Ingmar Bergman jako ojciec, syn, mąż i kochanek. Premiera biografii najsłynniejszego szwedzkiego reżysera

16 lipca 2018


W setną rocznicę urodzin Ingmara Bergmana wydawnictwo Albatros opublikowało biografię tego najsłynniejszego szwedzkiego reżysera autorstwa Thomasa Sjöberga. Książka pozwala poznać twórcę „Siódmej pieczęci” i „Tam, gdzie rosną poziomki” od prywatnej strony, jako ojca, syna, męża i kochanka.

Ingmar Bergman wyreżyserował blisko 70 filmów kinowych i telewizyjnych oraz ponad 100 sztuk teatralnych i radiowych. Zdobył trzy Oscary i wiele innych prestiżowych nagród. Był żonaty pięć razy i miał dziewięcioro dzieci. Jego kochankami były największe skandynawskie aktorki ? Liv Ullmann, Bibi Andersson i Harriet Andersson. Za to szalone tempo pełnego emocji życia zapłacił wysoką cenę. Dręczyły go lęki i obsesje, był wiecznie niespokojny, oszukiwał żony, zawodził dzieci, martwił i rozczarowywał rodziców, irytował współpracowników. Ostatecznie jednak wybaczano mu trudny charakter, okazywano zrozumienie, a wyrazy uznania dla jego pracy twórczej napływały z całego świata.

„Większość wielbicieli twórczości Ingmara Bergmana potrafi wymienić z pamięci wiele jego znakomitych filmów. 'Siódma pieczęć’, 'Jajo węża’, 'Źródło’, 'Persona’ czy 'Wieczór kuglarzy’ znane są wszystkim miłośnikom kina. Niewiele wiemy o Bergmanie jako o człowieku ? o jego słabościach, wadach i ułomnościach. Jeszcze mniej wiadomo o jego prywatnym życiu i grzechach młodości. Thomas Sjöberg postanowił uzupełnić naszą wiedzę na ten temat i odbrązowić pomnikową postać światowej sławy reżysera” ? pisze tłumacz książki, Wojciech Łygaś.

„Postanowiłem zająć się moim bohaterem jako osobą prywatną: Bergmanem ojcem, synem, mężem i kochankiem. Zawsze uważałem, że o wiele ciekawsza jest próba zrozumienia człowieka z krwi i kości niż grzebanie się w tym, co po sobie pozostawił. W przypadku Bergmana są to filmy i przedstawienia teatralne. Jeśli bowiem uda nam się zrozumieć autora dzieła, łatwiej jest zrozumieć dzieło przez niego stworzone” ? wyjaśnia autor.

Książka Thomasa Sjöberga podąża za Bergmanem niemal przez całe jego życie ? począwszy od dzieciństwa, przez czas spędzony w nazistowskich Niemczech, naznaczony fascynacją faszyzmem i podziwem dla Adolfa Hitlera, aż po burzliwe związki z dziewięcioma silnymi i niezależnymi kobietami, a w końcu ślub z tą, która najbardziej przypominała jego matkę. Sjöberg opowiada historię człowieka z krwi i kości, wykraczając daleko poza stereotypowy wizerunek reżysera, jaki ukształtowali jego współpracownicy i media. Mamy tu niespokojnego ducha, siejącego zamęt w życiu bliskich sobie osób. To opowieść o wielkich namiętnościach, seksie i zdradzie.

„Ingmar Bergman (…) swoich aktorów traktował przedmiotowo ? najważniejszy był film, człowiek stał na drugim miejscu. Jako nastolatek fascynował się niemieckim nazizmem, z podróży do Niemiec wrócił oczarowany Hitlerem i jego ideologią. Chorował na żołądek i dręczyły go biegunki. Na co dzień chodził ubrany w wytartą, skórzaną marynarkę i charakterystyczny beret. Nie znosił, gdy ktoś mu się sprzeciwiał, swoich rozmówców miażdżył argumentacją albo siłą osobowości. Miał autorytety, przed którymi chylił czoła, ale ci, którzy go znali, uważali, że jest zarozumiały i zadufany w sobie. Na stare lata odizolował się od świata i zamieszkał na wyspie F?rö, gdzie mógł tworzyć w spokoju. Był prawdziwym tytanem pracy, konsekwentnym, zdyscyplinowanym i punktualnym, i tego samego wymagał od swoich aktorów. Piątej żonie, Ingrid von Rosen, pozostał wierny do jej śmierci. Jej miejsca nie zajęła już żadna inna kobieta. Na pogrzebie Bergmana zjawiły się jego dawne kochanki i byłe żony: Käbi Laretai, Liv Ullmann, Bibi Andersson, Harriet Andersson. Oddały ostatni hołd człowiekowi, który je zdobył, rozkochał, a potem porzucił” ? wylicza Wojciech Łygaś.

