Amerykański sen Szweda – wznowienie „Amerykańskiej sielanki” Philipa Rotha z okazji premiery filmu

3 stycznia 2017


Z okazji zbliżającej się polskiej premiery kinowej adaptacji „Amerykańskiej sielanki” w reżyserii Ewana McGregora do księgarń trafi wznowienie książki Philipa Rotha w filmowej okładce. Podobnie jak inne dzieła Amerykanina, nagrodzona Pulitzerem powieść ukaże się nakładem Wydawnictwa Literackiego.

Philip Roth na swoim koncie ma najważniejsze wyróżnienia, poczynając od nagrody Amerykańskiego Stowarzyszenia Historyków za „Spisek przeciwko Ameryce”, przez Nagrodę Pulitzera za „Amerykańską sielankę”, a na Man Booker International Prize za całokształt pracy twórczej kończąc. Od lat wymieniany jako jeden z głównych kandydatów do Nobla, regularnie zamyka krótką listę zakładów bukmacherskich. Sam jednak nie wierzy, że kiedykolwiek otrzyma to najwyższe z literackich wyróżnień.

„Czy gdybym zatytułował swoją powieść 'Orgazm w czasach pazernego kapitalizmu’ zamiast 'Kompleks Portnoya’ zdobyłaby ona uznanie Akademii Szwedzkiej?” ? zastanawiał się w wywiadzie dla „Svenska Dagbladet”, przedrukowanym przed dwoma laty przez „Książki. Magazyn do czytania”. Nie należy do literatów zdyscyplinowanych i pokornych. Uwielbia jątrzyć, drążyć i wywoływać „trzęsienia ziemi”. Oskarżany o „kalanie własnego gniazda”, wyklęty przez konserwatywne środowiska żydowskie, uchodzi za kulturowego i religijnego skandalistę. Za nic ma sobie dobry smak i polityczną poprawność. Brutalny w sądach, cięty w języku, nieokiełznany w opisywaniu ludzkiej seksualności, nie ustaje równocześnie w pytaniach o tożsamość uwikłanych w sieć rozmaitych uzależnień bohaterów swoich powieści.

Za najlepsze w dorobku Rotha zwykło się jednak uważać książki składające się na amerykańską trylogię, w których opisywał rewoltę obyczajową i polityczny terroryzm lat 60. („Amerykańska sielanka”), szydził z maccartyzmu i antykomunistycznej histerii lat 50. („Wyszłam za komunistę”) oraz politycznej poprawności końca XX wieku („Ludzka skaza”). Dzieło życia pisarza otwierała właśnie „Amerykańska sielanka” ? książka wielka, elegia na cześć wszystkich obietnic naszego stulecia: obietnic dobrobytu, porządku społecznego i błogosławieństwa domowego zacisza. Jej bohaterem Roth uczynił Szweda Levova, uwielbianego sportowca w szkole średniej w Newark. Chłopaka urodzonego w czepku, który po ukończeniu edukacji żeni się z miss stanu New Jersey, dziedziczy po ojcu fabrykę rękawiczek i przeprowadza się do kamiennego domku marzeń. Aż tu nagle w 1968 roku opuszcza go piękny amerykański sen o szczęściu. Jedyna córka Szweda, Merry, wyrosła z kochającej, bystrej dziewczynki na zamkniętą, fanatyczną nastolatkę… Z dnia na dzień Szwed zostaje wyrwany z wytęsknionej amerykańskiej sielanki i rzucony w odmęty szaleństwa. „On kochał tę Amerykę, której ona tak nienawidziła, którą winiła za wszystkie życiowe niedoskonałości, którą chciała obalić. On kochał znienawidzone przez nią, wyszydzone i sabotowane burżuazyjne wartości” – pisze Roth w „Amerykańskiej sielance” (w oryg. „American pastoral”) o przepaści dzielącej ojca i córkę.

