Po przesunięciu premiery o dwa lata i zmianie tytułu wreszcie jest! Nowa powieść Johna Irvinga zapowiedziana na październik

16 lutego 2022

John Irving długo kazał czekać na swoją nową powieść. Wielbiciele jego prozy musieli się uzbroić w niemałą cierpliwość. Data premiery książki przesunęła się o dwa lata. W międzyczasie dzieło zmieniło też tytuł. Ostatecznie – jak donosi pisarz – piętnasta powieść ukaże się na rynku anglojęzycznym w październiku 2022 roku, czyli siedem lat po „Alei tajemnic”.

Tak długa przerwa nie oznacza, że cały ten czas Irving poświęcił na pisanie nowej książki. Po przygotowaniu do druku „Alei tajemnic” zabrał się bowiem za pisanie scenariusza pięcioodcinkowego miniserialu na podstawie „Świata według Garpa”. Ekranizacja jednak najwyraźniej została odłożona – przynajmniej czasowo – na półkę, ponieważ od dłuższego czasu nie pojawiły się żadne nowe wiadomości na jej temat. Po ukończeniu scenariusza autor zabrał się do pracy nad nową powieścią. Jak można więc wyliczyć i co potwierdza sam Irving, książka powstawała pięć lat.

Na większość tytułów swoich dzieł pisarz wpadł, jeszcze zanim przystąpił do pisania. Tak było chociażby ze wspomnianym wyżej „Światem według Garpa”. Nowa powieść od początku była więc zapowiadana jako „Darkness as a Bride” (z ang. „Ciemność jest moją wybranką”). Tytuł ten został zaczerpnięty ze sztuki Szekspira „Miarka za miarkę”, w której Klaudio mówi: „Jeśli muszę umrzeć, ciemność będzie moją wybranką i obejmę ją swymi ramionami”. Teraz dowiadujemy się, że Irving jednak zmienił zdanie.

„Możecie być zaskoczeni nowym tytułem. Ale to już zdarzyło się wcześniej. 'Regulamin tłoczni win’ nosił wcześniej tytuł 'Chłopiec, którego miejsce było w St. Cloud’s’ – co ostatecznie zostało tytułem pierwszego rozdziału” – wyjaśnia Irving. Zapowiadana na październik książka koniec końców będzie nosić tytuł „The Last Chairlift”, co można przetłumaczyć jako „Ostatni wyciąg krzesełkowy”.

Pisarz tak tłumaczy dylematy z tym związane: „Przez ostatnie pięć lat, kiedy go pisałem, mój rękopis nosił tytuł 'Ciemność jest moją wybranką’, co było cytatem z Szekspira. Sama ciemność pasowała, ale miałem wątpliwości co do tytułu. Wydawał się zbyt abstrakcyjny dla całej powieści. Ta książka potrzebowała konkretniejszego tytułu – bardziej namacalnego lub ugruntowanego w fikcyjnym świecie jej bohaterów”.

Pod wpływem wątpliwości Irving zmienił tytuł na „Rules for Ghosts” (z ang. „Regulamin dla duchów”), wzięty z trzeciego aktu książki. „Moje niezadowolenie pozostało. W końcu pomyślałem o 'Ostatnim wyciągu krzesełkowym’, który jest zorientowany na zakończenie, jak zawsze w moich powieściach. W książce wyciąg krzesełkowy, o którym myślałem, został opisany jako 'karawan – czekający karawan’. Nie ma w tym dwuznaczności” – podkreślił autor, dodając, że cytat z Szekspira o ciemności jako wybrance zachował jako motto.

Fragment rękopisu nowej powieści Johna Irvinga.

„Ostatni wyciąg krzesełkowy” zapowiadany jest jako opowieść o duchach, a także o relacji syna i matki, miłości oraz seksualności. W 1941 roku Rachel Brewster bierze udział w krajowych mistrzostwach w narciarstwie slalomowym w Aspen w stanie Kolorado. Kończy rywalizację daleko od podium, ale udaje jej się zajść w ciążę. Po powrocie do domu w Nowej Anglii kobieta zostaje instruktorką narciarstwa.

Jej syn, Adam, dorasta w rodzinie, która wymyka się nie tylko konwenansom, ale też pytaniom o burzliwą przeszłość. Po latach Adam, który w dorosłym życiu zostaje pisarzem, chce znaleźć odpowiedzi na nurtujące go pytania, dlatego jedzie do Aspen. W hotelu, gdzie został poczęty, spotyka duchy i nie są to ani pierwsze, ani ostatnie duchy, które widzi.

Powieść początkowo miała ukazać się w 2020 roku. Czytelnicy musieli jednak czekać na jej ukończenie i premierę dwa lata dłużej. Skąd takie opóźnienie? Irving nie wypowiada się w tej sprawie wprost, ale pośrednio można wywnioskować, że w grę wchodzi kwestia wieku i trybu pracy. Od pewnego czasu 79-letni autor pisze swoje książki wyłącznie odręcznie. Prezentując jakiś czas temu część rękopisu nowej powieści (patrz fotografię powyżej), zauważył: „Zdjęcie pokazuje, jak wiele poprawiam w trakcie pracy (jest sporo stron ze wstawkami) i jak bardzo powiększyło się moje odręczne pismo przez lata”.

Przed rozpoczęciem pracy nad „Ostatnim wyciągiem krzesełkowym” Irving deklarował, że nie napisze już tak obszernej powieści, jak „Świat według Garpa” (616 stron w ostatnim polskim wydaniu) czy „Regulamin tłoczni win” (752 strony), bo nie chce pracować nad książką dłużej niż trzy lata. „Ostatni wyciąg krzesełkowy” ma mieć w angielskim wydaniu 416 stron i – jak widać – praca nad nim przedłużyła się do pięciu lat. Pisarz obwieścił więc, że już nawet tej grubości książek więcej nie otrzymamy. „To będzie moja ostatnia długa powieść. Myślę o moich nienapisanych książkach jak o wagonach towarowych na bocznicy kolejowej, czekających na podłączenie do pociągu. Na stacji nie ma już długich pociągów. W przyszłości możecie nazywać mnie Człowiekiem Nowelą” – napisał.

Składająca się z 53 zatytułowanych rozdziałów powieść będzie mieć światową premierę 4 października 2022 roku.

[am]

Tematy: ,

Kategoria: newsy