Kerouac do Brando: Kup moją książkę i zróbmy film

9 stycznia 2012


Niedawno sprzedano na aukcji list, jaki Jack Kerouac wysłał w 1957 roku do Marlona Brando z propozycją sfilmowania „W drodze”.

Zarówno pisarz, jak i aktor, z czasem zyskali miano buntowników. Kerouac zapracował na nie dobrowolnym usunięciem się na obrzeża literatury, ale jak się okazuje, w pewnym momencie swego życia chciał wejść w filmowy światek. W 2005 roku znaleziono list, jaki pisarz wysłał do Marlona Brando w 1957. Kerouac pyta w nim, czy aktor nie jest zainteresowany kupnem praw do jego powieści „W drodze” i zaadaptowaniem jej na wielki ekran.

„Modlę się, żebyś kupił moja powieść ’W drodze’ i zrobił z niej film” – pisze w liście Kerouac. „Nie przejmuj się jej strukturą. Wiem, jak skompresować i przearanżować nieco fabułę, tak by otrzymać doskonale akceptowalną w filmie strukturę, robiąc jedną podróż w miejsce kilku ogólnokrajowych wypraw, jak to miało miejsce w książce(…). Wyobrażam sobie te piękne ujęcia, które można zrobić kamerą umieszczoną z przodu pojazdu, pokazujące drogę (w dzień i w nocy) rozwijającą się przed owiewką (motocykla – przyp.red.). Chciałbym, żebyś w nim zagrał, ponieważ Dean (jak wiesz) nie jest głupkowatym hotrodderem (od Hot Rod, typ specjalnie tuningowanego samochodu na bazie oldsmobile?a – przyp.red.), a naprawdę inteligentnym (w rzeczywistości jezuickim) Irlandczykiem. Ty zagrasz Deana, a ja Sala (Warner Bros. wspominało, że miałbym zagrać Sala) i pokażę ci jak Dean zachowuje się w prawdziwym życiu”.

Kerouac pisze dalej w liście, że chciałby zrobić ten film, żeby ustanowić stabilne konto bankowe dla siebie i swojej matki, z którą był mocno związany. List został nadany z Orlando, w czasie gdy pisarz mieszkał u swojej rodzicielki. Wspomina także o swoich ambicjach nadania amerykańskiej kinematografii nowej jakości. „Bez konkretnej fabuły, bez konkretnego znaczenia, po prostu ludzie takimi, jakimi są” – pisał o swojej idei nowego podejścia do filmu.

Brando, który kilka lat wcześniej otrzymał Oscara za „Na nabrzeżach”, odmówił nabycia praw do powieści, która doczekała się przeniesienia na ekran dopiero teraz, dzięki filmowi w reżyserii Waltera Sallesa.

List został sprzedany na aukcji za kwotę 33,6 tysiąca dolarów. Poniżej możecie przeczytać go w całości.

Tematy: , , , , , ,

Kategoria: newsy