Carlos Fuentes chce legalizacji narkotyków, aby ocalić Meksyk

31 stycznia 2012


Wybitny ibeoamerykański pisarz, Carlos Fuentes, twierdzi, że legalizacja narkotyków w Meksyku to jedyny sposób na położenie kresu przemocy, która kosztowała w ciągu ostatnich pięciu lat pięćdziesiąt tysięcy ofiar.

Podczas festiwalu literackiego w Cartagenie (Kolumbia) pisarz a zarazem były dyplomata odniósł się do aktualnych problemów Ameryki Łacińskiej, w szczególności kłopotu z narkotykami w Meksyku.

„Nie wiemy, kto je konsumuje, nie możemy ścigać, nie możemy się bronić” ? powiedział Fuentes. „To bardzo trudna dla nas, Meksykanów, sytuacja. Rządy USA i Meksyku powinny razem stanąć do walki z handlem narkotykami.”

Fuentes uważa, że dekryminalizacja narkotyków jest jedynym sposobem na zakończenie przemocy, która w ciągu ostatnich kilku lat pochłonęła mnóstwo ofiar ? nie tylko wśród członków gangów, ale również sił bezpieczeństwa i niewinnych osób postronnych.

„To konfrontacja. Czasem my wygrywamy, czasem oni. Ale jest pięćdziesiąt tysięcy zabitych, a ich krewnych nie obchodzi, kto jest zwycięzcą.”

Warto zauważyć, że dla Fuentesa walka z narkotykami ma również wymiar osobisty. Jego córka, Natasha Fuentes Lemus, zmarła w 2005 roku z powodu przedawkowania narkotyków.

Publiczność latynoamerykańska zgotowała 83-letniemu pisarzowi na festiwalu gorące przyjęcie. Był fetowany niczym gwiazda rocka, nagradzany okrzykami i oklaskami ze strony wielopokoleniowej publiczności.

Oczywiście autor „Śmierci Artemia Cruz” nie omieszkał się również odnieść do kwestii czysto literackich. Wspominał m.in. o swojej przyjaźni z Gabrielem Garcią Marquezem („Jestem selektywny w doborze przyjaciół, ale jego naprawdę kocham”) oraz przyszłości książki („Wiele osób mówi, że powieść jest martwa, że technologia zabiła powieść. Ale ona przetrwa. Dlaczego? Ponieważ powieści mówią nam coś, czego nie można opowiedzieć inaczej(?) I nadal będziemy je pisać, nawet jeśli nie będą czytane przez nikogo”).

Tematy: , , , ,

Kategoria: newsy