W wieku 75 lat zmarł Adam Zagajewski, poeta, eseista i prozaik

22 marca 2021

„Nawet w wielkim mieście zapada niekiedy cisza i słychać, jak po chodniku, pchane przez wiatr, przesuwają się zeszłoroczne liście…” – tak pisał w jednym ze swoich wierszy Adam Zagajewski. Literat, poeta, finalista nagrody Nike, członek polskiego PEN Clubu, przedstawiciel Nowej Fali, erudyta i filozof, wymieniany jako kandydat do nagrody Nobla, odszedł w niedzielę w wieku 75 lat.

O śmierci poety jako pierwsza poinformowała „Gazeta Wyborcza”, potem informację potwierdził PEN Club i Krystyna Krynicka z wydawnictwa a5.

Miesięcznik „Znak” we wpisie na Facebooku przypomniał cytat z artykułu Adama Zagajewskiego, dotyczący żałoby: „Pierwszy moment żałoby, zaraz po otrzymaniu wiadomości o zgonie bliskiej nam osoby, jest czymś straszliwym. To nawet nie jest jeszcze żałoba, to ból i bunt w stanie czystym, a słowo 'żałoba’ już zawiera w sobie pierwiastek rezygnacji, paktowania z tym, co się stało. Lecz w pierwszym momencie nie ma jeszcze słów, nie ma zgody, nie ma rezygnacji. Jest tak, jakby otworzyła się dziura w istnieniu (…) z czasem blizna zmienia kolor i prawie upodabnia się do zdrowej skóry. Są jednak śmierci, z którymi nie można się pogodzić”. Nawiązując do ostatniego zdania, przedstawiciele miesięcznika „Znak” napisali: „to będzie jedna z tych śmierci”.

„Mówił o sobie w swoich wierszach 'Poeta’. Kochał Kawafisa. Studenci uwielbiali go, ponieważ miał szczególny dar do poezji – umiał o niej mówić. Pojawiał się zawsze dystyngowany, wyciszony, skupiony i długo zastanawiał się w dyskusjach nad odpowiedzią. Lubiłam jak czytał swoje wiersze: ze specjalną odświętną intonacją, jaka należy się tylko poezji” – wspomina Adama Zagajewskiego noblistka Olga Tokarczuk.

„Był dobrym człowiekiem, odważnym i lojalnym. Był dobrym przyjacielem. Był wielkim poetą i wspaniałym eseistą, analitykiem poezji i przewodnikiem. Chodził po niej jak po ukochanej, nieodgadnionej łące” – tak widzi Adama Zagajewskiego Jarosław Mikołajewski, również poeta.

Adam Zagajewski urodził się w 1945 roku we Lwowie, ukończył liceum w Gliwicach, studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim. Potem związał się z krakowskim ruchem Nowej Fali, a w 1975 roku, po podpisaniu listu 59, czyli otwartego protestu polskich intelektualistów przeciwko zmianom w konstytucji, został objęty zakazem druku. Pracował jako nauczyciel akademicki, wykładowca i tłumacz. W 1981 roku zamieszkał w Paryżu, w 2002 wrócił na stałe do Krakowa. Był laureatem kilkunastu nagród literackich, odznaczonym między innymi Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, Złotym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis” i francuskim Orderem Legii Honorowej. Niektóre z jego zbiorów wierszy to „Sklepy mięsne” (1975), „List. Oda do wielości” (1983), „Płótno” (1990), „Ziemia ognista” (1994), „Powrót” (2003), „Niewidzialna ręka” (2009) czy „Prawdziwe życie” (2019).

W książce „Lekka przesada” napisał: „Nie wiem, jak możemy żyć po śmierci naszych drogich przyjaciół! A jednak dajemy sobie z tym radę. Jakaś część naszej substancji musi być zrobiona z obojętności, z szarego, obojętnego metalu, skoro potrafimy żyć jako tako, całkiem nawet znośnie, po odejściu naszych przyjaciół, naszych bliskich, najbliższych”.

Adam Zagajewski zmarł w niedzielę 21 marca 2021 roku w Krakowie – w Światowy Dzień Poezji.

[kch]

Tematy: , ,

Kategoria: newsy