Badacze przekonują, że nauka szybkiego czytania nie jest tak efektywna, jak mogłoby się wydawać

28 stycznia 2016

szybkie-czytanie-niewarto
Zespół naukowców pod przewodnictwem Elizabeth Schotter, psycholog z Uniwersytetu Kalifornijskiego, przeprowadził analizę mającą na celu odpowiedzieć na pytanie, czy warto korzystać z kursów szybkiego czytania. Wnioski, jakie wysnuli, są następujące: czytelnicy powinni z ostrożnością podchodzić do tego typu ofert, pamiętając, że znaczne zwiększenie tempa czytania wiąże się zazwyczaj z mniejszym zrozumieniem tekstu.

Tak wiele książek, a tak mało czasu. Iluż z nas dręczył fakt, że nie zdołamy przeczytać nawet niewielkiej części dzieł, z którymi chcielibyśmy się zapoznać. Chcąc zaradzić temu problemowi, wiele osób dało się skusić idei szybkiego czytania, myśląc, że taka umiejętność jest niczym super moc, ułatwiająca życie i pomagająca w poznaniu większej ilości książek. Wychodzi jednak na to, że wcale tak nie jest. „Dostępne dowody naukowe pokazują, że istnieje zależność pomiędzy szybkością i dokładnością czytania ? czytelnik, który czyta szybciej, mniej z tekstu rozumie” ? przekonuje Elizabeth Schotter, jedna z autorek raportu opublikowanego w „Psychological Science in the Public Interest”. „Jest mało prawdopodobne, aby czytelnicy mogli podwoić lub potroić prędkość czytania, a jednocześnie być w stanie zrozumieć tekst tak, jakby czytali go z normalną prędkością”donosi raport.

Naukowcy przyjrzeli się różnym technikom i metodom proponowanym przez firmy oferujące kursy szybkiego czytania, a następnie skonfrontowali je z dostępną wiedzą na temat funkcjonowania organów, które człowiek używa podczas lektury. Ostatnio popularne są na przykład aplikacje pozwalające zapoznać się z tekstem szybciej poprzez wyświetlanie na ekranie komputera lub urządzenia mobilnego pojedynczych słów. Ma to ponoć eliminować niepotrzebne ruchy gałki ocznej. Jak jednak twierdzą autorzy raportu, z szacunków wynika, że jedynie 10% czasu całego procesu czytania zajmuje ruch oczu. Aplikacje te z kolei uniemożliwiają szybki wizualny powrót do wcześniejszych wyrazów i zdań, co jest kluczowe dla zrozumienia tekstu.

Niektóre firmy oferują kursy mające pobudzić widzenie peryferyjne, pozwalające ogarnąć jednocześnie duże fragmenty tekstu, czasem nawet całe strony. Taki proces nie jest biologicznie i psychologicznie możliwy ? przekonują naukowcy, tłumacząc, że ostrość naszego wzroku jest ograniczona i osiąga najwyższy poziom w dołku środkowym siatkówki oka.

Kolejną metodą, którą poddano analizie, jest czytanie zygzakiem, czyli wodzenie wzrokiem po kartce na wzór odwróconej litery „S”. Zdaniem naukowców dowody kwestionują tę metodę. Wszystkie fakty wskazują, że szybszą umiejętność przetwarzania tekstu ogranicza nasza zdolność do rozpoznawania i zrozumienia słów, a nie zdolność do ich widzenia. „Jest bardzo mało prawdopodobne, że możemy zwiększyć tę zdolność poprzez naukę innego sposobu poruszania oczami” – czytamy w raporcie.

Na kursach szybkiego czytania można również dowiedzieć się, że tempo czytania da się zwiększyć poprzez minimalizowanie subwokalizacji (wymawiania w myślach czytanych słów). Badania jednak zaprzeczają, jakoby stosowanie mowy wewnętrznej było złym nawykiem. Wprost przeciwnie, istnieją dowody, że odgrywa ważną rolę w identyfikacji i zrozumieniu słów podczas cichego czytania, co widać szczególnie na przykładzie dość trudnych tekstów, które wymagają wyciągania wniosków.

W raporcie odniesiono się również do przykładu osób, które szczycą się nabyciem umiejętności szybkiego czytania. Dowiedziono, że wpływ na tempo zapoznawania się z tekstem miało to, czy dana osoba wiedziała o temacie lub treści teksu wcześniej. Bez tej wiedzy często nie pamiętała zbyt wiele z tego, co czytała, i nie była w stanie odpowiedzieć na merytoryczne pytania dotyczące tekstu.

Czy to znaczy, że uczenie się szybkiego czytanie nie ma w ogóle sensu? Badacze podkreślają, że metoda wybiórcza polegająca na wyławianiu z tekstu fragmentów zawierających bardziej znaczące informacje może być efektywna, jeśli jesteśmy zainteresowani uchwyceniem jedynie istoty tego, o czym czytamy. Nie sprawdzi się natomiast, gdy zechcemy głęboko lub wszechstronnie zrozumieć dany materiał.

Jedno, z czego naukowcy zalecają skorzystać, aby polepszyć ogólną zdolność czytania, to ćwiczenie czytania za zrozumieniem.

[aw,am]
źródło: Psychological Science in the Public Interest

Tematy: , , , ,

Kategoria: newsy