Remigiusz Mróz rusza na podbój Zachodu! Sam znalazł sobie zagranicznego agenta

8 listopada 2017


Największy stachanowiec wśród polskich pisarzy idzie śladami Marka Krajewskiego, Katarzyny Bondy i Zygmunta Miłoszewskiego. Niebawem książki Remigiusza Mroza trafią do czytelników anglosaskich i nie tylko. Co ciekawe, autor sam znalazł sobie zagranicznego agenta, który pokieruje ekspansją na zachodnie rynki.

Mróz uznał, że nie pójdzie drogą swoich nieco starszych kolegów po piórze, którzy w szukaniu kontaktów na Zachodzie najczęściej korzystają z pomocy polskich wydawców lub agentów, lecz sam weźmie sprawy w swoje ręce. „W pewnym momencie wpadłem na taki szalony pomysł, żeby napisać książkę przeznaczoną na inne, głównie na te anglojęzyczne rynki” ? powiedział w programie „Wojciech Jagielski na żywo” emitowanym na kanale Superstacja. „Wyszedłem z założenia, żeby zrobić to tak, jakby robił to autor na rynku amerykańskim czy brytyjskim. Czyli nie starać się zachęcić innych wydawców do siebie jako ktoś, kogo książki sprzedały się w Polsce, bo to nie wszystkich może interesować”.

Mróz napisał więc książkę po polsku, a następnie znalazł zawodowego tłumacza na język angielski. „On przetłumaczył pierwszy rozdział, i zacząłem rozsyłać to do zagranicznych agentów. Okazało się, że odzew był niewiarygodny. Zainteresowały się tym największe agencje, takie jak Curtin Brown czy Christopher Little, który był agentem J.K. Rowling. I w pewnym momencie stanąłem przed dylematem, kogo wybrać, co w ogóle było dla mnie absolutnie niesamowitym przeżyciem samym w sobie, bo te nazwiska kojarzyłem z tym wielkim światem, z tymi bestsellerami, które lądują na liście 'New York Timesa'” ? opowiadał w programie.

Pisarz zdecydował się na współpracę z agencją literacką Madeleine Milburn, która reprezentuje m.in. takich znanych polskim czytelnikom autorów, jak Fiona Barton, Holly Bourne czy Radhika Sanghani, a ich książki publikowane są w wydawnictwach: Penguin, HarperCollins, Simon & Schuster czy Faber & Faber.

„Ona aktualnie już działa. Dzisiaj napisała mi w mailu, że mogę zdradzić, że codziennie spływają do nas oferty z całego świata, zainteresowanie jest ogromne i narobimy wiele, wiele szumu, i na rynku amerykańskim, i brytyjskim, niemieckim, francuskim ? ta lista w zasadzie się nie kończy. Trzymam więc kciuki za to, żeby się udało” ? wyjawił pisarz.

Podbój Zachodu nie oznacza wcale, że Mróz zapomni o polskich czytelnikach. Powieść przeznaczoną na rynek angielski będziemy mogli poznać już w styczniu. Autor zapowiada, że będzie to thriller z nurtu domestic noir.

[am]

Tematy: ,

Kategoria: newsy