Nowe, wierne tłumaczenie powieści „To nie jest kraj dla starych ludzi” Cormaca McCarthy’ego

22 stycznia 2014

to-nie-jest-kraj-dla-starych-premiera
W czwartek 23 stycznia w księgarniach ukaże się wznowienie powieści Cormaca McCarthy’ego „To nie jest kraj dla starych ludzi”. Książkę w nowym, o wiele rzetelniejszym przekładzie Roberta Sudoła opublikowało Wydawnictwo Literackie.

„To nie jest kraj dla starych ludzi” można uznać za przełomowe dzieło w karierze amerykańskiego pisarza. To za sprawą pamiętnej ekranizacji tej książki w reżyserii braci Coen McCarthy zyskał międzynarodową popularność. Film zdobył cztery statuetki Oscara, w tym te najważniejsze – za najlepszy film, najlepszą reżyserią i scenariusz adaptowany.

Przypomnijmy więc tylko w zarysie fabułę powieści. Akcja rozgrywa się w 1980 roku na pograniczu Stanów Zjednoczonych i Meksyku. Llewelyn Moss poluje na antylopy w okolicach Rio Grande. Niespodziewanie dokonuje makabrycznego odkrycia: ciała zamordowanych mężczyzn, obok paczka heroiny i walizka z dwoma milionami dolarów. Moss zabiera gotówkę, chcąc rozpocząć z żoną gdzieś daleko nowe życie, choć doskonale wie, że w ten sposób z myśliwego staje się zwierzyną… Inicjatorzy niedoszłej transakcji nie spoczną, póki nie odzyskają swojej własności. Tropem uciekinierów rusza uzbrojony w pneumatyczny pistolet do zabijania bydła morderca Anton Chigurh.

„To nie jest kraj dla starych ludzi” to zniewalająca podróż przez amerykańską „ziemię jałową”, czarny humor i mistrzowski język – piękny, a jednocześnie precyzyjny. Chociaż tym ostatnim polscy czytelnicy nie mogli dotąd w pełni się rozkoszować. Pierwsze wydanie powieści z 2008 roku w przekładzie Roberta Bryka pozostawiało wiele do życzenia. Tłumacz nie tylko zatracał oryginalny sens niektórych ustępów, zmieniał kwestie dialogowe nie uwzględniając zamiaru pisarza, aby nie wydzielać wypowiedzi swoich bohaterów myślnikami, ale także nie potrafił w pełni oddać charakterystycznego, lapidarnego stylu szeryfa z Teksasu, który jest narratorem wprowadzenia do każdego z rozdziałów powieści. Nowego przekładu na zlecenie Wydawnictwa Literackiego podjął się Robert Sudół, etatowy tłumacz Cormaca McCarthy’ego, nagrodzony Warszawską Premierą Literacką za przekład innej powieści pisarza pt. „Krwawy południk”.

Poniżej możecie porównać obie wersje przekładu powieści „To nie jest kraj dla starych ludzi” z oryginałem.

Fragment oryginału powieści Cormaca McCarthy’ego:

The deputy left Chigurh standing in the corner of the office with his hands cuffed behind him while he sat in the swivelchair and took off his hat and put his feet up and called Lamar on the mobile.

Just walked in the door. Sheriff he had some sort of thing on him like one of them oxygen tanks for emphysema or whatever. Then he had a hose that run down the inside of his sleeve and went to one of them stunguns like they use at the slaughterhouse. Yessir. Well that’s what it looks like. You can see it when you get in. Yessir. I got it covered. Yessir.

Fragment powieści w przekładzie Roberta Bryka:

Zastępca szeryfa zostawił skutego Chigurha w kącie, a potem usiadł na obrotowym krześle, zdjął kapelusz, oparł stopy na blacie biurka i z komórki zadzwonił do Lamara.

Szeryf właśnie wszedł. Zastępca nosił przy sobie butlę z tlenem, taką, jakiej się używa przy rozedmie płuc czy innych chorobach. W rękawie miał rurkę połączoną z pistoletem do uśmiercania zwierząt w rzeźni.

– No. Jestem tym, na kogo wyglądam. Zobaczysz, jak przyjdę. No. Ukrywam to. No.

A teraz ten sam fragment w nowym, wiernym tłumaczeniu Roberta Sudóła:

Zastępca szeryfa zostawił Chigurha stojącego w kącie, z rękami skutymi za plecami, a sam usiadł na krzesełku obrotowym, zdjął kapelusz, wyciągnął nogi na biurku i zadzwonił do Lamara na telefon komórkowy.

Dopiero żeśmy weszli. Szeryfie, on ma ze sobą jakieś cudo, jakby butlę z tlenem na rozedmę płuc albo coś. No i rurkę w rękawie połączoną z takim paralizatorem, co ich używają w rzeźniach do ogłuszania. Tak jest. Na to wygląda. Sam pan zobaczy po powrocie. Tak jest. Zabezpieczyłem. Tak jest.

To tylko pierwszy przykład z brzegu. Mamy nadzieję, że rozwiał wasze wątpliwości, co do tego, że nowy przekład Roberta Sudóła, to jedyne wydanie książki, jakie powinniście znać. Powieść „To nie jest kraj dla starych ludzi” w nowym tłumaczeniu ukaże się 23 stycznia nakładem Wydawnictwa Literackiego.

Tematy: , , , ,

Kategoria: premiery i zapowiedzi