Złodzieje włamali się do księgarni i nic nie ukradli. Powód? Zdaniem właściciela najprawdopodobniej myśleli, że to sklep tytoniowy

30 marca 2018


W nocy z środy na czwartek w księgarni Côté Presse, ulokowanej naprzeciwko kościoła w niedużym francuskim miasteczku Brignais, doszło do włamania. Złodzieje najprawdopodobniej jednak nie interesowali się literaturą, ponieważ… nic nie ukradli.

O godzinie 2:46 w nocy właściciel księgarni dostał telefon od agencji ochrony z informacją, że ktoś włamał się do jego sklepu. Kiedy przybył na miejsce, żandarmi już tam byli. Jak się okazało, nieznani sprawcy wybili za pomocą ciężkiego przedmiotu szybę. Zgodnie z pierwszymi ustaleniami w księgarni jednak nic nie znikło.

Najwyraźniej wykluczono wandalizm, ponieważ żandarmeria bada sprawę pod kątem kradzieży, być może z uwagi na pozostawione ślady. Dlaczego zatem z księgarni niczego nie zrabowano? „Przypuszczam, że złodzieje musieli wziąć moją firmę za sklep z wyrobami tytoniowymi” ? powiedział pan Martin, który jest właścicielem Côté Presse.

[am]
źródło: Le Progres

Tematy: , ,

Kategoria: newsy