Sprawiedliwa zemsta? Oskarżenie bez dowodów? – recenzja książki „Krok trzeci” Bartosza Szczygielskiego

5 lutego 2020

Bartosz Szczygielski „Krok trzeci”, wyd. W.A.B.
Ocena: 7,5 / 10

„Lubiła kochankę męża”. Pierwsze zdanie z nowej powieści Bartosza Szczygielskiego stanowi intrygującą zapowiedź. Bo jaka kobieta zdolna jest do tego, żeby wypowiedzieć właśnie takie słowa? Niezwykła. W każdym calu. Magdę, główną bohaterkę, trudno jest bowiem wpisać w jakikolwiek znany schemat. A czy samą książkę da się zakwalifikować?

Tak, to thriller. Czysty gatunkowo dreszczowiec, w którym najważniejszą rolę odgrywa niepewność, strach i chęć odkrycia prawdy. A o tym, że może ona mieć różne oblicza, przekonywać specjalnie nie trzeba. Zdaje sobie z tego sprawę wspomniana na początku Magda, która pewnego dnia budzi się w swoim warszawskim mieszkaniu zupełnie sama. Najprawdopodobniej została porzucona przez męża. Cierpi na amnezję i stara się zrekonstruować wszystkie najważniejsze wydarzenia ostatnich dni, miesięcy, lat. Bo korzenie zła, jak zdaje się tłumaczyć Szczygielski, mogą sięgać bardzo głęboko.

„Krok trzeci” to niezwykle interesująca opowieść. Bo wybrzmiewa w niej poczucie krzywdy, bunt, niezgoda, wreszcie zemsta. Nie wiadomo tylko, kto jest w tej historii prawdziwą ofiarą, a kto oprawcą. Magdzie, wrażliwej, żeby nie powiedzieć nadwrażliwej kobiecie, przez większość czasu towarzyszy jej przyjaciółka Nina. Charakterna, przekonana o własnej sile, wręcz przerysowana postać – żywe przeciwieństwo głównej bohaterki. Autor umiejętnie kontrastuje też wielkomiejskie środowisko, nowoczesną Warszawę roku 2014, z małomiasteczkową rzeczywistością, mikroświatem, z którego wywodzi się Magda. A intryga wykracza poza teraźniejszość – kobieta musi zmierzyć się z własną, niełatwą przeszłością.

Bartosz Szczygielski (fot. W.A.B.).

Szczególne wrażenie robi charakterologiczny portret głównej bohaterki. Motywacja do działania, cechy osobowościowe, określona wrażliwość. Autor wystawia ją na niełatwe próby. Magda budzi się w swoim mieszkaniu, gdzie znajduje pokawałkowane części intymne kobiecego i męskiego ciała. Udaje się na plebanię, na cmentarz, kilkukrotnie trafia na komisariat. Wszystko zaś po to, aby rozwikłać zagadkę związaną ze zniknięciem męża. Lecz to nie wszystko. Z czasem okazuje się, że kobieta jest śledzona. A prawda zapisana w przeszłości zaskakuje.

„Krok trzeci” to właściwie układanka z puzzli. Autor porozrzucał sprytnie różne elementy, które gwarantują czytelniczą rozrywkę. Istnieje wszak ryzyko, że osoby, które znają konwencję, dosyć szybko odczytają wzór potrzebny do rozwiązania intrygi, ale to w niczym nie przeszkodzi w odbiorze całości. Wystarczającą rekompensatą jest bowiem mrożący krew w żyłach finał. Mogą wówczas nasunąć się pytania: Czy zemsta może być sprawiedliwa? Kto jest prawdziwą ofiarą, a kto katem? Bartosz Szczygielski w bardzo przemyślany sposób zmierzył się z tematami tabu. A przy tym wykazał się precyzyjnym warsztatem.

Marcin Waincetel

Tematy: , , , ,

Kategoria: recenzje