List, w którym Dickens nazwał ojca „durniem”, trafi wkrótce na aukcję

9 listopada 2012


Odkryto istnienie niepublikowanego wcześniej, pochodzącego sprzed 170 lat listu Charlesa Dickensa, w którym autor ?Olivera Twista? nazwał swojego ojca durniem z powodu ogromnych długów, jakie mężczyzna narobił sobie, aby prowadzić zbyt wystawny tryb życia.

John Dickens regularnie wykorzystywał sławę swojego syna jako pretekst do pożyczania od jego wydawców lub adwokatów pieniędzy, które pisarz musiał później oddawać. Do 1840 roku problem stał się na tyle poważny, że Charles ? aby utrzymać ojca z dala od kłopotów – zdecydował się wysłać go razem z matką do odległego od stolicy Alphington w hrabstwie Devon, gdzie wynajął im mały domek, w gazecie zaś wykupił ogłoszenie, aby poinformować publicznie, że więcej nie będzie spłacał długów seniora.

portret Johna Dickensa autorstwa Johna W. Gilberta

List, który ujrzał niedawno światło dzienne, dowodzi jednak, że ojciec dalej pożyczał pieniądze, a pisarz nadal musiał je spłacać. 17 sierpnia 1842 roku Charles napisał do swojego adwokata Thomasa Mittona w odpowiedzi na list proszący o spłatę rodzicielskich długów: „Myślę, że mój ojciec jest wielkim durniem, co w żaden sposób nie jest dla mnie nowym odczuciem. Przeraża mnie bardziej twój wyciąg. Obawiam się? że mam bardzo niewiele pieniędzy i nie spodziewałem się twojej prośby o zapłatę tak szybko”. Z listu wynika, że Dickens oczekiwał listu od adwokata, zaskoczony był jednak wielkością kwoty, jaką Mitton dał jego ojcu bez konsultacji z nim samym. Kończąc, autor „Olivera Twista” obiecał spotkać się wkrótce z wierzycielem na obiedzie, jak tylko będzie w stanie „przynieść czek in blanco”.

List znajdował się do tej pory w rękach prywatnego kolekcjonera. Prawdopodobnie długo jeszcze byśmy o nim nie usłyszeli, gdyby właściciel nie zdecydował się wystawić go na licytacji zaplanowanej w domu aukcyjnym Bonhams na 13 listopada. Oczekuje się, że kolekcjonerski rarytas zostanie sprzedany za minimum 3 tysiące funtów.

Co zaś się tyczy Dickensów ? pomimo problemów jakie pisarz miał z ojcem, mężczyźni pozostali w bardzo dobrych relacjach aż do śmierci rodzica pod koniec marca 1851 roku. Charles inspirował się nawet ojcem, tworząc postać sympatycznego, choć tonącego ciągle w długach pana Wilkinsona Micawbera w autobiograficznej powieści „David Copperfield” wydanej w 1850 roku.

Poniżej możecie zobaczyć pierwszą stronę listu w oryginale:

fot. na podst. zdjęcia George’a Herberta Watkinsa

Tematy: , , , , ,

Kategoria: newsy