Andrea Camilleri stracił wzrok, ale nie zamierza przechodzić na emeryturę. Treść książek dyktuje asystentce

13 lipca 2017


6 września sycylijski pisarz Andrea Camilleri skończy 92 lata. Wielbiciele kryminalnego cyklu z inspektorem Montalbano mogą jednak być spokojni. Autor nie zamierza przechodzić na emeryturę. Choć niedawno stracił wzrok, książki nadal powstają. Teraz Camilleri dyktuje je swojej asystentce.

Pomimo sędziwego wieku Camilleri stara się, aby nie opuszczało go dobre samopoczucie. „Pisanie trzyma mnie przy życiu” ? wyznał w wywiadzie udzielonym magazynowi „Télérama”. Choć tak naprawdę powinno się powiedzieć: przekazywanie historii. Autor bowiem nie może już pisać. W zeszłym roku ujawnił, że stracił wzrok. „Ostatnie książki, które wyszły we Włoszech, podyktowałem mojej asystentce, Valentinie. Ona jest teraz moimi oczami i moimi dłońmi. Jednocześnie brzmienie słów, rytm zdań nabrały teraz jeszcze większego znaczenia” ? powiedział Camilleri, po czym dodał, nie kryjąc ironii: „Co mi się podoba, to fakt, że krytycy nie dostrzegają żadnej różnicy między książkami, które napisałem, a tymi, które podyktowałem”. Być może jest w tym również zasługa wspomnianej Valentiny. Jeszcze rok temu Camilleri mówił, że jest ona jedyną znaną mu osobą, która potrafi pisać sycylijskim stylem Montalbano, mimo że pochodzi z Abruzji.

Kolejna powieść z rozmiłowanym w włoskiej kuchni inspektorem właśnie powstaje. „Jestem na 17. rozdziale, więc pozostał jeszcze jeden do podyktowania. Bo wszystkie książki zawierają osiemnaście rozdziałów, po sześć stron każdy, czyli jakieś 180 stron na moim komputerze. To wzór, którego nie można zmienić, moja miara wewnętrzna, metryczna reguła” ? powiedział Camilleri.

Oczywiście kłopoty ze zdrowiem sprawiają, że mimo starań, pisarzowi nie zawsze udaje się zachować pogodę ducha. „Odkąd oślepłem, ponure myśli nawiedzają mnie częściej. Staram się je odsuwać, ale one powracają. Czasem boję się ciemności niczym dziecko. To fizyczny lęk, irracjonalny. Potem budzę się i po omacku staram się odnaleźć żonę” ? opowiadał w zeszłym roku autor. „Do niedawna mogłem jeszcze widzieć cienie. Cieszę się, że miałem możliwość zobaczyć twarz mojej prawnuczki, Matildy. Teraz ma trzy latka, rośnie, mówią, że jest piękna, ale ja już tego nie zobaczę. Jednakże nocą mogę przywoływać obrazy”.

Urodzony w 1925 roku w małym miasteczku na Sycylii Camilleri odniósł sukces literacki późno. Przez wiele lat zajmował się teatrem i współpracował z telewizją. Jako pisarz debiutował wierszami na początku lat czterdziestych. Na tym jednak zakończył swoje poetyckie próby. Pierwszą powieść opublikował w wieku 53 lat. Potem kilkukrotnie podejmował jeszcze eksperymenty prozatorskie. Zmęczony poszukiwaniami na poziomie języka i kompozycji, postanowił zawęzić formę i skupić się na strukturze powieści kryminalnej. Tak w 1994 roku narodził się „Kształt wody”, pierwsza część serii z inspektorem Montalbano. Powieści detektywistyczne przyniosły mu niebywałą popularność i poczytność na całym świecie. W Polsce książki Camilleriego ukazują się nakładem oficyny Noir sur Blanc.

[am]
źródło: Télérama, Libero Quotidiano, Corriere Della Sera

Tematy: , , ,

Kategoria: newsy