Rozesłał anonimowo książkę noblisty do wydawców. Nikt nie był zainteresowany publikacją

13 grudnia 2017


O tym, jakie zmiany na niekorzyść zaszły w ostatnich dziesięcioleciach na rynku książki, ma przekonywać eksperyment przeprowadzony we Francji. Pewien pisarz rozesłał do wydawców anonimowo fragment jednej z najsłynniejszych powieści noblisty Claude’a Simona (na zdj.). Nie znalazł się nikt, kto byłby zainteresowany jej publikacją.

Serge Volle ma 70 lat, mieszka w Ardeche, gdzie zajmuje się ogrodem, maluje i pisze. Do tej pory opublikował trzy książki w małym wydawnictwie. Regularnie koresponduje z pewnym znanym pisarzem, którego nazwiska nie chce ujawniać. W e-mailach wymieniają się m.in. opiniami o literaturze i rynku wydawniczym. Pewnego razu ów znany pisarz zauważył: „dziś nie ma wydawcy, który opublikowałby Claude’a Simona”. Serge potraktował to jako inspirację do eksperymentu.

Skopiował pierwsze 50 stron najsłynniejszej powieści noblisty zatytułowanej „Pałac” i wysłał do dziewiętnastu wydawnictw w całym kraju, zarówno dużych, jak i małych. Werdykt był jednoznaczny: nikt nie wyraził zainteresowania publikacją. Dwunastu wydawców przesłało listy odmowne, kolejnych siedmiu nawet nie odpowiedziało na propozycję wydawniczą.

Jeden z redaktorów, którego nazwiska Serge nie chce podawać, napisał, że książka zawiera „nieskończenie długie zdania”, przez co czytelnik „całkowicie traci” nią zainteresowanie. Powieść nie miała również „prawdziwej fabuły z dobrze zarysowanymi postaciami”.

70-letni Volle zdaje sobie sprawę, że każda epoka ma swoją literaturę, ale uważa, że eksperyment dowodzi filisterstwa współczesnego rynku wydawniczego, gdzie „rezygnuje się z dzieł literackich, które nie są łatwe do czytania lub które nie ustanowią rekordów sprzedażowych”. „To był również sposób na sprawdzenie jakości tych, którzy decydują o wyborze książek w małych i dużych wydawnictwach” ? dodaje.

Opublikowana w 1962 roku powieść „Pałac” była jednym z najbardziej kontrowersyjnych dzieł Claude’a Simona. Wielu krytyków postrzegało dzieło jako niemal otwarty atak na George’a Orwella, który podobnie jak Simon brał udział w hiszpańskiej wojnie domowej, walcząc po stronie republikańskiej.

W tym samym 1985 roku, gdy otrzymał Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury za „połączenie w swej twórczości porządków: poetyckiego i malarskiego”, a także za „głębokie zrozumienie roli czasów w przedstawieniu człowieka”, Simon twierdził, że książka Orwella „W hołdzie Katalonii” opisująca jego wojenne doświadczenia była „zafałszowana od pierwszego zdania”.

Z kolei samego Simona krytykował Christopher Hitchens, pisząc, że przyznane Nobla „tak podejrzanej działalności literackiej to pomniejszy skandal, odzwierciedlający intelektualną zgniliznę, która rozpowszechniła się przez pseudointelektualistów”.

[am]
fot. Binant/Wikimedia Commons
źródło: AFP, France Inter

Tematy: , , , , , , ,

Kategoria: newsy