Bożonarodzeniowa Powódź Książkowa ? tak Islandczycy obchodzą święta Bożego Narodzenia

24 grudnia 2015

bozonarodzeniowa-powodz-ksiazkowa
Jak wynika z danych ujawnionych w tym miesiącu przez Bryndís Loftsdóttir, wiceszefową Stowarzyszenia Wydawców Islandzkich, w 2014 roku każdy Islandczyk kupił średnio 2,1 książki na prezenty świąteczne, sam zaś otrzymał w prezencie 1,2 książki. Tak imponujące statystyki udało się osiągnąć dzięki wspaniałej literackiej tradycji kultywowanej w kraju od lat. Chodzi o Bożonarodzeniową Powódź Książkową.

Tradycja obdarowywania bliskich na święta książkami jest mocno zakorzeniona w islandzkiej kulturze. W wigilijny wieczór mieszkańcy tego niewielkiego kraju przekazują sobie książkowe prezenty, a następnie spędzają noc na czytaniu. Zjawisko to jest tak powszechne, że tamtejsi wydawcy, pragnąc wykorzystać koniunkturę, decydują się publikować większość tytułów w ostatnich tygodniach roku (do czerwca włącznie ukazuje się jedynie 25% nowości). Na kilka tygodni przed świętami większość gospodarstw domowych otrzymuje bezpłatny katalog zawierający prezentacje niemal wszystkich premier wydawniczych, spośród których Islandczycy wybierają prezenty dla najbliższych, a także dla siebie samych. Ta przedświąteczna gorączka czytelnicza określana jest jako Jólabókafló?, czyli Bożonarodzeniowa Powódź Książkowa.

Tradycja sięga lat 30. ubiegłego wieku, kiedy to z uwagi na wprowadzenie rygorystycznych przepisów dotyczących importu (niektóre z nich obowiązywały przez dekady) do tego małego wyspiarskiego kraju docierało niewiele atrakcyjnych towarów zza granicy. Ich dostępność była bardzo ograniczona, dlatego mieszkańcy, chcąc podarować bliskim na święta coś wartościowego i sprawdzonego, decydowali się na książki. Oczywiście nie bez znaczenia jest też fakt, że Islandczycy po prostu uwielbiają czytać, co zresztą przekłada się na wyniki.

Kraj zamieszkuje jedynie 330 tysięcy osób, co powoduje, że Islandia jest jednym z najmniejszych rynków książki na świecie. Mimo to Islandczycy uznawani są za naród czytelników. Według badań przeprowadzonych w 2013 roku przez Uniwersytet Bifrost aż 93% z nich przeczytało w ciągu roku przynajmniej jedną książkę, podczas gdy 50% mieszkańców sięgnęło po 8 książek. Zazwyczaj są to tradycyjne, papierowe publikacje (e-booki mają jedynie jednoprocentowy udział w rynku). Co więcej, Islandczycy to nie tylko naród czytelników, ale też pisarzy. Według „BBC Magazine” co dziesiąty z nich opublikuje za życia własną książkę!

Jak zauważa wiceszefowa Stowarzyszenia Wydawców Islandzkich, sukces ten zawdzięcza się wielowiekowym tradycjom literackim i wysiłkom podejmowanym w celu promowania książek. Państwo nie zdecydowało się na wprowadzenie stałej ceny na książki, za to dotuje tłumaczenia krajowych autorów na zagraniczne języki, przeznacza również sporo pieniędzy na granty dla islandzkich tłumaczy oraz autorów, którzy chcą promować swoje powieści w Islandii.

[am]
fot. Bibliotheek Kortrijk
źródło: 2 Seas Agency

Tematy: , , , , , ,

Kategoria: newsy