Biurka polskich pisarzy: Wiesław Weiss

16 stycznia 2017


Powszechnie znany jest jako dziennikarz specjalizujący się w muzyce rockowej. To właśnie on był współzałożycielem i redaktorem naczelnym „Tylko Rocka” a od 2003 roku prowadzi miesięcznik „Teraz Rock”. Wiesław Weiss nigdy nie ograniczał swej pracy dziennikarskiej do łamów gazet. Już w 1991 roku opublikował pierwszą, pionierską na polskim rynku „Rock. Encyklopedię”, która w następnych latach rozrosła się do „Wielkiej rock encyklopedii”. Napisał również książki o Pink Floyd i Rogerze Watersie, The Police, zespole Kult czy niedawną poświęconą koledze z redakcji, Tomaszowi Beksińskiemu.

W 2016 roku Wiesław Weiss zadebiutował jako prozaik. Opublikowana nakładem wydawnictwa W.A.B. powieść „Biała wódka, czarny ptak” to rozgrywający się w okresie stanu wojennego kryminał opowiadający o inwigilowanym przez SB dziennikarzu, który prowadzi śledztwo w sprawie tajemniczego zniknięcia na terenie Polski znanej i cenionej pisarki z NRD.

(kliknij w zdjęcie powyżej, żeby powiększyć)

Miejsce pracy: Dawniej miałem niewielkie biurko, na którym nie mogłem nic pomieścić. Pojechałem więc do sklepu i kupiłem największe, jakie mieli (chociaż oczywiście są jeszcze większe), z dużym skrzydłem bocznym, którego nie widać na zdjęciu. Rockowe encyklopedie napisałem na wysłużonym Macu, widocznym w tle, ale łączenie się z siecią trwało w nim wieki. Ponieważ bardzo mnie to irytowało, kupiłem pecetowski laptop, który w założeniu miał mi służyć tylko do korzystania z internetu, szybko jednak stał się jedynym moim komputerem. Podczas pisania zwykle korzystam z różnych materiałów ? podczas pracy nad powieścią „Biała wódka, czarny ptak” były to na przykład gazety i inne pamiątki z okresu stanu wojennego oraz niemieckie podręczniki dla polskich dzieci z czasów drugiej wojny światowej. Oczywiście sterty różnych materiałów stopniowo zaczynają przysłaniać wszystko na biurku, ale nie przeszkadza mi to ? sprzątam dopiero po ukończeniu książki.

Tryb pracy: Najchętniej piszę w nocy, kiedy w domu panuje kompletna cisza, nikt nie wchodzi do pokoju, nie dzwonią telefony, za oknem nie hałasują młoty pneumatyczne, koparki czy śmieciarki. Książki o muzyce powstają bez żadnych konspektów. Opowieść o Tomku Beksińskim też ułożyła się sama ? na podstawie zebranych przeze mnie wspomnień jego krewnych, przyjaciół i znajomych. Ale powieść „Biała wódka, czarny ptak” wymagała oczywiście konspektu. Każda historia kryminalna ma w sobie element łamigłówki, a łamigłówkę trzeba dobrze przemyśleć. Chociaż podczas pisania zdarzało się i tak, że stworzeni przeze mnie bohaterowie zaczynali żyć własnym życiem, wychodzić poza ramy zaplanowanej wcześniej opowieści.

Aktualny projekt: Pracuję nad książką o pozakultowych dokonaniach Kazika ? solo i z takimi zespołami, jak KNŻ, El Dupa czy Kwartet ProForma. A po jej ukończeniu chciałbym napisać ciąg dalszy „Białej wódki…”. Historia jest już zarysowana, konspekt właściwie gotowy. Mam też w notesie plan następnej powieści o losach tego samego bohatera. Pierwsza z tych książek ma w sposób bezpośredni nawiązywać do zdarzeń opisanych w „Białej wódce…” (Daniel wraca do Starego Krzyża, gdzie zostają brutalnie zamordowane dwie osoby, które wcześniej poznał). Druga ? niekoniecznie (Daniel wyjeżdża do małej miejscowości na wschodzie Polski i tam próbuje rozwikłać tajemnicę śmierci licealistki i zaginięcia jej dwu koleżanek). Wierzę, że w obu wypadkach udało mi się wymyślić naprawdę zaskakujące zakończenia, a to moim zdaniem, najważniejsze w powieści kryminalnej.

Opracowanie: Artur Maszota
fot. Wiesław Weiss dla Booklips.pl

Tematy: , , , , , , ,

Kategoria: biurka polskich pisarzy