„Syn” – przejmująca i niepozbawiona humoru powieść Michela Rostaina o żałobie po śmierci jedynego syna już w księgarniach

5 lutego 2014

syn-rostaina
Wydawnictwo Albatros opublikowało polski przekład „Syna” Michela Rostaina. Książka została uhonorowana w 2011 roku Nagrodą Goncourtów za debiut powieściowy. „Syn” to przejmująca, a przy tym niepozbawiona humoru opowieść o żałobie ojca po śmierci swojego jedynego dorosłego dziecka.

Młody, dwudziestojednoletni student umiera nagle na zapalenie opon mózgowych. U chłopaka zakażenie przybiera postać piorunującą – śmierć następuje w dwa dni po pojawieniu się pierwszych objawów. Rodzice są w szoku. Nie potrafią pogodzić się z tak szybką i niespodziewaną śmiercią jedynego dziecka. Tragedię szczególnie ciężko przeżywa ojciec. Dręczony obawami, czy aby przypadkiem syn nie pragnął śmierci, przegląda jego osobiste rzeczy, notatki ze studiów, wiadomości na telefonie komórkowym. Dzięki temu na nowo poznaje swoje dziecko, ucząc się przy okazji, jak radzić sobie z rozpaczą i tęsknotą.

„Syn” to późny debiut powieściowy emerytowanego francuskiego reżysera teatralnego i operowego. Michel Rostain zaczął pisać swoją pierwszą książkę zbliżając się do sześćdziesiątki. Inspiracją do fabuły były własne przeżycia autora – jego syn, podobnie jak bohater książki, zmarł w 2003 roku na piorunujące zapalenie opon mózgowych. Powieść miała być formą podziękowania, lub też – jak sam to pisarz określił w jednym z wywiadów – „spłacenia długu” wszystkim tym, którzy wspierali go w obliczu tragedii. Jednego dnia, poirytowany swoim własnym użalaniem się nad sobą, Rostain „usłyszał” w myślach swego syna, jak mówi w charakterystyczny dla niego sposób: „przestań gadać bzdury, tato”. Z tego sformułowania narodził się pomysł na powieść. I to niecodzienną powieść, bo ujętą w dość interesującej formie.

Otóż narratorem książki Rostaina jest zmarły syn, który w ciepły, niepozbawiony ironii sposób przygląda się swojemu ojcu, jak ten zmaga się z bólem i nieodwracalną stratą. „Ta książka rozpoczęła się dla mnie wtedy, gdy pojawił się głos chłopca. Ten dziwny punkt widzenia zmienia wszystko – gesty, zdarzenia, nawet krajobrazy. Świat staje się inny” – wyjaśnia pisarz.

Zamiarem autora nie było złożenie hołdu własnemu dziecku, ani danie świadectwa o smutku, jaki wówczas przeżywał. Choć lektura tej krótkiej powieści może wydawać się początkowo wstrząsającym raportem o śmierci i pożegnaniu bliskiej osoby, Rostain daleki jest od sentymentalizmu i patosu, zachęcając w dowcipny i mądry sposób, aby przestać rozczulać się nad sobą i zacząć żyć.

Powieść Rostaina wywarła na francuskich czytelnikach ogromne wrażenie. Już w 2011 roku sprzedała się w nakładzie przekraczającym 70 tysięcy egzemplarzy. Autor zaczął otrzymywać tony listów od ludzi, którzy doświadczyli podobnej tragedii i chcieli podzielić się z nim własnymi przeżyciami.

Teraz Rostain może spodziewać się listów od polskich czytelników zachwyconych jego książką. „Syn” w przekładzie Wiktorii Melech ukazał się pod koniec stycznia nakładem wydawnictwa Albatros.

Tematy: , , , ,

Kategoria: premiery i zapowiedzi