Stephen King z podenerwowaniem czeka na opinie o sequelu „Lśnienia”
Stephen King przyznał w rozmowie z BBC, że z podenerwowaniem czeka na reakcje czytelników i dziennikarzy na temat jego najnowszej powieści „Doktor Sen”, która jest sequelem głośnego „Lśnienia”.
Autor spodziewa się, że 95% recenzji skoncentruje się na porównaniu obu tych książek. „Stajesz w obliczu porównań i to cię stresuje, bo upłynęło wiele czasu. Jestem dzisiaj innym człowiekiem” ? wyznał, jednocześnie przyznając, że odwiedza strony literackie, aby zobaczyć, co fani piszą o książce przed jej publikacją. „Wiele osób mówi: ?No dobra, pewnie przeczytam tę książkę, ale nie może być tak dobra jak ?Lśnienie?. Ale ja oczywiście jestem optymistą i chcę, żeby, gdy ją skończą, powiedzieli, że była tak dobra.”
Sam King uważa, że „Doktor Sen” jest lepszy od „Lśnienia”. Król grozy twierdzi, że teraz, w wieku 65 lat, jego pisarstwo poprawiło się od czasu, gdy jako 28-latek wymyślał przeżycia małego Danny?ego oraz jego rodziców w odciętym od świata hotelu Panorama.
Skąd więc niepokoje o odbiór książki? King obawia się, że ludzie, którzy czytali „Lśnienie” w młodości, będą oczekiwali tego samego rodzaju strachu jako dorośli, co jego zdaniem się nie zdarza. „Chciałem spróbować i napisać książkę bardziej dla dorosłych” ? tłumaczy.
King dodał, że dzisiaj trudniej jest kogokolwiek przestraszyć, bo odbiorcy dobrze znają nowe sztuczki, za pomocą których pisarze i filmowcy próbują ich przerazić. Uważa jednak, że wciąż istnieją sposoby, aby wystraszyć czytelników: „Chciałbym, żeby publiczność zakochała się w tych postaciach i zaczęła się nimi przejmować. To tworzy suspens, jakiego potrzeba. Miłość wywołuje grozę.”
Polscy czytelnicy opinię o nowej powieści Kinga będą mogli wyrobić sobie już w dniu światowej premiery, czyli 24 września, gdyż właśnie wtedy Prószyński i S-ka opublikuje książkę również w naszym kraju. My przeczytaliśmy już „Doktor Sen” i… swoją opinią podzielimy się z wami w dniu premiery.
fot. BBC
TweetKategoria: newsy
