„W świetle i w mroku” ? opowiadania siedemnastu popularnych pisarzy inspirowane obrazami Edwarda Hoppera

5 grudnia 2018


Nie ma chyba osoby, która nie znałaby obrazów Edwarda Hoppera. Malarstwo amerykańskiego artysty szczególnie cenią pisarze, stąd wziął się pomysł niezwykłej antologii opowiadań „W świetle i w mroku”. Znalazły się w niej historie zainspirowane twórczością Hoppera, napisane przez tak znanych autorów, jak Stephen King, Joyce Carol Oates, Lee Child czy Michael Connelly. Nad projektem czuwał Lawrence Block.

Zdaniem Lawrence’a Blocka fascynacja pisarzy (ale też czytelników) malarstwem Edwarda Hoppera bierze się z tego, że jego obrazy nie opowiadają historii. Uchwycone na płótnie sceny sugerują raczej odbiorcom, że istnieją jakieś historie, które tylko czekają na to, aby je opowiedzieć. Uznał więc, że warto by nakłonić utalentowanych pisarzy, aby podzielili się ze światem tym, co podpowiadała im wyobraźnia. To był zbyt dobry pomysł, żeby go odrzucić.

Tworzenie antologii to dla redaktorów prawdziwa zmora. Muszą przekonać autorów, żeby napisali opowiadania za mniejsze stawki, niż zwykle otrzymują za swoje teksty, ponieważ tego typu publikacje zazwyczaj gorzej się sprzedają. Później trzeba przypilnować, żeby wszyscy dostarczyli obiecane utwory. W przypadku Edwarda Hoppera istniał jeszcze jeden problem. Trzeba było uzyskać zgody na reprodukcje obrazów w dobrej jakości, a te rozsiane są po różnych galeriach, instytucjach i zbiorach prywatnych na całym świecie. Żeby tak duże przedsięwzięcie miało sens, należało zaprosić do współpracy naprawdę znaczące nazwiska w świecie literatury.

Tworząc listę autorów, których chciał widzieć w tej antologii, Lawrence Block skupił się na popularnych twórcach znanych mu osobiście w takim czy innym stopniu. Wielu z nich jest bardzo zapracowanych, jednakże niemal wszyscy zgodzili się wziąć udział w projekcie. „Nie ze względu na przyjaźń” ? pisze Block w przedmowie do książki. „Nie dlatego, że nie mieli nic innego do roboty. I na pewno nie dla nędznych groszy, które mogłem im zaoferować. Prawdziwą pokusą był Edward Hopper”.

Redaktor antologii, Lawrence Block.

Jak wspomina redaktor, zapisując na liście nazwisko Stephena Kinga, wziął głęboki wdech. „Ten człowiek jest fenomenem, podobnie jak jego książki, ale szansa, że nakłonię go do napisania opowiadania do nowej antologii, wydawała się niewielka” ? opowiada Block. King rzeczywiście nie miał czasu, ale nie przekreślił całkowicie pomysłu. „Odmawiam prawie wszystkim, ale mam zamiar rozpatrzyć to, zamiast powiedzieć 'nie’, ponieważ uwielbiam Hoppera” ? odpisał. Po wymianie kilku e-maili wskazał obraz, który by go interesował, o ile jakimś cudem znajdzie wolną chwilę w napiętym harmonogramie. Wybrał „Pokój w Nowym Jorku”. Powód? „Mam w domu reprodukcję, bo ten obraz do mnie przemawia” ? wyjaśnił. Najwyraźniej przemówił jeszcze raz, bo w antologii przeczytamy opowiadanie Kinga inspirowane tym płótnem.

Oprócz Stephena Kinga w zbiorze znalazły się m.in. utwory Joyce Carol Oates, Michaela Connelly’ego, Megan Abbott, Joego R. Lansdale’a, Jeffery’ego Deavera, Lee Childa i redaktora książki ? Lawrence’a Blocka. Opowiadanie tego ostatniego możecie przeczytać w całości w naszej czytelni. Niektórzy bezpośrednio nawiązują do sceny widocznej na obrazie, inni skupiają się na aurze, którą emanuje płótno, zdarza się też, że w fabule pojawia się sam Hopper.

Choć wielu z wymienionych tu autorów to twórcy kryminałów, „W świetle i mroku” nie jest antologią kryminalną. Oczywiście nie brak tu tego typu historii, ale jedną z największych zalet książki jest jej różnorodność. „Problem z antologiami, zakładając, że mają jakiś temat, a nie są po prostu zbiorem 17 opowiadań napisanych przez 17 autorów, polega na tym, że bywają monotonne, z uwagi na wybrane zagadnienie. Mogą to być książki pełne świetnych historii, ale czytanie ich jedna po drugiej jest trudne, bo są jednakowe. W naszym przypadku tak się nie stało, ponieważ wspólnym elementem był Hopper, co sprawiło, że historie mogły być jakiekolwiek. Z racji tego, że wielu pisarzy zaangażowanych w ten projekt jest w mniejszym lub większym stopniu związanych z kryminałem i ja, redaktor antologii, też piszę w tym gatunku, wiele opowiadań to kryminały, ale wiele też nimi nie jest” ? mówi Lawrence Block.

Książka „W świetle i w mroku. Opowiadania inspirowane malarstwem Edwarda Hoppera” ukazała się nakładem wydawnictwa W.A.B.

Tematy: , , , , , , , , , , , , , ,

Kategoria: premiery i zapowiedzi