Gabriel García Márquez nie rozpoznaje bliskich?

15 czerwca 2012


Coraz głośniej mówi się o obawach, co do stanu zdrowia kolumbijskiego Noblisty. W wywiadzie udzielonym magazynowi internetowemu Kien&Ke dziennikarz Plinio Apuleyo Mendoza, który jest bliskim przyjacielem Márqueza wyznał, że 85-letni mistrz realizmu magicznego ma kłopoty z rozpoznawaniem swych najbliższych przyjaciół.

„Ostatni raz, kiedy rozmawialiśmy, on zapominał pewne rzeczy” – opowiedział Plinio Mendoza. „Pytał mnie: ?kiedy się tu dostałeś? gdzie mieszkasz??, i wciąż się powtarzał. Natomiast gdy poszliśmy na obiad, wspominaliśmy o wydarzeniach, które miały miejsce 30 lub 40 lat temu, a jego pamięć była wtedy tak ostra, jak zawsze.”

Obaj panowie ostatni raz rozmawiali ze sobą pięć lat temu, ale Mendoza jest w stałym kontakcie z Rodrigo, chrześniakiem Garcíi Márqueza, który powiedział mu, że Gabo, jak pieszczotliwie nazywają pisarza bliscy, chciałby go zobaczyć. „On nie jest w stanie rozpoznać cię tylko poprzez twój głos” – usłyszał.

Mendoza powiedział, że martwi się o stan zdrowia swojego przyjaciela, zważywszy, że jeden z jego braci oraz matka cierpieli na chorobę Alzheimera.

„Wielu z moich przyjaciół potwierdziło, że Gabo ich przesłuchiwał” ? powiedział Mendoza. „Podejrzewam, że ma taki sposób: jeśli cię nie rozpoznaje to nie powie 'kim jesteś?’, zamiast tego będzie ci zadawać ogólne pytania.”

Mendoza jest autorem wywiadu-rzeki z Garcíą Márquezem wydanego w formie książki pod tytułem „Zapach owocu guawy”. Pisarz opowiada w nim swemu przyjacielowi o dzieciństwie spędzonym w domu dziadków, lekturach, które rozwinęły jego wyobraźnię, zdradza, jak powstawały kolejne opowiadania i powieści, mówi też o sprawach zwyczajnych, mniej bezpośrednio związanych z pisarstwem. Książka stanowi również dla postronnych dowód wieloletniej przyjaźni obu panów.

Jak do tej pory nie padły żadne oficjalne potwierdzenia lub zaprzeczenia na temat pogarszającej się pamięci Garcíi Márqueza. Autor, który wycofał się z życia publicznego kilka lat temu, gorliwie chroni swojej prywatności. Od 1999 roku, kiedy to zdiagnozowano u niego raka limfatycznego (pisarz z powodzeniem pokonał chorobę), pojawiały się pogłoski o rzekomo pogarszającym się stanie jego zdrowia.

Takie spekulacje nie są całkowicie bezpodstawne. W 2010 roku Carmen Balcells, legendarna 81-letnia agentka literacka Garcíi Márqueza, powiedziała w rozmowie z chilijską gazetą „La Tercera”: „Nie sądzę, żeby on kiedykolwiek coś jeszcze napisał”. Teraz w komentarzu dla Kien&Ke, przyznała, że podczas obchodów urodzin pisarza w marcu widziała go „trochę niedysponowanego”. Zdaniem kobiety, która przyczyniła się do światowego boomu na literaturę iberoamerykańską, w oczach Gabo widać było blask nostalgii.

Tematy: , , ,

Kategoria: newsy