jak i następna „Angels & Demons” (pisarz wykorzystał później ten tytuł do swojej powieści), nie odniosły sukcesu. W latach 93-95, kiedy ukazały się oba albumy, trwała eksplozja grunge?u i mało kto zainteresowany był skrzyżowaniem Barry?ego Manilowa z Michaelem Boltonem. „Czy ja naprawdę wyglądam jak ktoś z MTV? Nie sądzę. Moje miejsce jest na sali lekcyjnej” ? przyznał później z rozbrajającą szczerością Brown. Dzisiaj chyba sam wstydzi się swoich muzycznych dokonań, bo konsekwentnie usuwa z sieci wszelkie ślady po dawnej twórczości. W internecie nic jednak nie zginie, stąd powyższa próbka z debiutanckiej płyty Dana Browna.

7. Jim Carroll

Amerykański pisarz i poeta kojarzony w Polsce głównie z powieści „Przetrwać w Nowym Jorku”, na podstawie której powstał film ze znakomitą rolą młodziutkiego Leonarda Di Caprio, już pod koniec lat 70. pod wpływem zachęt byłej współlokatorki, Patti Smith, uformował nowofalowo-punkrockową kapelę o niezbyt wyszukanej nazwie The Jim Carroll Band. Bodaj najpopularniejszym utworem zespołu był „People Who Died” pochodzący z pierwszej długogrającej płyty.

8. Dorota Masłowka

Po wydaniu debiutanckiej „Wojny polsko-ruskiej…” Masłowska próbowała sił z kilkoma projektami muzycznymi, ale bardziej namacalnych efektów doczekał się tylko jeden z nich, Pałac Wujka Leszka, w ramach którego autorka, jak sama mówi, „wyładowywała swoje artystyczne frustracje kobiety spędzającej wakacje w Warszawie, z dzieckiem u cycka”. Dwa nagrania trafiły w 2005 roku na składankę dołączoną do Lampy. Szersza publiczność kojarzy jednak Masłowską przede wszystkim z gościnnych ujawnień na płycie „2” zespołu Cool Kids Of Death (nagrania dostępne jedynie na dwupłytowej edycji albumu).

9. Alan Moore

Wybitny scenarzysta komiksowy już w latach 80. dawał upust swym muzycznym upodobaniom, wypuszczając nowofalowy singiel wraz z basistą Bauhaus. Później przyszedł czas na rytualne eksperymenty i wreszcie zeszłoroczny protest song, z którego dochód przeznaczony został na wsparcie ruchu Okupujących. Powyżej możecie jednak posłuchać i zobaczyć Alana, jakiego być może do tej pory nie znaliście. Oto autor „Strażników” śpiewający na scenie podczas imprezy zorganizowanej pod koniec 2009 roku z okazji premiery „Dodgem Logic”, nowego zina redagowanego i wydawanego przez niego samego osobiście.

10. William S. Burroughs

Dziadek Burroughs i muzyka darzyli się miłością wzajemną. Z pielgrzymkami do domu autora przybywali tak znakomici artyści, jak Patti Smith, Joe Strummer, Kim Gordon, Michael Stipe czy Kurt Cobain. Gościnność Burroughsa nie kończyła się jednak na przyjmowaniu „młodzieży” w swoich skromnych progach, równie chętnie pojawiał się na ich płytach, zwykle recytując teksty utworów. Jednak podczas sesji do albumu „Dead City Radio” udało się uchwycić, jak Burroughs śpiewa swym zbolałym barytonem „Ich bin von Kopf bis Fuß auf Liebe eingestellt?, starą niemiecką piosenkę rozsławioną przez Marlenę Dietrich. Posłuchajcie.

Opracowanie: Artur Maszota

fot. Neil Gaiman, Mohylek/Wikimedia, The Late Late Show

Tematy: , , , , , , , , , , , , , , , , , ,

Kategoria: zestawienia