Wybitny poradnik nie tylko dla ciężarnych – recenzja komiksu „Dziewięć miesięcy czułego chaosu” Lucy Knisley

10 września 2020

Lucy Knisley „Dziewięć miesięcy czułego chaosu”, tłum. Jacek Żuławnik, wyd. Marginesy
Ocena: 9 / 10

Daleka od banału opowieść o trudach zajścia i bycia w ciąży, w której znalazło się też miejsce na edukację o ciele kobiety i antykoncepcji.

Wydawnictwo Marginesy nie mogło trafić lepiej z terminem wydania „Dziewięciu miesięcy czułego chaosu”. W momencie gdy politycy i księża próbują odciąć obywateli od jakiejkolwiek wiedzy na temat seksualności i związanych z nią procesów, do rąk dostajemy fenomenalny oręż. Komiks Lucy Knisley powinien znaleźć się w biblioteczce każdej kobiety i każdego mężczyzny, a także wszystkich młodych ludzi wchodzących w dorosłość. Ba, najlepiej jakby był refundowany i dodawany m.in. na zajęciach z wychowania do życia w rodzinie czy w tzw. „szkole rodzenia”.

Zanim autorka przechodzi do meritum, czyli opisywania własnych doświadczeń związanych z ciążą, stawia solidne fundamenty składające się z wiedzy historycznej i naukowej. Są to podstawowe fakty związane z cielesnością kobiety i jej postrzeganiem na przestrzeni wieków. Jest też wiele mitów, które narosły wokół niej, a które Lucy Knisley z radością obala za pomocą argumentów, naukowych faktów i zwyczajnej logiki. Ten edukacyjny aspekt towarzyszy nam zresztą przez całą opowieść w formie przerywników między kolejnymi rozdziałami, ale i też w samej fabule.

Knisley serwuje nam niezwykle czułą, wzruszającą i pełną empatii historię własnego życia, a przynajmniej jego najważniejszego fragmentu. Z wielkim wyczuciem obrazuje próby zajścia w ciążę, dramat poronienia i krętą drogę do wyjścia z depresji. Z humorem przedstawia wady i zalety każdego trymestru, omawiając nie tylko własne reakcje i doświadczenia, ale też podejście rodziny, lekarzy i dalszego otoczenia. Z jednej strony pocieszające jest, że system w USA działa podobnie do polskiego, z drugiej, to smutne, że kobiety na całym świecie muszą borykać się z lekceważeniem i brakiem dostępu do podstawowej wiedzy.

„Dziewięć miesięcy czułego chaosu” to wielce pouczająca lektura o szerokim spektrum, odnosząca się do aspektów medycznych, społecznych i psychologicznych. Swoje spostrzeżenia Knisley serwuje zwięźle, klarownie i rzeczowo, a narrację prowadzi z wielką wprawą i znajomością języka komiksu. Dzięki temu otrzymujemy również opowieść niezwykle intymną i pełną emocji. Jako ojciec dwójki dzieci, który przeszedł z partnerką wiele etapów zawartych w tej publikacji, mogę potwierdzić: tak było, tak jest i tak będzie. Zajście, donoszenie i poród to huśtawka skrajnych uczuć, od radości po prawdziwy horror, i Knisley udało się je wszystkie zsyntetyzować w tym kapitalnym albumie. „Dziewięć miesięcy…” to doskonałe połączenie autobiografii i poradnika, po którym tematy kobiecego ciała i ciąży nie powinny stanowić już większej tajemnicy.

Paweł Deptuch

Tematy: , , , , , ,

Kategoria: recenzje