List rosyjskich pisarzy i ludzi kultury przeciw wojnie na Ukrainie: „To nasz wstyd, nasze dzieci będą musiały ponosić za to odpowiedzialność”

28 lutego 2022

Władimir Sorokin, Boris Akunin, a także inni rosyjscy pisarze, artyści, dziennikarze i politycy podpisali się pod listem skierowanym do rodaków, aby przeciwstawili się wojnie wywołanej przez Putina na Ukrainie.

List udostępniła tłumaczka Agnieszka Lubomira Piotrowska. Czytamy w nim: „Rodacy! Wojna Rosji przeciw Ukrainie to wstyd. To nasz wstyd, ale niestety nasze dzieci będą musiały ponosić za to odpowiedzialność, pokolenie bardzo młodych i nienarodzonych Rosjan. Nie chcemy, aby nasze dzieci żyły w kraju agresora, aby wstydziły się, że ich armia zaatakowała sąsiednie niepodległe państwo. Wzywamy wszystkich obywateli Rosji do powiedzenia 'nie’ tej wojnie”.

W drugiej części listu odniesiono się do propagandy szerzonej w Rosji przez Putina. „Nie wierzymy w to, że niepodległa Ukraina stanowi zagrożenie dla Rosji lub jakiegokolwiek innego państwa, nie wierzymy w twierdzenia Władimira Putina, że naród ukraiński jest pod rządami 'nazistów’ i musi być 'wyswobodzony’. Żądamy zakończenia tej wojny!” – zaapelowano.

Twórcy podpisani pod listem również indywidualnie dali wyraz swego sprzeciwu wobec napaści Rosji na Ukrainę. Po postawieniu przez Putina broni jądrowej w stan najwyższej gotowości w niedzielnym wpisie na Facebooku autor kryminałów Boris Akunin zaapelował do osób z Rosji, które śledzą jego profil: „Drodzy rosyjscy czytelnicy, którzy nie interesują się polityką (wiem, mam was tu wielu). Czy rozumiecie, że wydając dzisiejszy rozkaz o wprowadzeniu rosyjskiego arsenału nuklearnego w stan gotowości, Putin postawił planetę na skraju wojny światowej? Adresuję to do wojskowych. Jeśli ten rozkaz nadejdzie, nie wykonujcie go. Nie bierzcie na siebie odpowiedzialności za katastrofę. I nie, to nie oznacza, że macie ulec zastraszaniu. To oznacza, że nadszedł czas, by wszyscy się obudzili. Jeden szaleniec nie może zniszczyć życia na ziemi”.

Z kolei Władimir Sorokin w artykule dla „Guardiana” szeroko opisuje ścieżkę kariery Putina, rosyjskie struktury władzy i sytuację w tym kraju. „Kiedy w 1999 roku Putin został osadzony na tronie rosyjskiej władzy przez chorego Borysa Jelcyna, jego twarz była raczej sympatyczna, a nawet atrakcyjna – a jego retoryka całkowicie słuszna. Wielu osobom wydawało się, że człowiek wspinający się na wyżyny rosyjskiej piramidy władzy jest inteligentnym urzędnikiem, pozbawionym dumy i arogancji oraz nowoczesną jednostką, która rozumie, że postsowiecka Rosja ma tylko jedną możliwą drogę do przyszłości: demokrację. Putin dużo mówił wtedy w wywiadach o demokracji, obiecując obywatelom Federacji Rosyjskiej dalsze reformy, wolne wybory, wolność słowa, przestrzeganie praw człowieka przez władze, współpracę z Zachodem, a przede wszystkim stałą rotację rządzących” – pisze Sorokin.

Nawiązując do Tolkiena, pisarz zauważa, że kiedy Pierścień Rosyjskiej Władzy znalazł się już na palcu Putina, to „miejsce tego przystojnego, pełnego życia osobnika zajął carski potwór”. „Po dojściu do władzy Putin zaczął się zmieniać. A ci, którzy początkowo witali jego rządy, stopniowo zrozumieli, że te zmiany nie wróżą dobrze Rosji. Kanał telewizyjny NTV został zniszczony, inne kanały zaczęły przechodzić w ręce towarzyszy Putina, po czym wszedł w życie reżim ścisłej cenzury; od tego momentu Putin był poza krytyką” – relacjonuje Sorokin.

Autor „Manaragi”, „Zamieci” i „Dnia oprycznika” zwraca uwagę, że „wewnętrzny potwór Putina” został wychowany nie tylko przez rosyjskie struktury władzy i tamtejszą skorumpowaną elitę. Jak podkreśla, jego działalność odbywała się „przy aprobacie nieodpowiedzialnych polityków zachodnich, cynicznych biznesmenów oraz skorumpowanych dziennikarzy i politologów”. „Teraz jedno stało się jasne: w tej wojnie Putin przekroczył granicę – czerwoną linię. Maska zdjęta, zbroja 'oświeconego autokraty’ pękła. Teraz wszyscy ludzie Zachodu, którzy sympatyzują z 'silnym rosyjskim carem’, muszą się zamknąć i zdać sobie sprawę, że w Europie XXI wieku wybucha wojna na pełną skalę. Agresorem jest Rosja Putina. Przyniesie Europie tylko śmierć i zniszczenie” – napisał.

„Kogo za to winić? Nas. Rosjan. I teraz będziemy musieli ponosić tę odpowiedzialność aż do upadku reżimu Putina. Bo na pewno upadnie, a atak na wolną Ukrainę to początek końca” – podsumował Sorokin.

[am]
fot. Sorokina: Planeta.ru/Wikimedia Commons, Akunina: Dmitry Rozhkov/Wikimedia Commons

Tematy: , , , , ,

Kategoria: newsy