Wykonał do brytyjskiego domu Neila Gaimana witraż z Biblioteką Snów z „Sandmana”

11 lipca 2022

Amerykański artysta Rob Cooper spędził kilka miesięcy na realizacji wyjątkowego zlecenia dla równie wyjątkowego klienta. Neil Gaiman zamówił u niego witraż okienny do swojego domu w Wielkiej Brytanii. Dzieło przedstawia Bibliotekę Snów z „Sandmana” i zawiera przeróżne odniesienia nie tylko do samego komiksu, ale też do literatury.

Cooper od 1994 roku pracuje w Pearl River Glass Studio w Jackson, gdzie wyrobił sobie pozycję jako główny witrażysta. Robi też jednak własne projekty i to dzięki jednemu z nich zwrócił uwagę Neila Gaimana. Artysta pasjonuje się literaturą i zaczął tworzyć witraże z ulubionymi pisarzami. Na szkło trafili m.in. Eudora Welty, Edgar Allan Poe, Franz Kafka czy Daphne du Maurier.

Zaprzyjaźniony kolekcjoner sztuki zaproponował, by uwiecznił w ten sposób też Neila Gaimana. Cooper, który od młodości zaczytywał się w „Sandmanie” i „Amerykańskich bogach”, a później swoim dzieciom czytał historie dla młodszych odbiorców stworzone przez pisarza, miał już Gaimana na liście do wykonania. Ochoczo więc przystał na ten pomysł. Po wykonaniu szklanego portretu, podzielił się nim na Instagramie, przy okazji pisząc o swoim podziwie dla twórczości autora „Sandmana”.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Rob Cooper (@robcooper_art)

Tymczasem Neil Gaiman był właśnie w trakcie przebudowy swojego domu w Wielkiej Brytanii, kiedy natknął się w sieci na witraż Coopera ze swoją podobizną. Przejrzał inne prace artysty i postanowił się z nim skontaktować. Cooper otrzymał wiadomość podczas nocnej przejażdżki rowerem po okolicy. Pierwsze, co go zaskoczyło, to nazwisko nadawcy: był to Neil Gaiman. Drugie to sama propozycja: autor „Sandmana” pisał, że uwielbia jego prace, i pytał, czy wykonałby dla niego witraż. „Zatkało mnie i odpisałem po prostu: 'Oczywiście!'” – wspomina Cooper w rozmowie z portalem Mississippi Free Press.

Neil Gaiman nie miał sprecyzowanego pomysłu na projekt, dał więc artyście dużą swobodę. Jako inspirację udostępnił jedynie zdjęcie witrażu, który wykonał Harry Clarke, znany irlandzki artysta z początku XX wieku, przedstawiającego lutnistę na tle biblioteki. Cooper uznał, że skoro Gaiman jest orędownikiem słowa pisanego i bibliotek, a także miłośnikiem literatury, on również stworzy na szkle bibliotekę, a konkretnie Bibliotekę Snów z serii komiksowej „Sandman”. Główny bohater komiksu, Morfeusz, posiada w Krainie Śnienia ogromną kolekcję, w której zebrano wyśnione książki, czyli wszystkie te dzieła, o jakich napisaniu ludzie marzyli, ale nigdy tego nie dokonali.

Z racji tego, że zapowiadało się to jako najbardziej ambitne przedsięwzięcie w ponad 25-letniej karierze witrażysty, zrobił sobie kilkumiesięczną przerwę w pracy w studiu, aby skupić się wyłącznie na tym dziele. Wysokie na ponad metr okno z mnóstwem detali musiało wpierw zostać zaplanowane i narysowane na papierze. Praca na szkle nie pozwala bowiem na improwizację. Cooper spędził miesiąc na rysowaniu projektu.

Artysta oparł wygląd Biblioteki Snów na wnętrzu Katedry w Sienie we Włoszech. Na pierwszym planie witrażu znajdziemy opiekuna kolekcji, Lucjena, a także towarzyszącego mu kruka Mateusza. W tle można dostrzec też wiele innych postaci. Nad jedną z kolumn widnieje brat Morfeusza, Los z Nieskończonych, nad inną umieszczono głowę śpiącego pisarza Jorge Luisa Borgesa, twórcy Biblioteki Babel. Lutnista w oknie to ukłon w stronę witraża wykonanego przez Harry’ego Clarke’a, którego lubi Gaiman. Z tylu siedzi zaczytana w książce Glinda, czyli Dobra Czarownica z Południa z „Czarnoksiężnika z Krainy Oz”, a na regałach dostrzeżemy posążek Buddy i lampę Aladyna.

Witraż trafił już jakiś czas temu do domu Neila Gaimana w Wielkiej Brytanii, a autor tego wyjątkowego dzieła wspólnie ze swoimi bliskimi miał niedawno okazję spotkać się z pisarzem podczas jego wizyty w Austin w Teksasie.

 

View this post on Instagram

 

Post udostępniony przez Rob Cooper (@robcooper_art)

[am]
fot. Rob Cooper/Instagram

Tematy: , , , , , ,

Kategoria: newsy