W Hongkongu autorzy książek dla dzieci skazani na więzienie. Ich opowieści o wilkach i owcach uznano za nawoływanie do buntu przeciw rządowi

14 września 2022

Pięciu autorów z Hongkongu zostało skazanych na więzienie za opublikowanie książek dla dzieci, które władze uznały za antyrządowe. W ocenie prokuratorów historie o owcach i wilkach miały na celu szerzyć separatyzm i podsycać do buntu przeciw Pekinowi.

Pięcioro skazany autorów to Lorie Lai, Melody Yeung, Sidney Ng, Samuel Chan i Marco Fong. Wszyscy mają od 25 do 28 lat i są logopedami. Ich jedyną przewiną była seria trzech książek obrazkowych opublikowanych w 2020 i 2021 roku przez Związek Zawodowy Logopedów z Hongkongu. Publikacje skierowane były do dzieci w wieku od 4 do 7 lat i w alegoryczny sposób odnosiły się do autentycznych wydarzeń – w każdej z nich występowały wilki i owce.

Książki nosiły tytuły „Śmieciarze z wioski owiec”, „12 bohaterów z wioski owiec” oraz „Strażnicy wioski owiec”. Nawiązywały do protestów antyrządowych z 2019 roku, historii grupki uczestników protestów, którzy próbowali uciec łodziami motorowymi na Tajwan, lecz zostali schwytani przez chińskie służby, a także do strajku pracowników medycznych, którzy na początku pandemii wzywali Hongkong do uszczelnienia granicy z Chinami.

W żadnej z nich oczywiście te informacje nie padały wprost w fabule, aczkolwiek wspominano we wstępie, do czego historie się odnoszą. W jednej wilki chcą zająć wioskę i zjeść owce, te zaś podejmują się walki. W drugiej 12 owiec po walce z wilkami musi uciekać ze swojej wioski łodzią, lecz zostają schwytane na morzu i wtrącone do więzienia. W trzeciej zaś owce odpowiedzialne we wiosce za sprzątanie rozpoczynają strajk, by wypędzić wilki, które wszędzie zostawiają śmieci.

Publikacje rozprowadzano za darmo w kilku lokalnych księgarniach, a w sieci dostępna była wersja cyfrowa. W czasie aresztowania autorów policja podobno skonfiskowała ponad 550 książek i ulotek, a aktywa związku zamrożono, samo zaś stowarzyszenie logopedów zostało później zmuszone do rozwiązania.

Publikacje i przedmioty skonfiskowane w siedzibie stowarzyszenia.

Prokuratura stwierdziła, że książki są „bardzo proste”, ale kryją się za nimi „wywrotowe intencje”. Zwierzęta są bowiem odpowiednikami mieszkańców Hongkongu (owce) i kontynentalnych Chin (wilki), a celem autorów jest wzbudzić nienawiść wobec chińskich migrantów, rządu i wymiaru sprawiedliwości oraz podżegać do przemocy wobec innych.

Obrona przekonywała, że postacie w książkach są fikcyjne, a ​​treść jest otwarta na interpretację i nie wzywa do zbrojnego buntu. Sąd nie dał jednak wiary ich argumentom. Jak stwierdzono, publikacje mogą wywołać w umysłach młodych czytelników przekonanie, że „rząd Chińskiej Republiki Ludowej przybywa do Hongkongu z nikczemnym zamiarem zabrania im domów i bezprawnego zrujnowania ich szczęśliwego życia”.

Zachodnie media podkreślają, że jest to pierwszy przypadek uznania publikacji za wywrotową od czasu protestów w Hongkongu w 2019 roku i nałożenia przez Pekin w 2020 roku na to autonomiczne miasto ustawy o bezpieczeństwie narodowym. Wprawdzie ustawa dotyczy jedynie czterech rodzajów przestępstw: separatyzmu, działalności wywrotowej przeciwko władzy państwowej, terroryzmu i zagranicznych ingerencji w sprawy Hongkongu, jednak władze znalazły sposób, jak rozszerzyć ich definicję. W przypadku „działalności wywrotowej” odwołują się do ustanowionego w latach 30. XX wieku prawa kolonialnego o podburzaniu. Brytyjczycy wprowadzili je, by stłumić działalność komunistyczną. Teraz przepisy te interpretuje się bardzo szeroko, by uciszyć krytykę pod adresem rządu i zdławić wolność słowa.

Po skazaniu pięciorga autorów organizacja Amnesty International wezwała do natychmiastowego ich uwolnienia. „Pisanie książek dla dzieci nie jest przestępstwem, a próba edukowania dzieci o ostatnich wydarzeniach w historii Hongkongu nie stanowi próby wzniecenia buntu” – napisano w oświadczeniu.

[am]
źródło: ABC News, The Guardian, Al Jazeera

Tematy: , , , , ,

Kategoria: newsy