Fragment „Szyfru” Mai Jia, szpiegowskiego thrillera z magicznymi cechami chińskich baśni

19 marca 2015

szyfr-fragment
Dzięki wydawnictwu Prószyński i S-ka polscy czytelnicy mają wreszcie możliwość poznać twórczość najlepiej zarabiającego chińskiego pisarza. Choć na podstawie wszystkich jego powieści nakręcono filmy pełnometrażowe lub seriale telewizyjne, Mai Jia do niedawna był popularny jedynie w swoim kraju. Sytuację odmienił międzynarodowy sukces powieści „Szyfr”, niezwykłego thrillera, zawierającego cechy chińskich baśni i sagi historycznej, którego fragment prezentujemy poniżej.

Człowiek, który w tysiąc osiemset siedemdziesiątym trzecim roku na małym czarnym promie opuścił Tongzhen z zamiarem studiowania za granicą, był najmłodszym członkiem siódmego pokolenia sławnego rodu handlarzy solą, Rongów z Jiangnan. Wyjeżdżał jako Rong Zilai, wrócił jako John Lillie. Z tego, co później mówili ludzie, wynikało, że on pierwszy z rodziny zerwał z tradycją kupiecką i został uczonym, a także wielkim patriotą. Taki rozwój wypadków był oczywiście bezpośrednim skutkiem wieloletniego pobytu za granicą. Kiedy jednak Rongowie wysyłali go za morze, wcale nie liczyli na fundamentalną odmianę losów klanu, lecz mieli nadzieję, że to pomoże przedłużyć życie babki Rong.

W młodości babka Rong dowiodła, że jest wspaniałą matką, w ciągu dwudziestu lat urodziła bowiem dziewięciu synów i siedem córek, z których wszyscy osiągnęli dojrzałość. Właśnie jej potomstwo podłożyło podwaliny pod fortunę Rongów, przez co ich matka miała niepodważalną pozycję na szczycie rodzinnej hierarchii. Dzięki wytrwałym staraniom dzieci i wnuków żyła o wiele dłużej, niż stałoby się to w innych okolicznościach, lecz nie była kobietą szczęśliwą. Dręczyły ją wszelkie niepokojące i skomplikowane w treści sny, często budziła się z krzykiem; nawet za dnia nie przestawała cierpieć, bo nocne koszmary nie chciały jej opuścić. A kiedy przejmowały nad nią władzę, liczna progenitura, nie wspominając już o potężnym bogactwie rodziny, wydawała się ciężarem ponad siły. Płomienie liżące kadzidło w mosiężnej misie często migotały niepewnie, wprawiane w drżenia piskliwymi krzykami babki. Co rano paru miejscowych uczonych zapraszano do dworu Rongów, by zinterpretowali sny starej damy, ale wraz z upływem czasu stawało się jasne, że żaden z nich na nic się nie przyda.

Z licznego grona ludzi wzywanych do interpretacji jej snów na babce Rong największe wrażenie zrobił młody człowiek, niedawno przybyły do Tongzhenu gdzieś z daleka. Nie tylko nie popełniał żadnych błędów w wyjaśnieniu sensu rojeń, ale niekiedy zdawał się objawiać zdolność jasnowidzenia, wskazywał osoby, które pojawią się w przyszłości, ich rolę i znaczenie. Jedynie jego młodość pozwalała ludziom wyobrażać sobie, że posiadł umiejętności ponadnaturalne ? czy używając słów babki Rong, „nigdy nic dobrego nie przychodzi z zatrudniania młokosów, co wciąż mają mleko pod nosem”. Doskonale tłumaczył sny, za to gorzej radził sobie z wróżeniem. Jeśli zaczynał źle, po prostu nie potrafił wrócić na właściwą drogę. Prawdę powiedziawszy, był dobry w tłumaczeniu snów starej damy z pierwszej części nocy, lecz te, które miała przed świtem, albo sny w snach pozostawały poza jego zasięgiem. Jak sam mówił, nigdy formalnie nie studiował takich technik wróżbiarskich, zdołał jednak liznąć trochę wiedzy, towarzyszył bowiem dziadkowi i przysłuchiwał się mu. Ponieważ zajmował się takimi rzeczami tylko po amatorsku, trudno go było uznać za eksperta.

