W wieku 70 lat zmarła dwukrotna laureatka Nagrody Bookera Hilary Mantel

23 września 2022

W czwartek 22 września w wieku 70 lat odeszła dwukrotna zdobywczyni Nagrody Bookera, autorka trylogii o Tomaszu Cromwellu, Hilary Mantel. Wiadomość przekazał mediom jej wydawca, HarperCollins, dodając, że pisarka zmarła „nagle, ale w spokoju” w otoczeniu bliskiej rodziny i przyjaciół.

Mantel uważana była za jedną z najwybitniejszych powieściopisarek anglojęzycznych tego stulecia. Międzynarodową popularność przyniosła jej trylogia o Tomaszu Cromwellu zapoczątkowana powieścią „W komnatach Wolf Hall”. Seria sprzedała się w ponad pięciu milionach egzemplarzy na całym świecie i została przetłumaczona na 41 języków.

Autorka przez całe dorosłe życie cierpiała na przewlekłą chorobę – miała ciężką postać endometriozy. Po przeprowadzonej operacji nie mogła posiadać dzieci. „Czasami ludzie próbują mnie przekonać, że uczyniło mnie to w jakiś sposób lepszą pisarką albo że pozwala mi to dystansować się od świata. Wolałabym radzić sobie ze światem niż z bólem i niewiadomą z nim związaną” – powiedziała w wywiadzie dla „The Times”.

Agent literacki Ben Hamilton, który współpracował z Mantel przez całą jej karierę, oświadczył, że praca z pisarką była „największym przywilejem”, jakiego mógł zaznać. „Dowcip, stylistyczna śmiałość, twórcza ambicja i fenomenalna wnikliwość historyczna wyróżniały ją jako jedną z największych powieściopisarek naszych czasów. E-maile od Hilary były usiane bon motami i żartami, gdy z upodobaniem obserwowała świat, wytykała lenistwo czy absurdy oraz demaskowała okrucieństwo i uprzedzenia. Zawsze wyczuwało się w niej delikatną aurę nieziemskości, ponieważ widziała i czuła rzeczy, które my, zwykli śmiertelnicy, przeoczaliśmy, ale kiedy dostrzegła potrzebę konfrontacji, nieustraszenie szła w bój” – powiedział.

Zapytana przez jednego z dziennikarzy na początku tego miesiąca, czy wierzy w życie pozagrobowe, Mantel powiedziała, że wierzy, ale nie wyobraża sobie, w jaki sposób może ono funkcjonować. „Jednak wszechświat nie jest ograniczony tym, co mogę sobie wyobrazić” – podsumowała.

Hilary urodziła się jako najstarsza z trójki dzieci w rodzinie o irlandzkich korzeniach. Kiedy miała sześć lub siedem lat, matka sprowadziła do domu innego partnera, chociaż ojciec dzieci wciąż z nimi mieszkał. Jack Mantel, bo tak nazywał się ów nowy lokator, nie ufał establishmentowi, wierzył w teorie spiskowe i robił wszystko na przekór otoczeniu. Ale wraz z nim do domu trafił jego dobytek, na który składały się m.in. postrzępione i poplamione książki. To właśnie wśród nich Hilary znalazła swoje pierwsze lektury. Gdy była 11-latką, wyprowadzili się i zmienili nazwisko na Mantel. Od tej pory nigdy więcej nie widziała ojca.

Dzieciństwo Hilary nie było łatwe. Z perspektywy czasu miała jednak do niego bardzo praktyczne podejście. „Nieszczęśliwe dzieciństwo to skarb dla pisarza. Nie żebym była w tej kwestii cyniczna, ale ze szczęśliwego dzieciństwa nie rodzi się zbyt wiele dobrych historii. Cały sens bycia pisarzem polega na sięganiu po złe rzeczy i takim ich wykorzystaniu, by wyciągnąć z nich coś dobrego” – powiedziała niedawno dziennikarzowi CBS Mornings.

Po ukończeniu studiów Hilary pracowała w dziale pomocy społecznej szpitala geriatrycznego, a następnie jako asystentka sprzedaży w domu towarowym. W 1973 wyszła za mąż za geologa Geralda McEwenaz, z którym w 1981 roku się rozwiodła, a rok później ponownie wzięła ślub. Swoją pierwszą powieść o rewolucji francuskiej zaczęła pisać w 1974 roku, ale nie mogła znaleźć wydawcy chętnego do jej opublikowania. Książka ukazała się dopiero, kiedy była już znaną autorką.

W 1977 roku Mantel przeprowadziła się z mężem do Botswany, gdzie mieszkali przez następne pięć lat, później spędzili cztery lata w Dżuddzie w Arabii Saudyjskiej. Jak przyznała, powrót stamtąd do Wielkiej Brytanii był najszczęśliwszym momentem w jej życiu.

Mantel debiutowała w 1985 roku powieścią „Every Day is Mother’s Day”. Była to czarna komedia, która częściowo została oparta na jej doświadczeniach wyniesionych z pracy w szpitalu geriatrycznym. Również do swoich innych życiowych doświadczeń, w tym dzieciństwa i pobytów za granicą, wracała w kolejnych książkach.

Międzynarodową popularność przyniosła jej powieść „W komnatach Wolf Hall” opowiadająca o ministrze Henryka VIII, Thomasie Cromwellu. Dzięki temu dziełu zdobyła Nagrodę Bookera. Drugi tom trylogii, „Na szafocie”, przyniósł jej kolejną statuetkę i tym samym została pierwszą kobietą w historii, która dwukrotnie zdobyła nagrodę. Trzeci tom, „Lustro i światło”, również był nominowany do Bookera, ale ostatecznie nagrody nie zdobył.

Mantel aktualnie pracowała nad nową powieścią historyczną. Niedawno kupiła też dom w Irlandii i zakomunikowała, że wystąpi o irlandzkie obywatelstwo, ponieważ sprzeciwiała się brexitowi i chciała „ponownie zostać Europejką”.

[am]
fot. CBS Mornings

Tematy: , , ,

Kategoria: newsy