A co myśli o współczesnej Ameryce sam Philip Roth? „Mało prawdy, wszechobecność antagonizmów, dużo gry na najniższych instynktach, gigantyczna hipokryzja, brak jakichkolwiek płomiennych uczuć na horyzoncie, powszechna brutalność, która bije w oczy, kiedy tylko włączy się telewizję, broń masowego rażenia w rękach szuj, całe litanie budzących absolutną grozę aktów przemocy, nieustające wyniszczanie biosfery w imię zysku, przerost inwigilacji, który wróci jeszcze do nas jak upiór, koncentracja bogactw, dzięki którym finansowane są najbardziej niedemokratyczne akty, analfabeci naukowi po 89 latach odgrzewający 'małpi proces’ wytyczony w 1925 roku nauczycielowi głoszącemu teorie Darwina w Tennessee, nierówności gospodarcze rozmiarów Ritza, depczące wszystkim po piętach zadłużenie, rodziny niezdające sobie sprawy z tego, jak zły obrót mogą przybrać sprawy, wyciskanie pieniędzy ze wszystkiego przy każdej okazji. Oraz, co nie jest nowością, rządy ? sprawowane nie przez ludzi wybranych drogą demokratyczną, ale przez wielkie finansowe grupy interesów. Nasza stara amerykańska plutokracja w wydaniu gorszym niż kiedykolwiek” ? kwituje Roth.

Nie opisze już tego na kartach powieści, bo rozwód z pisarstwem obwieścił kilka lat temu. Przechodząc na emeryturę, jako jeden z czterech ? obok Thomasa Pynchona, Cormaca McCarthyego i Dona DeLillo ? najważniejszych amerykańskich pisarzy, przeczytał swoje książki raz jeszcze, żeby sprawdzić, czy jego praca miała sens i z czystym sumieniem, w ślad za swoim idolem z czasów młodości, amerykańskim bokserem Joe Louisem, powiedzieć dziś może: „Zrobiłem wszystko, co tylko mogłem, środkami, jakie miałem do dyspozycji”. A przy okazji ocenił „Amerykańską sielankę” jako jedną z dwóch najlepszych swoich książek.

Choć Roth przeszedł na emeryturę, jego dzieła nie odeszły w niepamięć. Obrazowy język sprawia, że chętnie sięgają po nie hollywoodzcy filmowcy. W 2003 roku na ekrany kin weszło „Piękno”, czyli ekranizacja „Ludzkiej skazy”, z Anthonym Hopkinsem, Nicole Kidman oraz Edem Harrisem w rolach głównych. Pięć lat później mieliśmy okazję obejrzeć filmową wersję „Konającego zwierzęcia” (hollywoodzki tytuł ? „Elegia”) z kreacjami Penélope Cruz oraz Bena Kingsleya. Na 27 stycznia planowana jest natomiast polska premiera ekranizacji „Amerykańskiej sielanki”, w której u boku Ewana McGregora (po raz pierwszy również w roli reżysera!) wystąpią: Dakota Fanning oraz Jennifer Connelly.

Film McGregora to precedens w przypadku amerykańskiego pisarza, bo choć jego książki upodobali sobie aktorzy, reżyserzy i producenci, jemu samemu jak dotąd nie przypadła do gustu żadna z ekranizacji. Wyjątek stanowi „Amerykańska sielanka”, o której Roth mówi: „Jestem fanem filmu! Reżyserowi udało się uchwycić istotę i głębię mojej powieści. Razem ze scenarzystą nie poszli na kompromisy, dzięki czemu siła przekazu pozostała mocna i wymowna. Jestem zachwycony!”

Wejście do polskich kin filmu poprzedza nowa edycja powieści Rotha z okładką przedstawiającą kadr z ekranizacji McGreagora. Książkowa premiera „Amerykańskiej sielanki” zapowiedziana została na 11 stycznia.

Od ponad dwóch lat polskich wydawcą dzieł Philipa Rotha jest krakowskie Wydawnictwo Literackie. Do tej pory nakładem oficyny ukazały się „Kompleks Portnoya”, „Amerykańska sielanka”, „Wyszłam za komunistę”, „Ludzka skaza”, „Spisek przeciwko Ameryce”, „Konające zwierzę”, „Wzburzenie” i „Everyman”. W przygotowaniu na 2017 rok są „Teatr Sabata” i „Kiedy była dobra”.

źródło: Wydawnictwo Literackie

Tematy: , , ,

Kategoria: premiery i zapowiedzi