Eksperyment pokazał, jak absurdalne są stereotypowe pozy superbohaterek w komiksach

16 grudnia 2015

normalne-superbohaterki-1
Dziewczyno, chcesz wyglądać na swoim zdjęciu jak prawdziwa superbohaterka? Bez Photoshopa się nie obejdzie. Przeprowadzony niedawno przez redakcję portalu „Buzzfeed” mały eksperyment pokazał, że stereotypowe pozy, w których często rysuje się superkobiety, są zupełnie niemożliwe do wykonania.

Eksperyment polegał na sfotografowaniu kobiet o różnych kształtach i budowie w stereotypowych i bardzo niewygodnych pozach, w jakich często rysowane są superbohaterki z głównonurtowych komiksów. Następnie zdjęcia poddano obróbce w Photoshopie, żeby jak najbardziej przypominały postaci z rysunków, na których były wzorowane. W eksperymencie skorzystano z komiksowych wizerunków Spider Woman, Wonder Woman, Czarnej Wdowy, Czerwonej Sonji, Storm i Psylocke.

normalne-superbohaterki-2

Jak było do przewidzenia, przybranie pozy każdej z bohaterek okazało się nie tylko bardzo trudne, ale często fizycznie niewykonalne. „Wszyscy bez przerwy mówili mi, żebym ustawiła się w niemożliwy sposób, żeby zgadzało się z rysunkiem” – stwierdziła Nina, która próbowała przybrać pozę Spider Woman z wariantu okładki autorstwa mistrza erotycznego komiksu Milo Manary, która spotkała się w Stanach z dużą krytyką. „To gówno jest fizycznie niemożliwe, jeśli masz kości, mięśnie i organy [wewnętrzne]” – wtórowała koleżance Allison, która zmagała się z pozą Czarnej Wdowy.

normalne-superbohaterki-3

Jak zauważyły kobiety biorące udział w eksperymencie, przyjęcie pozy byłoby pewnie łatwiejsze, gdyby latami ćwiczyły jogę, ale nawet wtedy nie udałoby im się dorównać bohaterkom z rysunków. „Nie mogłam zrozumieć, jak części mojego ciała powinny się ustawić, żebym bez wysiłku pozowała niczym komiksowa seksowna superbohaterka” – podzieliła się swoimi przemyśleniami Sheridan, której przypadła w udziale jedna z póz Czerwonej Sonji. Podobnie wrażenia odniosła Kristin, która walczyła z pozą Psylocke: „Jak się okazuje, mój tors jest za krótki. Dlatego, żeby pokazać jednocześnie moje cycki i tyłek w tym samym czasie, musiałam wygiąć plecy w połowie niczym jakieś wkurzone taco, które cię nienawidzi”.

normalne-superbohaterki-4

„Gdyby ktoś atakował mnie naprawdę, nie miałabym czasu, żeby wcześniej wypiąć tyłek. Bohaterki powinny zwalczać zbrodnię i ocalać świat, a nie twerkować podczas ratowania ludzkości” – podsumowała doświadczenie Kirsten, której przypadła rola Wonder Woman, jednej z pierwszych bohaterek komiksowych, które nie były damulkami w opałach lub biernymi i pozbawionym jakiejkolwiek psychologicznej głębi dziewczynami lub narzeczonymi herosów.

normalne-superbohaterki-5

Kiedy zakończono sesje zdjęciowe, fotografie poddano obróbce komputerowej, żeby upodobnić redaktorki do swoich komiksowych odpowiedników. We wszystkich przypadkach kobiety potrzebowały powiększenia piersi i pośladków, wydłużenia i odchudzenia ud oraz zwężenia talii (niezależnie od budowy ciała). W kilku przypadkach nie obyło się bez powiększenia w biodrach, wydłużenia torsu, a nawet poprzestawiania niektórych części, żeby pojawiły się tam, gdzie ich nie powinno być. Efektem końcowym były wizerunki całkowicie nienaturalnych i fizycznie niemożliwych kobiet. „Wyglądam jakby ktoś przeszczepił Barbie parę napompowanych hot dogów” – oceniła swój wizerunek Kristin.

normalne-superbohaterki-6

Tymczasem Sheridan zwróciła uwagę, jaki wpływ tego rodzaju podejście do superbohaterek może mieć na czytelników: „Wiem, że wielu ludzi powie ?to tylko komiks? albo że ?to nie jest prawdziwe?, ale ludzie nie zdają sobie sprawy, jak te wyobrażenia mogą wpływać na kobiety, a także mężczyzn, w rzeczywistości. Utrwalamy wyobrażenia, które są niemożliwe do osiągnięcia”.

Ciekawe, jak w podobnym eksperymencie wypadliby panowie?

[ks]
źródło i fot: Buzzfeed

Tematy: , , ,

Kategoria: newsy