65-latek w Indiach otrzymał od władz nową maszynę do pisania, po tym jak policjant zniszczył mu poprzednią

24 września 2015

indie-maszyna-do-pisania-1
65-letniemu Krishnie Kumarowi władze północnego stanu Uttar Pradesh w Indiach sprezentowały maszynę do pisania. Taki gest nie wziął się jednak znikąd. Była to forma zadośćuczynienia za zniszczenie jego poprzedniej maszyny przez miejscowego policjanta.

Krishna Kumar zarabia na życie, siedząc przed urzędem pocztowym swego miasta, Lucknow, i pisząc aplikacje, listy, oświadczenia oraz inne dokumenty. Za jedną stronę tekstu życzy sobie 20 rupii (nieco ponad złotówkę). Dzienny utarg nie przekracza zwykle 100 rupii, jest jednak jedynym źródłem dochodu tego ubogiego mężczyzny. „Siedziałem w tym miejscu od 35 lat” ? opowiada. „Wiele razy w przeszłości policjanci i urzędnicy prosili mnie, bym się przeniósł, bo ktoś ważny wizytował okolicę albo z jakiegoś innego powodu, i zawsze tego przestrzegałem. Tego dnia nie było żadnych VIP-ów i pierwszy raz zdarzyło mi się, by policjant był w stosunku do mnie agresywny”.

Policjant wybrał swoją ofiarę przypadkowo. Obok siedział drugi mężczyzna z maszyną do pisania, jednak to właśnie Kumar padł ofiarą agresji. „Podniósł moją maszynę do pisania i rzucił nią o ziemię bez żadnej prowokacji z mojej strony. Kiedy tłumaczyłem mu, że to moje jedyne źródło utrzymania, zmiażdżył ją butami tak, że nie dało się jej już naprawić” – opowiada. Kumar był załamany. Obawiał się, że nie będzie miał z czego się utrzymywać, a syn nie zechce kupić mu nowego sprzętu. Nie wiedział jednak, że ktoś fotografuje, jak policjant niszczy jego maszynę. Dzięki portalom społecznościowym zdjęcia w krótkim czasie obiegły cały kraj, wywołując niemałe oburzenie. Udostępnił je m.in. znany tamtejszy scenarzysta i komik typu stand-up, Varun Grover. Trzy dni później do domu Kumara przyszły władze w towarzystwie licznych dziennikarzy i podarowały poszkodowanemu dwie nowe maszyny do pisania, z hinduską i angielską klawiaturą. „Nie mogłem uwierzyć własnym oczom. Dopiero wtedy dowiedziałem się, że dzięki fotografiom w mediach społecznościowych ludzie wiedzieli, co się stało” – wyznał mężczyzna. „Nie miałem pojęcia, że każdy wie, co się stało tego dnia. Nawet mój syn o tym nie wiedział”.

indie-maszyna-do-pisania-2

Kumar przyjął maszynę z klawiaturą hinduską, za angielską podziękował, bo stwierdził, że na nic mu się ona nie przyda. Nowa maszyna wciąż jest dla mężczyzny pewną zagadką. Starą, którą posługiwał się od 11 lat, określał jako przedłużenie swych rąk, znał na pamięć każdy przycisk. Nowa jest też dużo cięższa. Na szczęście sklepikarz z okolic poczty zaoferował się, że może mu ją przechowywać po skończeniu pracy.

Dzięki nowej maszynie Kumar może wciąż zarabiać. Wprawdzie dostawał telefoniczne pogróżki, ale wrócił na swoje dawne miejsce przed urzędem pocztowym. Miejscowi urzędnicy i policja zapewnili, że dołożą wszelkich starań, by był tam bezpieczny. Kumar nie ukrywa jednak, że wolałby już tam nie siedzieć, czuje się upokorzony i nie wie, jak długo będzie wracał na stare miejsce. Agresywny policjant został zawieszony w czynnościach służbowych. Krishna Kumar nie złożył na niego skargi, bo nie chciał, by rodzina policjanta cierpiała za jego działania, ma też nadzieję, że tamten następnym razem dwa razy pomyśli, zanim zrobi coś podobnego.

[aw]
źródło: BBC

Tematy: , ,

Kategoria: newsy