Graham Greene był bliski zdobycia Nagrody Nobla w 1967 roku?

8 stycznia 2018

Po 50 latach Akademia Szwedzka odtajniła dokumenty dotyczące okoliczności wyłonienia laureata Nagrody Nobla w dziedzinie literatury z 1967 roku. Jak się okazuje, bliski zdobycia prestiżowego medalu był brytyjski pisarz Graham Greene. Dziś jego twórczość jest o wiele lepiej pamiętana i chętniej czytania niż dokonania ówczesnego laureata.

Z ujawnionych dokumentów wynika, że w 1967 roku do literackiej Nagrody Nobla nominowanych było siedemdziesięciu pisarzy, w tym tacy przyszli laureaci, jak Samuel Beckett, Saul Bellow i Pablo Neruda, a także Lawrence Durrell, Jean Genet, Ezra Pound, Yukio Mishima i ? jako jedyny Polak ? Witold Gombrowicz. Na liście pojawili się również twórcy prozy gatunkowej: autor kryminałów Georges Simenon i klasyk fantasy J.R.R. Tolkien. Dla nich jednak szanse na medal praktycznie nie istniały ? abstrahując od walorów literackich, w tamtym czasach członkowie Akademii nie byli jeszcze skłonni docenić literatury popularnej. Przypomnijmy, że pierwszym laureatem, który wyraźnie czerpie z gatunkowych konwencji, jest ubiegłoroczny noblista Kazuo Ishiguro.

Spośród nominowanych tylko garstka uważana była za poważnych kandydatów do Nagrody Nobla w 1967 roku, w tym Jorge Luis Borges, Graham Greene, Miguel Ángel Asturias, W.H. Auden i japoński pisarz Yasunari Kawabata. Przewodniczący komitetu, Anders Österling, wspierał kandydaturę Grahama Greene’a. Autora „Sedna sprawy” i „Spokojnego Amerykanina” uważał za „znakomitego obserwatora, którego doświadczenie obejmuje globalną różnorodność środowisk zewnętrznych, a przede wszystkim nieodgadnione aspekty świata wewnętrznego, ludzkiego sumienia, niepokoju i sennych koszmarów”. Österling miał z kolei wątpliwości co do obu autorów pochodzących z Ameryki Łacińskiej. Jego zdaniem Asturias był zbyt ograniczony w podejmowanej tematyce, a kunsztowne miniatury Borgesa ? „zbyt ekskluzywne lub sztuczne”. Trzej inni członkowie Akademii ? Eyvind Johnson, Henry Olsson i Erik Lindegren ? nie zgodzili się jednak z tą opinią, dlatego ostatecznie zdecydowano się nagrodzić Asturiasa. Natomiast znajdujący się w ścisłym finale japoński pisarz Yasunari Kawabata, jak wiadomo, został nagrodzony rok później.

Zdaniem Kaja Schuelera z gazety „Svenska Dagbladet” Graham Greene mógł stracić poparcie, ponieważ „Akademia zaczęła w tym czasie orientować się na bardziej globalną perspektywę ? była to przecież druga połowa lat sześćdziesiątych, a klimat w zachodnich społeczeństwach był taki, że bardziej interesowano się wszystkim, tylko nie Europą”. Nie można jednak wykluczyć, że zaważyło też zamiłowanie Greene’a do umieszczania w powieściach wątków sensacyjnych.

Choć w 1967 roku Graham Greene był blisko, nigdy nie dostał nagrody. Podobnie rzecz się miała ze wspomnianym Jorgem Luisem Borgesem. Pamiętają za to o nich czytelnicy i wydawcy, czego dowodem liczne wznowienia ich książek.

[am]
źródło: The Guardian, Svenska Dagbladet

Tematy: , , , , , ,

Kategoria: newsy