400 tysięcy książek spalonych w pożarze antykwariatu w Walii. „Wartość pieniężna zwyczajnie nie wystarczy, by opisać, ile straciliśmy”

26 listopada 2021

Około 400 tysięcy książek, w tym wiele rzadkich wydań, spłonęło w pożarze antykwariatu Berwyn Books mającego swoją siedzibę w mieście Buckley w południowej Walii. W szczytowym momencie akcji gaśniczej w nocy z ogniem, który rozprzestrzenił się w dwóch pomieszczeniach, walczyło osiem wozów strażackich i kilkudziesięciu strażaków.

Właściciele Berwyn Books są zrozpaczeni. „Tak naprawdę nie wiemy, co napisać, z wyjątkiem tego, że wszystko przepadło” – zakomunikowali na profilu antykwariatu na Facebooku, dodając, że na szczęście nikt z pracowników nie ucierpiał. Według wstępnych szacunków wartość przedmiotów, które spłonęły w ogniu, wynosi około 1 miliona funtów. Antykwariat był ubezpieczony, ale – jak podkreślają księgarze – wartość historyczna przechowywanych zbiorów była nie do wycenienia i żadne kwoty tego nie oddadzą.

„Na przykład ostatnio na moim biurku wylądowała książka podpisana przez królową Wiktorię. Mieliśmy wiele rzeczy z okresu wojen światowych, były też listy, dzienniki, pamiętniki z epoki wiktoriańskiej. Posiadaliśmy Biblie z XVIII wieku” – wyliczała w rozmowie z BBC Wales Emma Littler, menedżerka w Berwyn Books. „Wartość pieniężna zwyczajnie nie wystarczy, by opisać, ile straciliśmy” – dodała.

Wnętrze antykwariatu przed pożarem.

Chcąc wspomóc antykwariat, jedna z klientek, Lauren Simcott, zorganizowała zbiórkę pieniędzy dla personelu. „Wiem, że w końcu zostanie im wypłacone ubezpieczenie, ale założyłam zbiórkę, aby pomóc pracownikom przetrwać ten trudny czas, szczególnie przed świętami Bożego Narodzenia” – oświadczyła.

Z pomocą pośpieszyły również inne księgarnie, które przekazały darowizny w formie książek, by antykwariat mógł dalej funkcjonować. Zbiórkę książek zorganizowała nawet lokalna drużyna piłkarska. Na razie oczywiście ekipa Berwyn Books nie ma gdzie ich przechowywać, dlatego pracownicy rozmieszczają dary w swoich domach. Nie chcą bowiem rezygnować z tradycji i zapowiadają na połowę grudnia swój jarmark bożonarodzeniowy. Pomieszczeń na jego zorganizowanie użyczył miejscowy klub krykieta.

Pożar miał miejsce we wtorek 16 listopada około godziny 17:00. Straż prowadziła akcję gaśniczą do następnego dnia. W kulminacyjnym momencie w nocy brało w niej udział około 50 strażaków. Przyczyna wybuchu ognia nie jest znana. Wprawdzie budynek, w którym mieścił się antykwariat, jest poważnie uszkodzony i właściciele wciąż nie wiedzą, jaka będzie przyszłość ich interesu, to jednak pozostają pełni nadziei. Wsparcie i wyrazy miłości, które otrzymują od lokalnej społeczności i nie tylko, stanowią dla nich dobrą motywację.

[am]
fot. Berwyn Books

Tematy: , , ,

Kategoria: newsy