Już nie pocałujesz Oscara Wilde?a

7 grudnia 2011


Odnowione miejsce pochówku pisarza w Paryżu zostało zabezpieczone szklaną barierą ochronną. Oznacza to koniec tradycji składania pocałunków na grobie słynnego dandysa i skandalisty.

Właśnie odsłonięto odnowiony grób pisarza zmarłego w wieku 46 lat w 1900 roku w Paryżu. W uroczystościach obok francuskich i irlandzkich oficjeli udział wzięli jedyny wnuk Wilde?a Merlin Holland i aktor Rupert Everet.

Niestety fani twórczości infant terrible schyłku epoki wiktoriańskiej chcący dochować tradycji składania pocałunku na grobie pisarza będą rozczarowani. Pomnik zaprojektowany przez modernistycznego rzeźbiarza Jakuba Epsteina, przedstawiający anioła w asyryjskim stylu w locie został otoczony szklana barierą, która ma uniemożliwić odwiedzającym grób pozostawianie na nim tłustych pocałunków.

Tradycja całowania grobu Wilde?a ma swój początek w 1999 roku, kiedy ktoś złożył na pomniku wielki odcisk uszminkowanych ust. Ten gest zaczęli powtarzać inni i w wkrótce moda stała się tradycją odwiedzających miejsce ostatniego spoczynku pisarza.

Monument jeszcze 1985 roku określano jako świetnie zachowany, a spadkobiercy Wilde?a rozpoczęli starania o wpisanie go na listę pomników dziedzictwa kulturowego i zbiórkę pieniędzy na jego renowację. Wcześniej grób pokrywały graffiti, ale pomnik zachował się w bardzo dobrym stanie, poza tym, że ktoś odłupał aniołowi genitalia. Niestety tłuszcz ze szminek z odcisków wsiąkał w niego i powodował erozję i przyśpieszył jego niszczenie.

Szklana bariera ma temu zapobiec.

?Może pewnego dnia, zdemontujemy ją, kiedy wspomnienie całowania Oscara przeminie? – powiedział wnuk pisarza. ?Dziadkowi podobałaby się ta cała uwaga na niego kierowana. To jak przez ostatnie 30 lat zostawiano na grobie pocałunki i liściki miłosne, ale dziś sztuka musi zatriumfować nad tym, co Francuzi nazywają degradacją.?

Wilde pochowany jest w tzw. Kąciku Poetów, ale to jego drugie miejsce spoczynku. Po śmierci został pochowany za Paryżem, ale wykonawca ostatniej woli pisarza zdołał anulować jego ogłoszenie o bankructwie i pochować go w obecnym miejscu spoczynku.

Wilde zmarł w 1900 roku w jednym z paryskich hoteli. Wg relacji świadków, jego ostatnie słowa miały brzmieć: ?Moja tapeta i ja prowadzimy pojedynek na śmierć i życie. Jedno z nas będzie musiało odejść.?

Na zdjęciu głównym załączonym do newsa wnuk Wilde’a, Merlin Holland, wygłasza przemówienie podczas ceremonii odsłonięcia odnowionego i zabezpieczonego monumentu.

Tematy: , , , , , ,

Kategoria: newsy