Olbrzymy, bogowie i ludzie z Północy

10 maja 2018

Sara Bergmark Elfgren, Karl Johnsson „Vei ? tom 1”, tłum. Magdalena Greczichen wyd. Non Stop Comics
Ocena: 6,5 / 10

Przed pewną dziewczyną o kruczoczarnych włosach i śniadej cerze, na pozór zwyczajną, choć ? jak się z czasem okazuje ? wyjątkowo charakterną, stoi nie lada zadanie. Będzie musiała udowodnić swoją siłę i niezależność w świecie rządzonym przez olbrzymów i bogów ? nadprzyrodzone istoty z nordyckiej mitologii. O czym tak naprawdę opowiada „Vei”, komiks autorstwa Sary Bergmark Elfgren oraz Karla Johnssona?

Zdaje się, że między innymi o równości płci, motywacji do walki, poszukiwaniu samego siebie. Takie tematy są dosyć mocno akcentowane w pierwszym z dwóch komiksów miniserii, co mogłoby pozwolić wzmocnić rys psychologiczny poszczególnych bohaterów. Istnieje jednak ryzyko, że awanturniczy w zamyśle komiks (wszak tytuł promowany jest jako epicka historia fantasy) straci w ten sposób swój awanturniczy charakter. I cóż, obawy częściowo potwierdzają się w czasie lektury. Na szczęście „Vei” to wciąż zacna i nieszablonowa historia opowiadająca o zmaganiach bogów, olbrzymów i ludzi.

Z absolutną pewnością trzeba stwierdzić, że prezentacja świata stanowi największy walor komiksu. Karl Johnsonn wyczarował uniwersum, które fascynuje przez swoją różnorodność. Vei, główna bohaterka opowieści, przemierza mroźne ścieżki Midgardu, aby dojść do miejsca swojego przeznaczenia ? Jotunheimu, mitycznego królestwa olbrzymów. W wyprawie przez znaczną część podróży towarzyszy jej Dal, wojownik wikingów, sługa księcia Eidyra pragnącego chwały, którą zamierza osiągnąć przez dotarcie do ojczyzny Jotunów. Johnson kreśli miłe dla oka rysunki nasączone intensywną kolorystką. Doskonale operuje też perspektywą, zwłaszcza gdy na scenie pojawiają się olbrzymy.

Sara Bergmark Elfgren sprawiła zaś, że opowieść fantasy może się podobać, a i owszem, ale przede wszystkim zwolennikom ponownego odczytania klasycznych wzorców. Doskonale widać to na przykładzie relacji Vei oraz Dala. Dziewczyna jest przedstawiona jako silna, zaradna, pewna siebie, mężczyznę opisano zaś jako tego, który niekiedy wymaga większej opieki, czułości, choć bywa też bardzo zwierzęcy, nieokiełznany w scenach konfrontacyjnych. W żadnym razie nie jest to wada sama w sobie, ale na pewno taka prezentacja odbiega od klasycznego wyobrażenia o świecie dzikich wikingów i pobudza do myślenia.

Niezaprzeczalną wartością komiksu jest natomiast to, że odsłania on kolejne fragmenty z wyjątkowo bogatej, ale wciąż nie do końca odkrytej mitologii nordyckiej. W cudownie zajmujący sposób przedstawiono powstanie mroźnego świata, legendę o Odynie i Mimirze, relacje panujące pomiędzy asami (bogami), jotunami (olbrzymami) i ludźmi. „Vei” to seria z wyczuwalnym potencjałem, fragmentami nietypowa, odważna, być może rodząca też wątpliwości, ale ? summa summarum ? gwarantująca solidną rozrywkę.

Marcin Waincetel

Tematy: , , , , , ,

Kategoria: recenzje