Babka Rong przesunęła ruchomą płytkę w ścianie i pokazała młokosowi złożone w środku sztabki srebra, błagając go, by sprowadził dziadka do Chin. W odpowiedzi usłyszała jedynie, że to niemożliwe z dwóch powodów. Po pierwsze dziadek, już bardzo majętny, od dawna nie jest zainteresowany pomnażaniem majątku. Co więcej, sama myśl o podróży przez ocean mogłaby śmiertelnie przerazić człowieka w sędziwym wieku. Z drugiej zaś strony młodzieniec podsunął starej damie praktyczną sugestię: niechaj wyśle kogoś po naukę do niego.

Nie chce góra przyjść do Mahometa, musi Mahomet przyjść do góry.

Następnym zadaniem było znalezienie właściwego kandydata pośród niezliczonej rzeszy potomków babki Rong, przy czym kandydat musiał spełniać dwa istotne warunki: żywić głębokie poczucie synowskiego obowiązku wobec seniorki rodu i być gotowym na cierpienia dla jej dobra oraz co ważniejsze, odznaczać się inteligencją i chęcią do nauki, by móc przyswoić sobie na bardzo wysokim poziomie skomplikowane techniki interpretacji snów i wróżenia w najkrótszym możliwym czasie. Po starannej selekcji wybór padł na dwudziestoletniego wnuka nazwiskiem Rong Zilai. Tak oto, uzbrojony w list polecający od młodego obcokrajowca i obciążony zadaniem znalezienia sposobu na przedłużenie pełnego udręk życia babki, Rong Zilai wyruszył przez ocean po wiedzę. Miesiąc później, kiedy burzliwą nocą parowiec Ronga przedzierał się przez spienione fale, jego babce śniło się, iż tajfun połknął statek i zatopił go, zamieniając wnuka w pokarm dla ryb. Sen tak ją przeraził, że przestała oddychać. Trauma spowodowała zawał i babka Rong umarła we śnie. Rejs Ronga Zilai, najeżony trudnościami, trwał długo, dlatego w dniu, gdy stanął przed swoim przyszłym nauczycielem i z szacunkiem wręczył mu list polecający, starzec w rewanżu dał mu inny list z wiadomością o śmierci babki. Informacje zawsze podróżują szybciej niż ludzie. Jak z doświadczenia wiemy, na metę pierwszy wbiega najszybszy biegacz.
(…)

szyfrJia Mai „Szyfr”
Tłumaczenie: Alina Siewior-Kuś
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 448

Opis: W swoim pasjonującym debiucie Mai Jia odsłania tajemniczy świat Jednostki 701, supertajnej organizacji szpiegowskiej, której zadaniem jest kontrwywiad i łamanie szyfrów. Rong Jinzhen, autystyczny geniusz matematyczny z tajemniczą przeszłością, zostaje zwerbowany do Jednostki 701, co oznacza dla niego porzucenie badań naukowych. Jako największy chiński kryptograf Rong odkrywa, że wybitnym umysłem kryjącym się za szaleńczo trudnym Purple Code jest jego wybitny nauczyciel i najlepszy przyjaciel, który obecnie pracuje dla wroga Chin ? ale to tylko pierwsza z licznych zdrad. Powieść, błyskotliwie łącząca tajemnicę i napięcie szpiegowskiego thrillera z psychologicznie zniuansowanym wnikliwym studium charakterów i magicznymi cechami chińskich baśni, odkrywa w kryptografii klucz do ludzkiego serca. Ta wciągająca zagadka i metafizyczna analiza umysłu geniusza jest pierwszą powieścią jednego z najwybitniejszych i najpopularniejszych współczesnych chińskich pisarzy, która ukazuje się po polsku. Wydano ją również w Stanach Zjednocznonych, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Francji, Hiszpanii, Holandii, Turcji, Izraelu, Czechach, Włoszech, Portugalii, Korei, Tajwanie, Rumunii, Danii, Serbii, Brazylii i na Węgrzech.

Tematy: , , , , ,

Kategoria: fragmenty książek