Kalifornijska willa Thomasa Manna uratowana. Posiadłość zakupił niemiecki rząd

22 listopada 2016

willa-thomasa-manna-uratowana
Niemiecki rząd zakupił posiadłość w Kalifornii, która należała niegdyś do noblisty Thomasa Manna, tym samym ratując znajdujący się na jej terenie dom przed potencjalnym wyburzeniem. Zgodnie z zapowiedziami budynek ma być przekształcony w „centrum dialogu transatlantyckiego”.

Trzy tysiące intelektualistów, w tym noblistka Herta Müller, wystosowało petycję wzywającą rząd do ratowania posiadłości Thomasa Manna, znajdującej się przy 1550 San Remo Drive w Pacific Palisades, w dzielnicy Los Angeles. Dom bowiem został wystawiony na sprzedaż, a to wiązało się z dużym ryzykiem kupna przez osobę, której obojętna jest literacka spuścizna. Istniało duże prawdopodobieństwo, że nowy właściciel wyburzyłby budynek albo jego część.

Niemiecki rząd apelu wysłuchał i postanowił kupić posiadłość. Gazeta „Süddeutsche Zeitung” informuje, sprzedaż została zabezpieczona na początku tego tygodnia po okresie trudnych negocjacji. Minister spraw zagranicznych Niemiec, Frank-Walter Steinmeier, nazwał willę Manna „domem dla wielu Niemców, którzy ciężko pracowali na lepszą przyszłość swego kraju, torując drogę otwartemu społeczeństwu i kładąc podwaliny pod wspólne wartości transatlantyckie”. Jak dodał, „chcemy wskrzesić willę Thomasa Manna w tym duchu”. W budynku ma zostać otwarte centrum translacyjne. Na to przyjdzie jednak trochę poczekać, ponieważ remont willi może potrwać nawet dwa lata.

Thomas Mann uciekł z Niemiec wraz z rodziną w 1933 roku po dojściu Hitlera do władzy. Początkowo przeniósł się z rodziną do Szwajcarii, ale ostatecznie osiadł w Stanach Zjednoczonych, gdzie zamieszkał w ? jak go sam określił ? „brawurowym i umyślnie ekscentrycznym” domu, o którym mowa powyżej. Projekt wykonał dla Manna architekt J.R. Davidson. W wilii przez lata gościło wiele znamienitych osób, m.in. Bertolt Brecht i Bruno Frank, a także właściciel pobliskiej Willi Aurora, Lion Feuchtwanger. W 1947 roku z wizytą u Mannów pojawiła się 14-letnia Susan Sontag, która opisała potem to doświadczenie na łamach „New Yorkera”. Czekając na herbatę i ciasto w pracowni pisarza, widziała „zabałaganiony stół, pióra, kałamarz, książki, papier? i książki, książki, książki na półkach od podłogi do sufitu na dwóch ścianach”. Dalej w tekście napisała: „Przebywanie w jednym pokoju z Thomasem Mannem było ekscytujące. (…) Ale to był też moment, kiedy usłyszałam syreni śpiew pierwszej prywatnej biblioteki, jaką kiedykolwiek zobaczyłam”. Mann wyprowadził się z Pacific Palisades w 1952 roku i przeniósł się do Szwajcarii, gdzie zmarł trzy lata później.

[aw]

Tematy: , , , ,

Kategoria: newsy