W klasztornej bibliotece w Austrii znaleziono fragment erotycznego wiersza. Czy zmieni nasze postrzeganie seksualności w średniowieczu?

14 sierpnia 2019


Dr. Christine Glaßner z Instytutu Badań Średniowiecznych Austriackiej Akademii Nauk, badając archiwum zgromadzone w bibliotece Opactwa Benedyktynów w Melku, znalazła nieznany wcześniej pasek pergaminu, który zawiera fragment erotycznego wiersza. Odkrycie może zrewidować myślenie współczesnych naukowców o tym, jak postrzegano seksualność w średniowieczu.

Utwór nosi tytuł „Der Rosendorn” (z niem. „Cierń róży”) i uchodzi za jeden z pierwszych wierszy erotycznych. Opowiada o młodej dziewicy, która spiera się z własną waginą o to, która z nich traktowana jest przez mężczyzn z większym szacunkiem. Dyskusja kręci się wokół pytania, czy płeć przeciwną bardziej interesuje kobieta jako osoba, czy może raczej jej seksualność. Wagina wierzy, że kobieta nie musi zwracać zbyt dużej uwagi na swój wygląd, ponieważ mężczyźni skupiają się wyłącznie na jej strefie intymnej. Dziewczyna jest przeciwnego zdania i twierdzi, że to jej wygląd przede wszystkim pociąga mężczyzn. Sporu nie da się rozwiązać, dlatego bohaterka i jej pochwa postanawiają się rozdzielić i pójść własną drogą, aby przekonać się, jak jest naprawdę. Dziewczyna ofiarowuje się grupie mężczyzn, którzy wpadają w rozgoryczenie i ją tratują. Wagina z kolei jest bezlitośnie wykorzystywana przez każdego mężczyznę, którego napotyka. Obie szybko dochodzą do wniosku, że nie są zadowolone z nowej sytuacji i chcą na powrót stać się jednością. Pomaga im w tym narrator wiersza, wpychająć pochwę w kobietę podczas stosunku.

Dr. Christine Glaßner twierdzi, że chociaż tekst wiersza na pierwszy rzut oka wydaje się absurdalny, „jego sednem jest niesamowicie mądra historia, już chociażby z uwagi na samo pokazanie, że nie można oddzielić osoby od jej płci”. Autorstwa „Der Rosendorn” nie udało się do dzisiaj ustalić, podobnie jak płci osoby, która napisała wiersz. Sam tekst utworu był już dobrze znany naukowcom, ale do tej pory zakładano, że taka otwartość w sprawach seksualnych pojawiła się w świecie niemieckojęzycznym dopiero pod koniec średniowiecza, na przykład w kulturze miejskiej XV wieku. Najnowsze odkrycie każe zrewidować ten pogląd.

W bibliotece Opactwa Benedyktynów w Melku Glaßner wraz ze swoimi współpracownikami odnalazła wąski pasek pergaminu (o szerokości 1,5 centymetra i długości 22 centymetrów), który przed wiekami użyto do oprawienia teologicznego tekstu łacińskiego. Początkowo nie przywiązano do niego większej uwagi, ponieważ w średniowieczu często wykorzystywano mało istotne pergaminy do oprawiania ksiąg. Po bliższej analizie okazało się, że badacze mają do czynienia z wierszem erotycznym, który ma historyczne znaczenie. Udało się ustalić, że fragmenty wersów pochodzą z „Der Rosendorn”. To trzecia znana kopia wiersza, a do tego najstarsza. Szacuje się bowiem, że manuskrypt powstał około 1300 roku, czyli utwór jest o jakieś 200 lat starszy, niż dotychczas wyliczano. Czy został pocięty z uwagi na swoją treść? Tego nie wiadomo. Ale znalezisko dowodzi, że w tej części Europy poezja erotyczna była spisywana, recytowana, a być może nawet wystawiana na scenie dużo wcześniej, niż sądzono.

Poniżej możecie zobaczyć znaleziony pasek pergaminu z fragmentem wiersza „Der Rosendorn”:

[am]
fot. (1) Biblioth?que de l’Arsenal, (2) Stift Melk / Österreichische Akademie der Wissenschaften
źródło: Österreichische Akademie der Wissenschaften, The Guardian, Gizmodo, Wikipedia

Tematy: , , , , ,

Kategoria: newsy