Ukaże się pierwsza książka wybrana do publikacji przez algorytm
Niemiecka platforma wydawnicza Inkitt ogłosiła, że nawiązała współpracę z wydawnictwem Tor w celu opublikowania pierwszej książki, która została wybrana do wydania nie przez redaktora lub agenta, lecz algorytm komputerowy. Czyżby to był początek końca rynku wydawniczego, jaki znaliśmy do tej pory?
Inkitt to działająca od roku platforma, która reklamuje się jako „biblioteka hipsterów”, pozwala bowiem odbiorcom poznawać powieści, zanim staną się przebojami. Za jej pomocą początkujący autorzy mogą udostępniać wymyślone przez siebie historie, a czytelnicy odkrywają nowe treści. Platforma posiada wbudowane algorytmy bazujące na sztucznej inteligencji, które analizują zachowania czytelnicze na platformie i na podstawie zebranych danych przewidują, która książka może stać się hitem. Jeśli potencjalny bestseller zostanie wskazany, firma kontaktuje się z wiodącymi wydawcami, z którymi współpracuje, i pomaga doprowadzić do publikacji książki. Dodatkowo Inkitt wybiera powieści, zapewne o mniejszym potencjale, ale również rokujące nadzieje, które ukażą się w formie e-booków i otrzymają wsparcie promocyjne na platformie.
Wybór książek opiera się na analizie predykcyjnej. To stosunkowo nowe pojęcie, które opisuje proces analizy dużych zbiorów danych w celu prognozowania przyszłych trendów, w tym wypadku ? wskazania tytułów, które osiągną status bestsellera. Pierwszą książką wyłonioną w ten sposób jest „Bright Star” Erin Swan określona jako wysoce wciągająca powieść fantastyczna dla młodzieży będąca częścią serii rozgrywającej się w świecie Paerolii, gdzie szalejąca wojna stworzyła silne podziały pomiędzy mieszkańcami. Umowa podpisana została z Tor Books, czołowym anglojęzycznym wydawcą fantastyki mającym w katalogu dokonania Orsona Scotta Carda, Jonathana Carrolla, Philipa K. Dicka, Terry?ego Goodkinda, Andre Norton, Gene?a Wolfe?a i Douglasa Adama.
„Ta umowa wysyła wyraźny sygnał dla branży wydawniczej, że analiza predykcyjna danych jest drogą ku przyszłości” ? powiedział założyciel i dyrektor generalny Inkitt, Ali Albazaz. Gdyby jego przewidywania okazały się trafne, rynek książki, a szczególnie rynek bestsellerów, czekałaby niemała rewolucja, na skutek której zmieniłaby się nieco rola agenta literackiego czy też redaktora prowadzącego, którzy w obecnie funkcjonującym modelu wydawniczym odpowiedzialni są za wyławianie najciekawszych tytułów do publikacji. Specjaliści z branży pozostają sceptyczni co do słów Albazaza, gdyż wiedzą, że rola redaktora nie sprowadza się jedynie do wyboru dobrej książki. Częściej jest to o wiele bardziej złożony proces polegający na dostrzeżeniu potencjału w niedoskonałym tekście wymagającym jeszcze sporo pracy autora lub redakcji. Takich umiejętności żadne algorytmy jeszcze nie posiadają.
[am]
TweetKategoria: newsy
