Islamscy radykałowie spalili grecko-prawosławną bibliotekę w Libanie
Co najmniej jedna trzecia zabytkowej kolekcji liczącej blisko 80 tysięcy książek i rękopisów zgromadzonych w grecko-prawosławnej bibliotece Al Sa’eh w Trypolisie (Liban) spłonęła w piątek na skutek podpalenia przez nieznanych sprawców.
Do podpalenia doszło dzień po tym, jak w jednej z książek w bibliotece znaleziono ponoć pamflet, który uznano za obraźliwy dla islamu i proroka Mahometa. Jak podaje źródło cytowane przez „Russia Today”, początkowo o napisanie pamfletu posądzono opiekuna biblioteki, grecko-prawosławnego kapłana Ibrahima Surouja (na zdjęciu powyżej). Ten jednak spotkał się z przywódcami islamskimi w Trypolisie i zapewnił ich, że nie miał nic wspólnego z powstaniem tekstu. Z racji tego, że kapłan utrzymywał dobre relacje z muzułmańską społecznością, zaplanowaną na następny dzień demonstrację odwołano, jednak w piątek wieczorem nieznany sprawca lub sprawcy podpalili bibliotekę.
Mimo starań strażaków i okolicznej ludności co najmniej jednej trzeciej cennej kolekcji książek i rękopisów ? łącznie około 30 tysięcy woluminów – nie udało się uratować (patrz zdjęcie po prawej). Trudno na ten moment ustalić, co dokonało większych zniszczeń: ogień czy woda, którą próbowano go ugasić.
Funkcjonująca od 1972 roku biblioteka znajdowała się w zabytkowym centrum Trypolisu w Libanie i była największą tego typu placówką w mieście. W ostatnich latach przemoc na tle religijnym z udziałem chrześcijan była w tym rejonie niezwykle rzadko spotykana. Piątkowy incydent zachodnia prasa określa jednak jako jeden z kolejnych przykładów rosnącego radykalizmu religijnego w Libanie, który może mieć związek z wojną w sąsiedniej Syrii.
Przywódcy lokalnej społeczności islamskiej potępili incydent. W sobotę w geście poparcia dla kapłana i jego biblioteki na ulicę miasta wyszły setki Libańczyków z transparentami: „Trypolis, spokojne miasto” i „To jest sprzeczne z wartościami Proroka”.
fot. A Separate State of Mind
TweetKategoria: newsy
