Odkryto drugi egzemplarz broszury zawierającej nieznane opowiadanie o Sherlocku Holmesie. Z autografem samego Doyle’a!
W miejscowości Selkirk (Szkocja) odnalazł się drugi egzemplarz broszury zawierającej nieznane opowiadanie o Sherlocku Holmesie. Tym razem na okładce widnieje podpis samego Doyle’a, co daje kolejny argument za tym, że to właśnie on może być autorem utworu.
Przed tygodniem świat obiegła wiadomość, że 80-letni mieszkaniec Selkirk, Walter Elliot, znalazł na strychu swego domu 48-stronicową broszurę z 1904 roku, którą wydano w celu zebrania pieniędzy na odbudowę miejscowego mostu zniszczonego w trakcie powodzi. W książeczce znajdowało się krótkie opowiadanie o Sherlocku Holmesie, które do tej pory nie było znane badaczom twórczości pisarza. Choć utwór nie był podpisany, znalazca wierzył, że autorem tekstu jest sir Arthur Conan Doyle, ponieważ we wspomnianej broszurze zamieszczono informację o obecności twórcy detektywa w charakterze gościa honorowego na kiermaszu, z okazji którego publikacja została wydana.
Kiedy Walter Elliot podarował broszurę miejscowemu muzeum, inna mieszkanka Selkirk spotkała się z nim i zakomunikowała, że posiada kolejny egzemplarz. „Ale mój jest podpisany!” – dodała, demonstrując oryginalny autograf Arthura Conana Doyle’a. Jak się okazuje, broszura należała do zmarłego jakiś czas temu ojca kobiety, Alexa Cuthilla. „Ojciec mawiał, że podpis jest niewyraźny i chciał go poprawić ołówkiem. Mój mąż powiedział: ?Nie rób tego!?” ? opowiada córka Cuthilla, Jean.
Ani ona, ani jej ojciec nie wiedzieli, czy Doyle był autorem opowiadania. Wątpliwości wyraża też wielu fanów i ekspertów, twierdząc, że o wiele bardziej prawdopodobne jest przypuszczenie, że mamy do czynienia z pastiszem, napisanym z okazji odwiedzin popularnego pisarza. Niektórzy przypominają jednak, że Doyle był bardzo zaangażowany w sprawy regionu. Kilka miesięcy później wrócił do Selkirk na turniej krykieta, podczas którego wręczył Puchar Conan Doyle’a. Startował też do Parlamentu jako Liberalny Unionista z okolicznego okręgu Hawick Burghs. Na dzień dzisiejszy trudno powiedzieć, czy uda się ostatecznie rozwikłać zagadkę autorstwa odnalezionego opowiadania. Badaczom przydałaby się zapewne pomoc jakiegoś prawdziwego Sherlocka Holmesa.
[aw]
źródło: BBC, Herald Scotland
Kategoria: newsy