Pisząc książkę, Sjöberg oparł się na wyjątkowych źródłach, takich jak dzienniki matki reżysera. „Dzienniki Karin Bergman otworzyły przede mną drzwi prowadzące na plebanię pastora Erika Bergmana. To, co tam zobaczyłem, wywołało moje zdumienie. Historie, które Ingmar Bergman opowiadał o swoim dorastaniu, o stosunkach rodzinnych i o tym, co go ukształtowało, nosiły w sobie zawsze znamiona fikcji: widz albo czytelnik nie zawsze wiedział, co jest prawdą, a co fantazją autora. Zresztą reżyser dokonał selekcji informacji znajdujących się w dziennikach matki. To on miał pierwszeństwo w interpretacji określonych sformułowań zawartych we wspomnieniach. Kiedy przeczytałem, co żona pastora ? a matka Bergmana ? naprawdę napisała, życie Ingmara jako dziecka, nastolatka i dorosłego człowieka ukazało mi się w innym świetle niż to, które widziałem jego własnymi oczami” ? opowiada autor.

Prawdziwym skarbem, do którego Sjöbergowi udało się zdobyć dostęp, były rodzinne archiwa Bergmanów. „Zawierają (…) jego listy do rodziców napisane w hitlerowskich Niemczech w 1936 roku. Bergman kończył je pozdrowieniem 'Heil Hitler’. Jest tam także napisana odręcznie mowa Erika Bergmana do Ingmara i Else Fisher, którzy krótko przedtem wzięli ślub. Erik wyraża w niej nadzieję, że Else jest kobietą, która będzie służyć pomocą jego synowi. W archiwum tym jest też korespondencja między rodzicami a Ingmarem. Listy te dają obraz jego młodości zupełnie odmienny od tej, którą on sam opisywał jako straszną. Dzięki zasobom tego archiwum mogłem się zapoznać z listami, które Ellen Bergman przez wiele lat wysyłała swojej teściowej, zarówno przed rozwodem z Ingmarem, jak i po nim. Dają one wgląd w proces powolnego rozpadu ich małżeństwa, w mechanizmy, które do niego doprowadziły; pokazują, jak Ellen sobie radziła, gdy została sama z czwórką dzieci” ? wyjaśnia Sjöberg.

Autor przekopał też ogólnie dostępne archiwum służby bezpieczeństwa. „Zawiera ono między innymi bogatą dokumentację na temat Karin Lannby, która w czasie drugiej wojny światowej prowadziła w Sztokholmie działalność szpiegowską. Na początku lat czterdziestych Lannby była kochanką Bergmana i przekazywała swoim mocodawcom 'kłopotliwe informacje’ na temat jego rodziny” ? komentuje Sjöberg. Bergman uwikłał się też w kilka spraw rozwodowych, nie tylko własnych. Pozostała z nich bogata dokumentacja w archiwach sądowych. „Trzy razy wzywano go na świadka. Musiał pod przysięgą zeznać, czy utrzymywał intymne stosunki z kobietami, które zdradzały mężów” ? dodaje szwedzki dziennikarz.

W książce „Ingmar Bergman. Miłość, seks i zdradza” poznajemy inną, nową i nieznaną dotąd stronę najsłynniejszego na świecie szwedzkiego reżysera. „Bergman-reżyser jest nam bardziej znany niż Bergman-człowiek. Czytelnik sam oceni, który z nich jest mu bliższy” ? komentuje tłumacz Wojciech Łygaś.

[am]
fot. główna: Svenska filministitutet / Wikimedia Commons
źródło: mat. prasowe Albatros

Tematy: , , , , , ,

Kategoria: premiery i zapowiedzi