Kłamstwo jest prawdą – recenzja książki „Silos” Hugh Howeya

26 lutego 2014

Silos-okladkaHugh Howey „Silos”, wyd. Papierowy Księżyc
Ocena: brak1

Wizja życia po katastrofie niejednokrotnie rozpala wyobraźnię twórców filmowych i literackich. Postapokaliptyczna rzeczywistość daje bowiem możliwość wykreowania nowego świata niemalże od podstaw, jednocześnie nawiązując do otoczenia znanego odbiorcom. Często życie po apokalipsie jest konsekwencją złych dążeń i wyborów dokonywanych przez ludzkość przy pomocy szalonych przywódców. Powieść „Silos” Hugha Howeya wpisuje się zarówno w literaturę postapokaliptyczną, jak i dystopijną. Nietrudno także dopatrzyć się w tej pozycji wątków science-fiction oraz elementów zaczerpniętych z literatury sensacyjnej.

Autor zaprasza nas w niezbyt przyjemne miejsce. Wiele metrów pod ziemią, zupełnie odcięci od świata zewnętrznego, żyją ludzie. Znajdują się w ogromnym silosie, będącym jedynym gwarantem przetrwania. Jego funkcjonowanie uzależnione jest od zgodnych relacji pomiędzy mieszkańcami. Ci natomiast mają określone cele do wykonania. Umiejscowieni na różnych kondygnacjach silosu prowadzą wciąż to samo cykliczne życie. Na samym dole znajdują się robotnicy. Idąc w górę tej przedziwnej konstrukcji, można by zauważyć, że poszczególne kondygnacje układają się w swoistą hierarchię, na szczycie której postawione są jednostki sprawujące władzę. Najbardziej uprzywilejowani są pracownicy IT, będący odpowiedzialni za funkcjonowanie systemu informatycznego. Strzegą również pewnej tajemnicy, która po przedostaniu się w niepowołane ręce mogłaby spowodować rewoltę.

Ale czy utrzymanie tajemnicy na temat przeszłości jest do końca możliwe? Okazuje się, że co jakiś czas ktoś się buntuje, następują zamieszki, ale władza zawsze znajduje sposób na niepokorne jednostki. Czasem bywa to morderstwo upozorowane na wypadek, a czasem przymusowe, bezpowrotne wysiedlenie poza obręb silosu, gdzie przetrwanie jest niemożliwe. Toksyczne powietrze nie daje bowiem żadnych szans na utrzymanie się przy życiu dłużej niż kilkanaście minut.

Do czasu. Jednej osobie udaje się przetrwać o wiele dłużej. Podczas gdy inni skazani umierają przed dotarciem do wzgórza górującego w pobliżu silosu, Juliette znika za wzniesieniem, co wprawia w konsternację burmistrza podziemnej społeczności. Ale to dopiero początek. Kobieta odkrywa sekrety, dzięki którym widzi, że dotąd żyła w iluzji. Jej dotychczasowy świat okazuje być czymś zupełnie innym. Co więcej, nie jest to jedyny świat. Cóż zrobi z tą wiedzą? Czy powróci do silosu i obwieści pozostałym prawdę? Cokolwiek zamierzy, nie będzie to łatwe. Przede wszystkim Juliette nie ma pewności, czy będzie w stanie w ogóle powrócić.

Hugh Howey stworzył ciekawą i wciągającą powieść, która wpisuje się w kanon literatury traktującej o konsekwencjach zniewalania jednostek. Niewola w „Silosie” ma dwa oblicza. Jedno to realne zagrożenie ze strony zniszczonego i zatrutego świata zewnętrznego. Drugie to zniewolenie oparte na skrywaniu prawdy o katastrofie oraz prawdziwych powodach konieczności życia kilkaset metrów pod ziemią. Niewielka garstka ludzi, posiadająca wiedzę na temat przeszłości, kieruje całą rzeszą innych, umiejętnie sterując ich nastrojami i poczynaniami. To raczej nie mogło skończyć się dobrze.

Ewelina Dyda

1Nie poddajemy ocenie książek, które ukazały się pod naszym patronatem.

Tematy: , , , , ,

Kategoria: recenzje