Angielski hotel wymienił Biblie na „50 twarzy Greya”

30 lipca 2012


Właściciel 40-pokojowego hotelu Damson Dene w Crosthwaite (Anglia) zdecydował się zastąpić leżącą przy łóżkach gości Biblię Gedeona sadomasochistycznym bestsellerem ostatnich miesięcy, czyli powieścią „Pięćdziesiąt twarzy Greya”.

Jonathan Denby, do którego należy hotel, wyznał w rozmowie z NBC News: „Ponieważ wszyscy czytają ’Pięćdziesiąt twarzy Greya’ pomyśleliśmy, że byłoby dowodem serdeczności, gdybyśmy udostępnili książkę naszym gościom, zwłaszcza, że niektórzy z nich byli nieco zbyt wstydliwi, aby zakupić książkę z powodu jej reputacji”.

Powieść E. L. James umieszczono na szafkach przy łóżkach zarówno dla damskich, jak i męskich gości hotelu. Natomiast Biblia Gedeona będzie dostępna jedynie na życzenie w recepcji.

Decyzja hotelu spotkała się z potępieniem lokalnego pastora, wielebnego Michaela Woodcocka, który oskarżył właściciela oraz menadżera hotelu o tani chwyt reklamowy oraz podsycanie sukcesu kontrowersyjnej książki. „To ogromna szkoda, że Biblie zostały usunięte z pokoi i bardzo niewłaściwe, że zostały zastąpione wyuzdaną erotyczną powieścią. Biblia stanowi źródło pocieszenia i inspiracji, które wielu ludzi uważa za pomocne” ? skomentował pastor, przyznając jednocześnie, że nie czytał powieści.

Menadżer hotelu, Wayne Bartholomew, odgryza się, twierdząc, że „Biblia jest również pełna odniesień do seksu i przemocy, chociaż jest napisana bardziej formalnym językiem, za to książkę E. L. James czyta się łatwiej”.

Damson Dene to nie pierwszy hotel, który stara się przyciągnąć klientelę, wykorzystując do tego celu popularność powieści określanej jako „porno dla mamusiek”. Kilka hoteli w Stanach Zjednoczonych oferuje potencjalnym gościom pakiety „Pięćdziesiąt twarzy Greya”, w skład których wchodzą romantyczne kolacje, ulubiona butelka szampana głównej bohaterki, zwiedzanie miasta helikopterem lub inne atrakcje.

Rozprowadzane przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Gedeonitów egzemplarze biblii stanowią nieodłączny element hotelowych pokoi na całym świecie. Dowodem tego może być częstotliwość, z jaką Biblia Gedeona pojawia się w popkulturze. Korzystali z niej m.in. bohaterowie filmów „Mission Impossible”, „Memento” czy „Stożkogłowi”, pojawiła się w piosenkach The Beatles, Franka Zappy, Johna Cale?a, Jethro Tull i Manic Street Preachers. Biblia Gedeona odegrała również niebagatelną rolę w życiu bohaterów takich powieści, jak „Życie Pi” Yanna Martela i „Rzeźnia numer pięć” Kurta Vonneguta. Czyżby jej miejsce w najbliższej przyszłości miała zastąpić powieść „Pięćdziesiąt twarzy Greya”?

Na zdjęciu załączonym do newsa – Wayne Bartholomew w jednym z hotelowych pokoi z egzemplarzem powieści E. L. James w ręku.

Fot. Jonathan Denby

Tematy: , , , ,

Kategoria: newsy