Autor „Mrocznych materii” o piractwie: to moralna nędza

17 września 2013

Pullman Philip o piractwie
Philip Pullman, autor popularnej trylogii fantasy dla młodzieży, w mocnych słowach wyraził swoją opinię o nielegalnym ściąganiu plików. Nazwał piractwo „moralną nędzą”, złodziejstwem i porównał do „sięgania do cudzej kieszeni i wyjmowania z niej portfela”.

Pullman, który oprócz działalności literackiej pełni funkcję przewodniczącego Stowarzyszenia Autorów w Wielkiej Brytanii, w artykule opublikowanym w czasopiśmie „Index on Censorship” broni praw autorskich i narzeka na użytkowników Internetu, którzy uważają, że nielegalne ściąganie książek i muzyki jest w porządku.

„Olśnienie technologią jest tak oślepiające, że ludzie nie dostrzegają moralnej nędzy tego, co robią. To oburzające, że każdy może ukraść dzieło artysty i ujdzie mu to na sucho. To złodziejstwo, tak samo jak sięgnięcie do cudzej kieszeni i wyjęcie z niej portfela, jest kradzieżą” – pisze w artykule Pullman.

Wysuwa przy tym argument, iż twórcy przez lata pracują w biedzie i anonimowości, żeby wykreować dzieło, którego poziom będzie „rozkoszą dla publiki i jak tylko to osiągną, możliwość życia z ich twórczości zostaje im odebrana”. Pisarz kończy artykuł stwierdzeniem, że sprawa jest w sumie prosta, niezależnie od technologii, nauki czy magii: jeśli chcemy cieszyć się owocami cudzej pracy, powinniśmy za nią zapłacić.

Artykuł jest polemiką ze stanowiskiem Cathy Casserly z Creative Commons opublikowanym w tym samym czasopiśmie. Casserly twierdzi, że prawa autorskie stworzone w „epoce analogowej” nie sprawdzają się w dobie cyfryzacji. Argumentuje także, że twórcy powinni podejść kreatywnie do sposobu dystrybucji i spieniężenia swojej twórczości, cytując przy tym pisarza fantastyki i orędownika swobodnego dostępu do treści, Cory?ego Doctorowa, który powiedział: „Moim problemem nie jest piractwo, ale bycie nieznanym”.

Jak wynika z danych zebranych przez Ofcom, w okresie od listopada 2012 roku do stycznia 2013 w Wielkiej Brytanii ściągnięto nielegalnie 280 milionów utworów muzycznych, 52 miliony plików z programami telewizyjnymi, 29 milionów filmów, 18 milionów książki i 7 milionów programów lub gier. W Polsce według szacunkowych danych rynek książki traci na piractwie ebooków ponad 250 milionów złotych rocznie.

fot. Random House

Tematy: , ,

Kategoria: newsy