Michał Witkowski niewinny. Prokurator nie doszukał się propagowania faszyzmu

17 lipca 2015

witkowski-uniewinniony
Prokuratura Rejonowa Łódź?Polesie umorzyła dochodzenie w sprawie publicznego propagowania faszyzmu przez Michała Witkowskiego, który pojawił się na zeszłorocznym Fashion Week Poland w czapce z naszytym symbolem przypominającym symbol „SS”. W ocenie prokuratora brak jest podstaw do stwierdzenia, że zachowanie Witkowskiego, jak i projektanta czapki wypełniło znamiona przestępstwa.

Po tym jak do łódzkiej prokuratury wpłynęło kilka zawiadomień dotyczących podejrzenia popełnienia przez Witkowskiego przestępstwa propagowania faszystowskiego ustroju państwa, podjęto decyzję o wszczęciu dochodzenia. Przesłuchano pisarza, jego agenta oraz projektanta nakrycia głowy. „Ten ostatni zeznał w szczególności, iż tworząc nakrycie głowy nawiązał do symbolu kojarzonego ze skrajnymi postawami politycznymi w celu ich wyśmiania i poniżenia. Podkreślił, że nazwane przez niego dzieło ’44 schizy’ miało być zderzeniem różnego rodzaju funkcjonujących symboli z bylejakością zaprezentowaną na czapce przez kiczowate ozdoby” – wyjaśnia rzecznik prasowy łódzkiej prokuratury, Krzysztof Kopania.

W złożonych zeznaniach Witkowski przyznał, że zamawiając furażerkę spodziewał się kontrowersyjności, ale nie był informowany o idei, którą zamierzał wyrazić projektant i nie ingerował w proces powstania czapki, choć – jak twierdzi – zamierzał go kontrolować pod kątem prezentowanych symboli, tak by nie ucierpiał jego wizerunek. Już podczas trwania imprezy, gdy jeden z reporterów zwrócił mu uwagę na symbole na czapce, natychmiast ją zdjął. Dodał, że w jego poglądach nie ma miejsca na faszyzm, a sam charakteryzuje się tolerancyjną osobowością.

„Prokurator dokonał oględzin nakrycia głowy. Wynika z nich, że na tle różowych pasków czapki po lewej stronie naklejono cztery czarne paski, przypominające 'SS’, wokół nich i nad nimi naniesione były liczne inne przedmioty takie np. jak plastikowy króliczek, sztuczne owoce, plastikowe misie, napisy 'baby girl’, bocian, smoczki, kolorowe piórka i sztuczne brązowe odchody” – wylicza Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury, tłumacząc, że zestawienie znaku przypominającego „SS” z kolorami różu i innymi licznymi naniesionymi wokół niego przedmiotami może raczej wskazywać na intencje prześmiewcze, a nie zmierzające do wychwalania ideologii faszystowskiego państwa. „Przemawiają za tym również rysy osobowościowe projektanta oraz pisarza, który pojawił się na imprezie w tym stroju” – dodaje.

Prokuratura zwraca uwagę na to, że w orzecznictwie sądów propagowanie ustroju totalitarnego państwa łączy się z zamiarem przekonania kogoś do określonych poglądów. W tym wypadku Witkowski musiałby więc nie tylko prezentować symbol faszystowski ale i próbować zjednywać do samej idei faszyzmu. Propagowanie ma bowiem charakter tak faktyczny jak i intencjonalny. Rzecznik łódzkiej prokuratury stwierdził, że analiza zachowania pisarza oraz projektanta wskazuje, że „nie przekonywali oni do ideologii totalitarnego ustroju – nie sposób w nim dostrzec aspektu intencjonalnego, co byłoby konieczne, aby przypisać im odpowiedzialność karną”.

[am]

Tematy: , ,

Kategoria: newsy