Jerzy Pilch przeszedł operację głębokiej stymulacji mózgu i… pisze nową powieść!

24 lipca 2014

jerzy-pilch-wraca-do-zdrowia
Jerzy Pilch przeszedł operację głębokiej stymulacji mózgu, dzięki czemu udało się zniwelować drżenie rąk towarzyszące chorobie Parkinsona, na którą pisarz cierpi od pięciu lat. Operacja przebiegła pomyślnie: Pilch wraca do zdrowia i… pisze nową powieść.

„Jestem okablowany: w głowę wmontowane mam dwie elektrody, przeze mnie przechodzą przewody, a baterię, którą za trzy lata trzeba wymienić, umocowaną mam pod obojczykiem” ? opowiada w wywiadzie dla ?Tygodnika Powszechnego?. „Część operacji odbywała się w znieczuleniu miejscowym ? do teraz słyszę odgłos wiercenia dziury w czaszce. Gdy wybudziłem się z narkozy, okazało się, że ręka prawa uspokoić się nie chciała, a lewa ani drgnęła. Przyszedł lekarz, pyknął w baterię, zwiększył napięcie i prawa ładnie dołączyła do lewej. Pobudzanie prądem wytłumia nadmierną aktywność tej części mózgu, która powoduje m.in. drżenie rąk”.

Pilch tłumaczy, że zdecydował się na operację, gdyż problemem było już dla niego nawet zapięcie spodni, nie mówiąc o trudniejszych czynnościach, jak zakręcenie butelki. Co gorsza, nie dawał też rady pisać. Po operacji autor stracił na krótko mowę, co jest jednym ze skutków ubocznych wykonanego zabiegu. Teraz musi regularnie ćwiczyć z logopedką.

Powrót do w miarę normalnego funkcjonowania Pilch uczcił, pracując nad nową powieścią. Książka ma nosić tytuł „Zuza albo czas oddalenia” i będzie to „historia starego pisarza, który się nieoczekiwanie i fatalnie zakochuje w młodziutkiej kurwie”.

Cały wywiad z Pilchem przeczytacie w 30. numerze „Tygodnika Powszechnego”, który jest już dostępny w kioskach. Tekstowi towarzyszy nowa sesja zdjęciowa, pierwsza, na jaką pisarz zgodził się od czasu, kiedy zaczął chorować.

fot. Tygodnik Powszechny/St. Jude Medical

Tematy: , , , ,

Kategoria: newsy