„Czarny mercedes” Janusza Majewskiego, czyli kryminał z II wojną światową w tle

1 lutego 2016

czarny-mercedes-premiera
Tuż po wejściu do kin ekranizacji „Excentryków” nagrodzonej Srebrnymi Lwami na Festiwalu Filmowym w Gdyni reżyser Janusz Majewski po raz kolejny daje nam możliwość obcowania ze swoim literackim talentem. Nakładem wydawnictwa Marginesy ukazał się kryminał „Czarny mercedes”, którego akcja rozgrywa się podczas II wojny światowej.

„Czarny mercedes” to prawdziwie akuninowska opowieść o nadkomisarzu Rafale Królu, który ma rozwikłać tajemnicę śmierci pięknej młodej kobiety w okupowanej Warszawie. Nie jest ona Krystyną Holzer, jak świadczyć by mogła jej kenkarta, lecz Żydówką ukrywaną przez Polaka – spolonizowanego Saksończyka – mecenasa Karola Holzera. Przed wybuchem wojny dziewczyna była jego studentką, a zarazem obiektem niespełnionej miłości.

W sprawę zostaje zaangażowany nadkomisarz Rafał Król, funkcjonariusz Policji tzw. Granatowej, współpracującej z Niemcami, ale także zaprzysiężony żołnierz polskiego podziemia, wykonujący jego rozkazy. „Jak cała policja wziął czynny udział w obronie Warszawy w 1939 roku, a po kapitulacji miasta najpierw ukrywał się pod zmienionym nazwiskiem, a po zawiązaniu się pierwszych struktur podziemnego państwa, na rozkaz konspiracyjnych władz, ujawnił się i zgłosił się na apel okupanta, aby powrócić do służby w ramach tzw. granatowej policji, formalnie pełniąc te same obowiązki co przed wojną, a faktycznie (…) będąc jedną z polskich 'wtyczek’ w niemiecki aparat bezpieczeństwa”.

Zbrodnie, namiętność, tłumione instynkty, zakazane związki. Nielegalny handel nieruchomościami na rzecz głodującego getta, rozgrywki w niemieckich służbach, polskie podziemie. Tajemnica goni tajemnicę, w tle Warszawa i Lwów – i ich zaskakujące wojenne oblicza. Getto z drogą restauracją, markowym szampanem i śpiewającą Wierą Gran… „Te dzieci umierające na chodnikach, ci starcy o twarzach proroków, konający po bramach, a tu szampan i kawior, luksusy!” – tak komentuje sytuację jeden z bohaterów.

Tą historią autor wraca do ukochanego Lwowa z czasów dzieciństwa. W wywiadzie dla PAP opowiadał: „W mojej pamięci wciąż żywe są obrazy właśnie z lat najmłodszych. To za tamtym Lwowem tęsknię. Kiedy tu jestem, wspomnienia jeszcze żywiej powracają”. Zestawia to miasto z Warszawą czasów wojennych: „W Warszawie wyczuwało się opór, bunt, krnąbrność wobec represji okupanta, demonstrowanie na każdym kroku wrogości wobec Niemców, chodzenie z podniesioną głową; Lwów jakby lekceważył najeźdźcę, jakby go ignorował i traktował jak powietrze, jakby wzruszał ramionami i mówił: nie takie rzeczy tu widzieliśmy i trzeba było przetrwać, nie takie języki tu słyszeliśmy i mówiliśmy nimi: polskim, ruskim, żydowskim, węgierskim, ormiańskim, rumuńskim i chociażby waszym, niemieckim”.

Powieść stanowi pierwszy tom serii kryminałów o nadkomisarzu Rafale Królu. Janusz Majewski pracuje już nad kontynuacją książki. Planuje także przeniesienie „Czarnego mercedesa” na duży ekran.

Urodzony w 1931 roku we Lwowie Janusz Majewski to reżyser wielu kultowych filmów, żeby wymienić choćby „Zaklęte rewiry”, „Sprawę Gorgonowej” czy „C.K. Dezerterzy”. Jest rektorem Warszawskiej Szkoły Filmowej, prezesem honorowym Stowarzyszenia Filmowców Polskich. Jego studentami byli m.in.: Feliks Falk, Andrzej Barański, Filip Bajon i Juliusz Machulski. Od kilku lat Majewski zajmuje się także literaturą. W Marginesach ukazały się dotąd m.in. „Mała matura” (Książka roku 2011), „Glacier Express 9:15” czy zbiór opowiadań „Ekshibicjonista”.

Powieść „Czarny mercedes” opublikowana została pod patronatem Booklips.pl. Kliknij tutaj, żeby przeczytać fragment książki.

fot. Rafał Placek/Marginesy

Tematy: , , , , , ,

Kategoria: premiery i zapowiedzi