Co robiła Sylvia Plath w Nowym Jorku latem 1953? Premiera powieści biograficznej Elizabeth Winder

16 maja 2015

sylvia-plath-w-ny-premiera1
Do naszych księgarń trafiła powieść biograficzna Elizabeth Winder „Sylvia Plath w Nowym Jorku. Lato 1953”, która nie tylko skupia się na wczesnym okresie w życiu wybitnej amerykańskiej pisarki, ale też odczarowuje jej zbanalizowany wizerunek jako dręczonej przez demony artystki. Książka ukazała się pod patronatem Booklips.pl.

W czerwcu 1953 roku dwudziestoletnia Sylvia Plath wraz z kilkunastoma innymi dziewczętami wygrała konkurs rozpisany przez czasopismo o modzie „Mademoiselle”. W nagrodę gazeta zaoferowała laureatkom stanowisko redaktora gościnnego w gazecie przez okres jednego miesiąca, ufundowała podróż do Nowego Jorku, opłaciła bieżące wydatki i dała możliwość uczestniczenia w niezliczonej ilości darmowych imprez.

Plath przybyła do miasta i zamieszkała w hotelu Barbizon, chodziła na przedstawienia baletowe, na mecze bejsbolu i tańczyła w West Side Tennis Club. Miała cudownie spędzić czas. Ale to, co nastąpiło, okazało się dwudziestoma sześcioma dniami bólu, przyjęć i pracy, które ostatecznie zmieniły bieg jej życia. Ustami Esther Greenwood, bohaterki swej autobiograficznej powieści „Szklany klosz”, wyznała później: „Telepałam się z hotelu do redakcji, z redakcji na przyjęcie, z przyjęcia do hotelu, z hotelu do pracy jak bezwolny trolejbus. Powinnam się była chyba cieszyć tym wszystkim i przejmować jak inne dziewczyny, ale jakoś nie umiałam wykrzesać z siebie żadnej reakcji. Było mi obojętnie i bardzo pusto ? tak musi być w oku cyklonu. Absolutna cisza w samym środku szalejącego żywiołu”.

sylvia-plath-w-ny-premiera2

Sylvia Plath podczas pierwszego dnia pracy w Mademoiselle (fot. Mademoiselle).

Opowieść Elizabeth Winder, uzupełniona zdjęciami i szkicami, wprowadza nas w świat Sylvii Plath, zanim stała się jedną z największych i najbardziej wpływowych poetek XX wieku. W książce nie zabrakło również wypowiedzi redaktorek „Mademoiselle” z epoki. To niezwykłe spojrzenie na młodą Sylvię i miesiąc, który położył podwaliny pod jej przełomową powieść ? „Szklany klosz”.

Jak wyjaśnia autorka książki, Elizabeth Winder, jej powieść biograficzna to „próba odczarowania zbanalizowanego wizerunku Plath jako dręczonej przez demony artystki”. Sylvia Plath wyłaniająca się z nieskróconej wersji „Dzienników” i wielu wierszy to pełna energii osoba, która czerpie zmysłową radość z życia. „Byłam wściekła, widząc jak spłaszcza się jej wizerunek do ponurego obrazu depresyjnej kobiety. Tak, doświadczyła okresów depresji – ale te okresy składają się na niewielką część jej życia. Ludzie czują jakiś chory przymus umniejszenia kobiety do jej najgorszych momentów. Hemingway cierpiał na depresję i popełnił samobójstwo. Ale w naszej wyobraźni stuka na maszynie w Paryżu albo stawia drinki całej wiosce rybackiej na Kubie. Pamiętamy go nie tylko z powodu talentu, ale też jego radości życia. Tak samo powinno być w przypadku Sylvii Plath”.

Powieść biograficzna „Sylvia Plath w Nowym Jorku. Lato 1953” w przekładzie Magdaleny Zielińskiej ukazała się nakładem wydawnictwa Marginesy.

Tematy: , , , , , , , ,

Kategoria: premiery i zapowiedzi