Florencja liczy na wzrost turystyki po premierze „Inferna” Dana Browna

14 maja 2013

Florencja liczy na Browna
Władze Florencji liczą już przyszłe zyski, jakie może przynieść miastu premiera nowej powieści Dana Browna. „Turystyka w mieście spadła o 10 procent, a jeśli książka poradzi sobie dobrze, odzyskamy te 10 procent” ? zapowiedział w rozmowie z wysłannikiem „The Observer” szef rady miasta Eugenio Giani.

Od kiedy pisarz zdradził, że akcja „Inferna” będzie „usytuowana w Europie, w najbardziej fascynującym miejscu jakie kiedykolwiek widziałem”, a na opublikowanej przedpremierowo grafice uwieczniono Katedrę Santa Maria del Fiore we Florencji, gdzie urodził się i żył przez długie lata autor „Boskiej Komedii”, we włodarzy miasta wstąpiła nadzieja.

Jak przyznał Eugenio Giani, wprawdzie eksperci od Dantego ostrzegali go, żeby uważał na Browna, ale on się nie obawia: „Ważne jest, że ludzie zainteresują się Dantem. Zawsze mogą dowiedzieć się później, co jest prawdziwe, a co fałszywe”. Optymizm szefa rady podziela również Silvano Fei, który prowadzi muzeum Dantego we Florencji, rokrocznie odwiedzane przez 60 tysięcy turystów.

Jest jednak jeden warunek ? powieść musi się dobrze sprzedać. Jednak władze Florencji raczej nie mają w tym względzie powodów do niepokoju. Intensywna kampania reklamowa podsycana atmosferą tajemnicy (europejscy tłumacze pracowali nad przekładem powieści zamknięci we włoskim bunkrze) przyniosła pierwsze efekty. Jak wynika z danych zebranych przez firmę CoverCake, „Inferno” było w kwietniu najczęściej komentowaną i polecaną powieścią w mediach społecznościowych. Pierwszy nakład książki na rynek amerykański i kanadyjski wynosi 4 miliony egzemplarzy.

fot. Filius humanitas/Wikimedia Commons

Tematy: , , , , , ,

Kategoria: newsy