Młot, krew i krzyż ? „Ludzie Północy”, czyli komiksowe historie o podbojach wikingów

26 lipca 2018


Przybyli z daleka. Z mroźnej i nieprzeniknionej Północy. Silni, przebiegli, bezwzględni ? oto wikingowie. Ale ci skandynawscy wojownicy, którzy już od VIII wieku wypuszczali się na dalekie, zamorskie wyprawy, mieli jednak swój honor. Swoją tradycję, kulturę, religię. O historii tych wojów ? a właściwie historii ich podbojów ? opowiada autorska seria komiksowa „Ludzie Północy”, którą wymyślił amerykański scenarzysta Brian Wood, a któremu w dziele tworzenia partnerował zespół uzdolnionych rysowników. Opowieści zawarte w pierwszym albumie zbiorczym zatytułowanym „Saga anglosaska” są piękne, choć krwawe. Poetyckie i makabryczne zarazem. Komiks ukazał się nakładem wydawnictwa Egmont w przekładzie Pauliny Braiter.

„To, co interesowało mnie w wikingach najbardziej, to nie tylko kwestia tego, kim byli, ale również gdzie żyli, jakie wartości wyznawali, a także jak właściwie zmienili ówczesny im świat” ? mówi Brian Wood. I faktycznie, kwestie związane z etniczną przynależnością należą do najważniejszych tematów komiksowej serii wydanej pierwotnie przez Dark Horse Comics, a w Polsce dostępnej za sprawą oficyny Egmont. Widać to już na kartach pierwszej opowieści, która zaczyna się w 793 roku od najazdu na angielską wyspę Lindisfarne. Trzeba jasno powiedzieć, że ani miejsce, ani data nie jest dziełem przypadku, bo, jak uczy nas historia, to właśnie w tym czasie na wyspie doszło do spalenia i splądrowania klasztoru ufundowanego przez Aidana, iroszkockiego biskupa i mnicha. Grabieży świętego miejsca dokonali wikingowie ? najazd został opisany w tak zwanej „Kronice anglosaskiej” (która jest zbiorem staroangielskich roczników przedstawiających dzieje anglosaskiej Brytanii) i uznaje się go dziś za pierwszy w historii odnotowany najazd wikingów. Właśnie na kanwie tych wydarzeń skonstruowana jest opowieść „Lindisfarne”. Dowiadujemy się z niej, że podbój agresorom z Północy ułatwił młody chłopiec z kontynentu. Skąd i dlaczego w malcu pojawiły się nikczemne zamiary? To podanie o zdradzie, cierpieniu i trudnej, toksycznej wręcz miłości.

Niemniej ciekawa jest historia zatytułowana „Panny tarcz” z akcją rozgrywającą się w duńskiej części Anglii roku Pańskiego 868. Tytułowe kobiety to wdowy po duńskich wojach, które zmuszone są do walki z oddziałem Saksonów ? hordą mężczyzn pragnących zemsty, krwi i pozbawienia cnoty ocalałych niewiast. Z komiksu dowiadujemy się, że „Panny tarcz” to używane w mitach i sagach skandynawskich określenie na kobiety będące świetnymi wojowniczkami. I o walce faktycznie traktuje historia narysowana przez Danijela Žeželja. Walce, między innymi, o godną śmierć. W sugestywny sposób o sile kobiecości opowiedziano również w „Córce Thora”, z której dowiadujemy się, jak wielka determinacji potrafi wyzwolić się w dziewczynie pozbawionej prawa do dziedziczenia ojcowizny. O miłości ojca do córki opowiada także „Krzyż i młot” ? miłości naznaczonej szaleństwem i poświęceniem.

Zdecydowanie najbardziej interesująca jest opowieść „Swen, który powrócił”. Akcja osadzona została w 990 roku na Hybrydach Zewnętrznych (archipelagu około 200 wysp na północnym zachodzie Szkocji), gdzie poznajemy losy tajemniczego mężczyzny, który po latach tułaczki powraca do ojczyzny. Tytułowy bohater powodowany jest pragnieniem zemsty za śmierć ojca i chęcią odzyskania tronu. Opowieść narysowana w wyjątkowy, realistyczny sposób przez Davida Gianfelicego, a zmysłowo pokolorowana przez Dave?a McCaiga, traktuje o znaczeniu wspólnoty, postawach, jakie przyjmujemy wobec naszego pochodzenia, czy też, w pewnym sensie, możliwościach definiowania patriotyzmu.

„Wikingowie, ci nastawieni na ekspansję podróżnicy, kupcy oraz zdobywcy, naprawdę przyczynili się do rozwoju Europy ? do wyciągnięcia jej z mrocznych czasów ku czemuś bardziej nowoczesnemu i światowemu. Oczywiście, metody, którymi się posługiwali, były wyjątkowo brutalne, przesiąknięte przemocą, jednak jeśli jest coś, za co można byłoby ich podziwiać, to fakt, że nie byli powodowani żadną ideologią kulturową czy religijną” ? w taki sposób o krwawym, historycznym dziedzictwie wikingów wypowiada się twórca „Ludzi Północy”, Brian Wood. Zaproponowana przez niego wizja wzbudzać może kontrowersje, ale też ma szansę zachęcić do własnych poszukiwań i badania źródeł historycznych. Amerykaninowi nie można odmówić scenopisarskiego talentu, wyjątkowej zdolności do opowiadania mocnych, obfitujących w krwawe, ale i poetyckie sceny historii osnutych na średniowiecznych kronikach.

„Saga anglosaska” to pierwszy tom zbiorczy „Ludzi Północy” zawierający pięć opowieści, które z pewnością mogą przypaść do gustu pasjonatom średniowiecza. Lekturą usatysfakcjonowani będą również ci czytelnicy, którzy łakną krwawych, emocjonujących, dramatycznych i wzruszających podań. Tom drugi ? „Saga islandzka” ? zapowiedziany jest na 19 września.

Marcin Waincetel

Tematy: , , , , , , , , ,

Kategoria: premiery i zapowiedzi