Cabré, Ranci?re i Twardoch ? piątek na Festiwalu Conrada upłynął pod znakiem pisania, równości i ojczyzny

27 października 2014

piatek-conrada-1
„Kiedy piszesz, jesteś bogiem. Możesz wszystko” – mówił kataloński pisarz Jaume Cabré na piątkowym spotkaniu w ICE Kraków Congress Centre. Wcześniej w Pałacu Pod Baranami Jacques Ranci?re objaśniał meandry polityczności, a Ryszard Koziołek, Aleksander Nawarecki i Szczepan Twardoch dyskutowali o Śląsku. Czyli o (swojej) ojczyźnie.

Jaume Cabré cieszy się w Polsce ogromną popularnością, choć wydano tu zaledwie jego dwie powieści – „Wyznaję” i „Głosy Pamano”. Obie ukazały się nakładem warszawskiej oficyny Marginesy i obie przełożyła Anna Sawicka. Cabré oczarował czytelników obrazowaniem oraz stylem. I w zasadzie wokół tych tematów krążyła wczorajsza rozmowa, którą z katalońskim pisarzem przeprowadzili Michał Nogaś i Urszula Kropiwiec.

„Będąc młodym chłopakiem, czytałem książki i bardzo irytowało mnie, gdy historia, do której się przywiązywałem, nagle się kończyła. Zamiast postawić kropkę, dopisywałem ciąg dalszy” – śmiał się pisarz, opowiadając o twórczych początkach. „Wkrótce zacząłem zastanawiać się, czy może samemu nie spróbować stworzyć autonomicznego dzieła. I tak się zaczęło”.

piatek-conrada-2

Cabré w swoim pisarskim CV ma różne formy – powieści, opowiadania, a nawet scenariusze telewizyjne. „To była praca pod ogromną presją czasu. Musisz się liczyć z różnymi okolicznościami, a efekt końcowy nie zależy od ciebie” – wspominał współpracę z telewizją autor „Wyznaję”. „W przypadku książki masz tylko słowo i to jest w literaturze coś niesamowitego”.

Pisarz podzielił się także z publicznością metodą pracy nad bohaterami swoich książek. Okazuje się, że postaci u Cabré często wymykają się spod kontroli i autor musi dokonywać szeregu zabiegów, by nawiązać z nimi kontakt.

piatek-conrada-3

Jednym z najważniejszych zadań w pisaniu dla Cabré jest poszukiwanie nowych dróg wyrazu. Jego książki stają się często wyzwaniem nie tylko dla czytelników, ale przede wszystkim dla tłumaczy. „W kolejnych historiach używam nowych technik pisarskich” – mówił. „Poza tym nie chcę opowiadać – chcę przeżywać”.

Pytany o kondycję pisarza katalońskiego, Jaume Cabré odpowiedział, że przez wiele lat – gdy dorastał – zakazane było mówienie po katalońsku. Ale pisarz używał go w domu. „To język mojej mamy, mówię w nim od serca i w nim oddycham” – wyznawał. „W tym sensie to nie ja wybrałem język, ale to język wybrał mnie”.

piatek-conrada-4

Wybitny filozof francuski, Jacques Ranci?re, popołudniem odpowiadał na pytania Jerzego Franczaka. Punktem wyjścia była polityczność. A raczej polityczność ujmowana w różnych kontekstach. „Należy ją bowiem wciąż na nowo poddawać refleksji” – stwierdzał filozof.

Ranci?re dzielił się spostrzeżeniami na temat sytuacji społecznej czy kulturowej. Wiele miejsca poświęcił równości, którą uznaje za pewnik. „Założenie o równości jako wartości podstawowej jest kluczowe. Nierówność bowiem zakłada reprodukowanie opozycji mistrza i uczniów, przy czym uczniowie będą w tym wypadku tymi, którzy nigdy nie dosięgną do poziomu mistrza”.

W ciekawy sposób – przy okazji omawiania polityczności w sztuce i literaturze – filozof nawiązał do Conrada, wskazując na rozdźwięk pomiędzy demokratyczną postawą obywatela a demokratyczną perspektywą pisarza. Conrad – jak referował Jacques Ranci?re – postulował solidarność pisarza z bohaterami, którzy posiadają swoje iluzje, mrzonki i społeczne złudzenia. „Tymczasem jako obywatel Conrad był zdystansowany wobec demokracji” – mówił.

piatek-conrada-5

O sytuacji ojczyzny, a właściwie specyficznej „małej ojczyzny”, dyskutowali wczoraj też Szczepan Twardoch, Ryszard Koziołek i Aleksander Nawarecki. Debatę prowadził Michał Olszewski, który w poprzedzającym spotkanie eseju opublikowanym na łamach „Tygodnika Powszechnego” napisał: „Twardoch, w przeciwieństwie do większości swoich pisarskich rówieśników, również z niedalekich okolic, nie ma w sobie nic z nomady. Jego prywatna mapa wygląda na wyrysowaną bardzo zdecydowanie, i choć nie brak w niej miejsc odległych, punktem 0,0 pozostaje niewielki fragment, wytyczony toponimią, która dla większości z nas mówi niewiele. Las Łabędzki, Gierałtowice, Beksza, Wilcza, Golejów, Ostropa ? miejsca te tworzą figurę, w której mieści się nie tylko dotychczasowe życie autora, ale też ponad trzysta lat historii jego rodziny”.

piatek-conrada-6

W piątek na 6. Festiwalu Conrada odbyła się też kolejna „Lekcja czytania”, rozmowa z Kateřiną Tučkovą oraz odsłona pasma filmowego z Franzem Kafką (pokazany został „Zamek”, którego reżyserem jest Michael Haneke).

Festiwal Conrada to wspólne przedsięwzięcie Miasta Kraków, Krakowskiego Biura Festiwalowego i Fundacji Tygodnika Powszechnego. Na zdjęciach załączonych do materiału możecie zobaczyć, w jakiej atmosferze przebiegał festiwalowy piątek.

piatek-conrada-7

piatek-conrada-8

Tematy: , , , , , , ,

Kategoria: newsy