„Portret młodej Wenecjanki” – nowa powieść Jerzego Pilcha zapowiedziana na 1 lutego 2017!

15 grudnia 2016

portret-mlodej-wenecjanki-zapowiedz
Wydawnictwo Literackie zapowiada na początek 2017 roku nową powieść Jerzego Pilcha. Co łączy pisarza z niemieckim malarzem Albrechtem Dürerem? Tego dowiemy się już 1 lutego za sprawą „Portretu młodej Wenecjanki”.

„Historie takie zdarzają się rzadko ? raz, dwa, góra trzy razy za życia, ale zdarzają się każdemu. Tak, każdemu! Każdemu? Każdemu! No, chyba że ktoś zupełną jest klęską, katastrofą i zapaścią. Ale i wtedy się zdarzają” – pisze w swej nowej książce Jerzy Pilch. „Portret młodej Wenecjanki” to przewrotna, dramatyczna i poruszająca historia opowiadająca o niedoszłym historyku sztuki, przez całe życie poszukującym obsesyjnie miłości, który poznaje młodziutką i olśniewającą Pralinę Pralinowicz ? żywą kopię młodej kobiety z obrazu Albrechta Dürera, studentkę psychologii, kobietę ze wszech miar niepokojącą i tajemniczą, obdarzoną również „atletycznym” talentem literackim.

Niestety, szybko okazuje się, że burzliwy i ekstatyczny związek dwojga kochanków nie ma najmniejszej szansy na przetrwanie. Dlaczego? Czy dwójka bohaterów rzeczywiście pragnie miłości, czy raczej marzy o gwałtownym i efektownym rozstaniu? Kto tu kogo uwodzi, kto kogo zostawia, kto nad kim ma władzę? Czy Pralina rzeczywiście była miłością życia? I czy w ogóle była?

„Portret młodej Wenecjanki” to krótka powieść. Ma liczyć około 200 stron. Ewelina Pietrowiak, autorka wywiadu rzeki z Pilchem, określiła ją w rozmowie z Radiem Kraków jako „prozę erotyczną”. Chyba jednak nie skończy się na rozważaniach o miłosnym olśnieniu, ponieważ w dygresjach, obok Albrechta Dürera, który jest autorem dobrze znanego wszystkim mieszkańcom Krakowa „Portretu młodej Wenecjanki”, ma też się pojawiać Marcin Luter.

Ze względu na stan zdrowia Pilcha, praca nad książka wymagała od niego niemałego wysiłku. Jak przyznał podczas spotkania z czytelnikami w ramach pierwszej edycji Apostrofu. Międzynarodowego Festiwalu Literatury, wciąż musi podejmować starania, aby pisać codziennie: „Nie da się pisać tylko w dobrych momentach. Literatura, a zwłaszcza proza, wymaga codziennej troski, nawet jak to nie idzie do przodu. W poniedziałek, widząc, że nic nie zrobię, nie mogę czekać na dobry dzień w czwartek i ominąć wtorek i środę, a w przyszłym tygodniu próbować też w czwartek albo w piątek. Muszę codziennie się do tego przymierzać, taki fach ? opowiadał o swojej codzienności wymieniając też dwa przywileje swojego zawodu: do pracy jest blisko, bo wystarczy pójść do drugiego pokoju i można sobie zrobić wolne w wybranym czasie”.

Książka ukaże się nakładem Wydawnictwa Literackiego.

Tematy: , , , ,

Kategoria: premiery i zapowiedzi